Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i właśnie nie wiem

mój przyjaciel

Polecane posty

Gość no i właśnie nie wiem

pożyczył ode mnie sporo kasy. Miał oddać po tygodniu, nie oddał, miał oddać po miesiącu- nie oddał. Wiem że ma problemy materialne i fizycznie nie ma skąd wziąć tej kasy, ale fakt faktem że czuję się olana :-( dla mnie ta suma nie była ważna, nie odczułam jej braku ale chodzi o samą sytuacje. Zaufałam mu a teraz czuje sie wykiwana. Rozmawiałam z nim o tym nie raz- przeprasza i uspokaja że kiedyś odda. Super :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertz123
jest przysłowie: dobry zwyczaj nie pożyczaj całe życie kieruję się tą zasadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze liczy na to ze jesli jestes jego przyjaciolka to z czasem ten dlug mu odpuscisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i właśnie nie wiem
teraz już to wiem, głupia byłam, widać nawet bliskiej osobie nie można ufać. Pytanie co ja moge teraz z tym zrobić? Grozić zerwaniem kontaktów? obrazić się? pojęcia nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprowadzic trudna ,ale tez konieczna rozmowe co o tym myslisz .Poczekaj na reakcje i wtedy cos postanow.Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze naprawde nie ma
z czego oddac? taka przyjaciolka i nie wie?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to fajny przyjaciel
mam kumplele ktorej pozyczylam bardzo droga trudna do dostania ksiazke z tego wzgledu ze zaczela sie parac w zawodzie,ktory ksiazka bardzo dosadnie opisywala. w przeciagu 2 lat upominalam sie o nia conajmniej 5 razy, no i ....NIC.ksiazki nadal nie mam. poprostu jakos to inaczej zalatwie ... a ja osobiscie tez mam dlug u przyjaciolki na prawie 400zl ale umowilysmy sie ze oddam kiedy bede chciala.bez jakis terminow.tzn mysle ze juz niedlugo bede w stanie calosc oddac.ona ma raczej kasiastych rodzicow i nawet mysle ze mogliby o tym zapomniec no ale tak nie wolno... mysle ze Ci odda ta kase tylko badz twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAPATKA
a ja mysle, ze tu nie o kase chodzi tylko o szacunek ... w koncu przyjacielowi mozna walic prosto w twarz wszystko ! to nie fair,ze olewa temat ... tak sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i właśnie nie wiem
właśnie, chodzi mi tylko i wyłącznie o szacunek. Jak mówiłam w ogóle nie odczuwam braku tej kasy, ale ostatnio nawet mu powiedziałam że strasznie mi jest potrzebna i jak jej nie dostanę niedługo to będe miała kłopoty. Mam nadzieje że to zadziała, bo żadna rozmowa nie skutkuje :-( Mówiłam mu że sie zawiodłam, on przeprasza i mówi że mu przykro. Mówiłam że czuje sie okłamywana, on mówi że to przecież nie jego wina. Pytałam co zmierza z tym zrobić a on wyznacza termin spłaty, której niedotrzymuje :-( nie chce stracić przyjaciela, bo w innych sprawach jest cudowny i nigdy mnie nie zawiódł, ale jak to będzie tak dalej wyglądać to chyba nie mam wyboru :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×