Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ta zla.

CO MAM ZROBIC?

Polecane posty

Gość Ta zla.

Na początku czerwca urodzę moje pierwsze dziecko. Mieszkam w 13 metrowym pokoiku z babcia, moim narzeczonym oraz 3 kotami i psem. Przez ponad pol roku staralam sie zamienic mieszkanie na inne miasto. Niestety dostalam 3 odmowy. Ze stresu mialam zagrozona ciaze. Ale to nie wszystko mam juz malo czasu by cokolwiek zrobic. Na zamiane nie mam co liczyc. Wiec musze odswierzyc mieszkanie i niestety tlumacze babci ze kotow nie moze byc. Wszedzie sa klaki w kuchni smierdzi kuweta, koty korzystaja z niej zakopuja po czym wchodza wszedzie na stol, tam gdzie jest jedzenie no wszedzie. Pozatym jak wroce z dzieckiem musi byc tu sterylnie, a pozatym obawiam sie ze ktorys z kotow moze rzucic sie na dziecko nawet niechcacy ale moze zrobic krzywde. Nie pozwole na to wiec juz mojej babci powiedzialam ze w kwietniu musi cos z nimi zrobic. Ona na to ze pojdzie z nimi pod most albo zebym ja wyszla na pewien okres to jest moje mieszkanie. Babcia nie ma gdzie isc i ja tez. Co ja mam zrobic. Przepraszam ze wszystko tak chaotycznie brzmi pisze z tel. Komorkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfh
zwierzaki mozesz oddac do schroniska badz jakims innym ludziom, daj ogloszenie...To nie babcia bedzie wychowywac dziecko tylko ty- wy więc nie rozumiem o co biega. Ty żadzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRECZ Z KOTAMI
weź te koty i zawieź je poprostu do schroniska..nie ma innej rady, człowiek jest ważniejszy, niż zwierze.. babci nic nie mów- poprostu to zrób!!! a po fakcie dokonanym przezcież babcia nic już nie zrobi..najwyzej nie bedzie się odzywać przez pare dni.. czy robiłaś badania na toxoplazmoze(jakoś tak się to nazywa)? jest to choroba , którą przenoszą koty i jest niebezpieczna dla dziecka..trzeba koniecznie to badanie zrobić i powiedzieć lekarzowi na wizycie,ze masz kontakt z kotami.... a do gminy, czy urzędu miasta - nie wiem gdzie mieszkasz - wędruj często, matka z dzieckiem musi dostać jakieś pomieszczenie socjalne i jest to załatwiane w pierwszej kolejności........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRECZ Z KOTAMI
A i jeszcze jedno, nawet jak babcia sobie mówi,że pójdzie pod most...to co z tego, twoje dziecko jest NAJWAŻNIEJSZE....i musisz robić wszystko by dla niego było dobrze..nie czekaj do kwietnia tylko jedź w sobotew do schroniska jak babcia wyjdzie na zakupy zapakuj je i woonnnnnnn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta zla.
Do schroniska nie oddam nie mam sumienia pozatym to koty mojej babci i sa jej calym zyciem. Ale nie moge ryzykowac ze moze stac sie mojemu dziecku. Ono jest dla mnie wazniejsze mimo ze bardzo kocham zwierzeta. Ogloszenie dalam o jednym kocie ale nikt sie nawet nie zglosil. Takich ogloszen jest pelno niestety. A ja nie mam warunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
Czy wam odjebało totalnie ? A co to przeszkadza, że koty są w domu ? U mnie w domu zawsze było jakieś zwierze i jakoś moja siostra żyje, ja żyję i cieszymy sie dobrym zdrowiem. Te koty to małe piwko w porównaniu z tym, ile ludzi siegnieździ na tej powierzchni. Moim zdaniem nie pomyslałas, zanim zrobiłas. A teraz kotom sie oberwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
Nie macie zadnej innej rodziny ? Która by babcię przygarnęła ? Bo będzie was tam zdecydowanie za dużo, 4 osoby na 13 m2 , to nawet w więzieniach chyba są lepsze warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może troszkę przesadzasz? Ludzie mają dzieci, koty i nie umierają z brudu i jątrzących się zadrapań...Coś mi sięwydaje, że problem tkwi gdzie indziej, nie w bogu ducha winnych futrzakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PRECZ Z KOTAMI
piękny pomysł na pozbycie się problemu. Humanitarny taki... widać, że nigdy nie miałaś w domu zwierzęcia, którego kochałaś! Zwierzak jest jak członek rodziny i się go nie wywala do schronu, jak zawadza... co za ludzie... a do autorki - jeśli od dawna mieszakasz z kotami, to toxo już mogłaś mieć przed ciążą i masz odporność. zresztą, jesli jesteś pod opieką lekarza, a pewnie jesteś, to już te badania masz zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egoizm i brak empatii są dla dziecka znacznie bardziej niebezpieczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRECZ Z KOTAMI
nawet i w małym pokoju da się wyżyc...ale nie wyobrażam sobie by były tam jeszcze koty i pies.....co to zoo?? skoro mówisz,że nie masz sumienia ich oddać, to po co zaczynasz temat?? dla babci koty są całym światem , a dla dziecko powinno być..i dla babci też może ono zastąpi te zwierzaki..... rozumiem jeszcze jeden kot..ale 3???????????????????????????????????????????????????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
jak to dziecko ma ZASTAPIC koty ? Zwierze to nie jest zabawka, która się ma, dopóki sie chce, a potem sie wywala na zbity pysk. Oby was tak kiedyś ktos wypierdolił na mróz, bezduszne suki. Zwykle nie rzucam takim miesem, ale nienawidzę takich podłych, głupich ludzi bez wyobraźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
jesli wcześniej babcia miała te 3 koty, a ty się na to zgodziłas, a teraz byś je kazała oddać, to byłabys tam samo bezduszną, okrutną szmatą. Poszukaj dla babci lokum u innego członka rodziny i w ogóle mysl zanim coś zrobisz. Kolejne dziecko tez zamierzacie upchać w tej norce ? Co wtedy zrobicie? Wystawicie za drzwi to pierwsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta zla.
Badania mam robione wszystkie na bierzaco na toksoplazmoze rowniez. Nigdy nie przechodzilam i nie jestem uodporniona. A jesli chodzi o brud przez koty to o to nie chodzi. Chodzi o ilosc ich i co z tym sie wiaze. Po porodzie przyjdzie polozna sprawdzic warunki i jak zobaczy 3 koty nie wiem co powie. Wiem na okres chociaz roku babcia bedzie musiala komus oddac koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
Jak położna zobaczy 3 dorosłe osoby na 13 m2, to to już całkowicie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzynko, język masz cięty, ale polubiłam Cię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 osoby + dziecko ;) koty maja tu jaknajmniej do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzeczony na pewno ma jakas rodzine, rodzicow? ty na pewno tez masz rodzine. Zanmieszkaj z nimi na np rok, dziecko podrosnie, a ty przemyslisz, co dalej robic. Ewentualnie wynajmijcie jakies mieszkanie dla was, a babci z kotom odpstapcie klitke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzeczony na pewno ma jakas rodzine, rodzicow? ty na pewno tez masz rodzine. Zanmieszkaj z nimi na np rok, dziecko podrosnie, a ty przemyslisz, co dalej robic. Ewentualnie wynajmijcie jakies mieszkanie dla was, a babci z kotom odpstapcie klitke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwooooo
może już - co znaczy słowo egoizm.....???? bo właśnie babcia z tego przykładu to wielka egoistka, nie dosć że ktoś dał jej mieszkanie i opiekę - to jeszcze chce trzymać tam te zwierzaki?? wyobrażam sobie jaki tam jest okropny smród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwooooo
katarzyna z młyna - czyli lepiej oddać babcie niz kota ty bezduszna suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyje w koncu jest to \"mieszkanie\" bo sie pogubilam? Twoje? babci? Jak babci to dziekuj, ze Cie jeszcze nie wywalila za drzwi :-O Faktycznie z tymi kotami klopot - polozna srodowiskowa sie czepi na 100% kuwety w pokoju gdzie dziecko przebywa. A co bedzie jak dziecko zacznie raczkowac, grzebac w piasku z kocimi kupami? Zreszta z psem tez klopot - moze reagowac agresywnie na placz dziecka, nie mzna zostawic dziecka z nim samego (zreszta to wam nie grozi bo niby gdzie macie wyjsc...) Zwierzeta powinni miec ludzie, ktorych na to stac, wzielas, oswoilas wiec teraz jestes odpowiedzialna. Powiem brutanie - trzeba bylo nie brac a jak nierozsadnie wzielas to masz teraz obowiazek znalesc im nowy dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pier///dol./...niete
nie rozumiem co to za rady..skoro to jej mieszkanie to dlaczego ma szukac czegos i ustępować miejsca kotom??? puiknijcie sie w głowę bardzo dobrze o niej świadczy, że mimo ciasnoty i biedy nie zabiła tego dziecka, bo dla wiekszości aborcja nie jest tak bulwersujaca, jak oddanie kota do schroniska.. a od kiedy w schronisku jest mróz?? koty beda miały tam bardzo dobrze i szybciej je ktoś przygarnie..... jak wogóle macie czelność porównywac kota z człowiekiem...kto ważniejszyt??????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
Babci sie nie oddaje, bo babcia to człowiek i potrafi sie o siebie zatroszczyć. Ma te swoje koty, one są dla niej ważne i to są przede wszystkim ŻYWE stworzenia, a nie jakieś pokemony czy tamagoczi. Autorka w jakis bardzo dziwny sposób planuje sobie rodzinę. Wie , jak jest, wie, że jest ich trójka plus cztrey zwierzęta, a decyduje sie na dzieko. Jakby kotów nie było - top to i tak nie są warunki do życia. Najpierw sie mysli, potem robi. I teraz babcia powinna się rozejrzec za innym lokum, a jak nie znajdzie, to i koty powinny zostać. A autorka powinna myśleć zanim zrobi. Jak machnie sobie drugie dziecko, to będą w piątke sie tam gnieździc ? Już nawet bez tych kotów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z młyna
Ja tego po prostu nie rozumiem. Siedza w trójke, kobieta, narzeczony i babcia (jak to dziecko sie poczęło ? jak babcia poszła na roraty?) i włascicielka mieszkania pozwala babci na załozenie tam zwierzyńca. Widać od razu, jaki pomyślunek Zwierze musi mieć warunki, a nie wsadzić je do ciasnego pokoju i niech żyje. Jak sie nie ma warunków, to sie nie trzyma zwierząt. No i teraz problem. Jak lubi takie życie na krawędzi, to sama jest sobie winna. Ja jej tam nie współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pier///dol./...niete
katarzyna z młyna - zwierze musi mieć warunki??????????????????? K u //r wa dziecko MUSI MIEĆ WARUNKI a to,ze moze jest biedna , to co zabrania jej mieć potomstwa..kiedyś ludzie mieli po 13 dzieci i wszyscy się z takich rodzin wywodzimy..bo pare koleń wstecz tak było i co każdy miał wielki pałac i oddzielny pokój..... chce dziecko i bedzie miała i GRATULUJE jej najważniejsze by dała mu miłość, a nie jak popieprzone idiotki nakupują drogich zabawek, wsadzą niemowle które potrzebuje czuć ciepło mamy do osobnewgo pokoju, postawią sztuczną nianie i mysla,ze na tym polega miłość i wychowanie....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowokejszyn? bo nie potrafie sobie wyobrazic takiej sytuacji i tak głupich ludzi :O Wezcie se jeszcze zróbcie drugie (ale jak babcia bedzie na roratach :D )i pełen luz-------opieka sopłeczna weźmie dzieci do domu dziecka :D:D masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzyna to nie chodzi o wspolczucie tylko o rozwiazeni sytuacji, ktora istnieje. Radykalnie oceniasz wszystko jako czarne i biale... Autorka tematu nie jest zlym czlowiekiem skoro opiekuje sie babcia a warunki mieszkaniowe ma jakie ma. Wziela do siebie babcie i jej koty a to dobry uczynek... I faktycznie nie moze tak byc, ze w kuchni koty maja kuwete :-O ja probowalabym jakis innych rozwiazan - moze kuweta na zabudowany balkon albo korytarz (ale wtedy zacznie sie wojna z sasiadami...). Znam ludzi, ktorych stac na zwierzeta ale po pewnym czasie dla wygody pozbywaja sie ich - wywoza do lasu czy wyrzucaja na drodze za miastem - to jest dla mnie zwykle skurwysynstwo :-O A ta dziewczyna jest biedna ale szuka rozwiazania zeby kotom wielkiej krzywdy nie robic - dala ogloszenie, mysli o schornisku. Latwo oceniac ludzi zbyt surowo, szczegolnie jak nie widzi sie calej sytuacji... P.S. Tekst o babci na roratach i robieniu dziecka naprawde nie najlepiej swiadczy o twoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×