mój facet idzie dzis na wieczór kawalerski....

Kurcze...myslalam, ze to bedzie u kogos w domu, a oni ( faceci) ida najpier do domu jednego z nich, potem na kregle a pozniej do klubu...co ja mam o tym myslec, martwię sie, bo nigdy sam nie był na zadnej imprezie..ten klub mnie martwi...:(

Tez kiedys stresowalam sie co moj facet robilby na wieczorze kawalerskim.. a teraz nie jestem z nim i ciesze sie, bo wiem ze cale zycie bym sie bala czy kogos nie podrywa i mnie nie zdradza. taki byl.. teraz wole byc z facetem, ktoremu wiem, ze moge ufac.

czy któras z Was była w podobnej sytuacji????

no włąsnie ja swojemu tez ufam, ale on jest taki, ze zawsze chce wszystkim pomagac i to jego podejscie mnie mocno wkurza!!!

hehe, pomoze samotnym kolezankom rozladowac ich napiecie sexualne? ;)

kurcze...moja wyobraznia zaczeła juz działać...

Co to znaczy , że zawsz wszystkim chce pomagać i to cie wkurza? Powinno cię to cieszyć chyba. Mam propozycje zamknij go w klatce, bedzie cały czas przy tobie.

on jest za dobry dla wszystkich, nie umie odmawiać i w ogole najlepiej uzdrowiłby cały świat....

wiem, ze moze to nie jest poważny problem, są gorsze problemy, po prostu jest mi smutno....:(

Jak czytam takie opisy to na prawde dziwie sie co niektórym, ze sa z takimi kretynkami

dlaczego uwazasz, ze jestem kretynką? to ze się martwię jest złe?

więc jak tam będzie jakaś samotna i smutna kobietka to napewno ją przytuli ;)) musisz mieć tylko nadzieję że to nie będzie samotna nimfomanka która dawno sexu nie miała ;))

czy zadna z Was nie wie co to zaufanie ??????? raczej nie :O .....skoro skoro myslicie o tym czy nie bedzie podrywal iinnych dziewczyn ? to moze do siebie tez nie macie zaufania skoro takie mysli przychodza do glowy

Ale o co sie martwiesz? Że facet idzie z innymi na wieczór kawalerski?

podczas rozmowy mówił, ze nie idzie tam nikogo poznawac, tylko z obowiązku, bo to jest jego kuzyn...ale i tak sie martwię..

ja ufam swojemu facetowi, ale nie ufam innych dziewczynom,, zwłaszcza jak bedzie moze pod wpływem alkoholu...

tak naprawde to sie nie martwisz...jestes wkurzona na maksa i czerwona z zazdrosci .........dziwne ! jestes z facetem ktoremu nie ufasz ?

raz zawiodł moje zaufanie, dlatego tak się boję..

skoro mu ufasz to co cie obchodza inne dziewczyny ?! bedzie wiedzial jak sie zachowac, wiec nie martw sie :) i nos do gory ..

a mi Kabel USB Dzięki...staram się naprawde...musze się wziażć w garść...

,,dlaczego uwazasz, ze jestem kretynką? to ze się martwię jest złe?,, Dlatego , ze szukasz dziury w całym , zamartwiasz sie bez powodu i nie ufasz własnemu chłopakowi , a takze to że zalety przyjmujesz za wady. Wlaściwie moze przesadziłam ze słownictwem , ale jestes niezbyt madra albo bardzo zakompleksiona.

"Wlaściwie moze przesadziłam ze słownictwem , ale jestes niezbyt madra albo bardzo zakompleksiona". masz rację jestem zakompleksiona.....:( niestety...:(

On wybrał ciebie , pamietaj . Gdybys mu sie nie spodobała, to nie zawracałby ci gitary.

\"martwię sie, bo nigdy sam nie był na zadnej imprezie\" to sie nie martw, poradzi sobie :D

Turquoise popieram w 100% Zaufanie ma się do kogoś kto na nie zasługuje!!! ja wiem drogie panie co to jest, wiem też ze brak zaufania nie bierze się z niczego

masz racje, wybrał mnie a nie inną...

ale masz problem dziewczyno On wybrał ciebie , pamietaj . Gdybys mu sie nie spodobała, to nie zawracałby ci gitary. No nie do końca tak jest :o będąc z nią ma darmowy sex a to jest też argument... nie sądzisz????

zamiast sie smucić lepiej pomysl jak zorganizowac dla siebie dzisiejszy wieczor :)

postaram się nie martwić....to nic nie daje takie zamartwianie się, jak chce zdradzic to zdradzi....

no wlasnie ;)....do tego nie jest mu potrzebny wieczor kawalerski do tego wystarczy przerwa sniadaniowa w pracy ;)