Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jarl Sigvald

Dlaczego kobiety przestaja o siebie dbac w zwiazku i tyja ?

Polecane posty

Ewo - czy jestes czegos w życiu pewna?? bo widze straszne wahanie w Twych, nawet z pozoru stanowczych stwierdzeniach... brak Ci pewnosci siebie - to Twoj problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no... Ile się należy za tę, jakże dogłebną, pseudopsychologiczną ekspertyzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
ewa przymiotnik od istoty, ktory ma znaczenia takie, jakie wskazujesz brzmi -istotowy =dotyczacy istoty a nie istotny istotny= wazny, znaczacy co nie zmienia faktu, ze traba u slonia jest atrybutem czyli cecha istotowa. choc komiczne moze uznawac ja za nieistotna kotka - widze ze kafeteryjna ortografia udziela sie rowniez i tobie ze piszesz "nie cierpie batonikow" no jednak razem takze i moj nick zobowiazuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, jakże bym mogła, taki autorytet za darmo... Ależ prosze się nie krępować i podać cennik Ciotki Dobrej Rady alias Komiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma jolie
kyyrene -->Chodzi o to, że lubię wpadać w skajności. narzucanie sobie totalnej dyscypliny. Jak figura to modelki. Jak ćwiczenia to do ostatniego tchu. Co z tym cholernym złotym środkiem. Chcę cieszyć sie swoimi wyglądem bez wyniosłości wobec2 człowieka czy poczucia ze jestem tak atrakcyjna.im lepiej wygladam tymb bardziej się siebie boję. Rozumiesz o co mi chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ta była trzecia... a Ty jeszcze za drugą nie zapłaciłaś :P fakture wyśle Ci pocztą :P Ps nie uznaje trąby za nieistotną... jest dopełnieniem jego wyjątkowości... ale trzonem, prawdziwą podstawą wyjątkowości słonia, jest jego pierwiastek słoniowy... to element tak ulotny, że nie opisze go nawet 100 tomów, ale wyczuwalny i przenikajacy do wnętrza duszy kazdego, kto o słoniu choćby słyszał... to dotyk absolutu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewo myslalem, że dyskredytowanie kogos poprzez próby przekonania, ze wszystkie osoby popierajace wypowiedzi danej osoby to jej własne podszywy, są tak prostackie, że posuwaja sie do nich tylko pomarańczki... ale widać Ewa uparcie stara się dotknąć dzis dna... choć już grzebie głęboko w mule..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 909
freud mial racje.ludzie to chodzace cipy i kutasy.prawda absolutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
kotka ja juz nie wspomne o merytorycznej zawartosci tej wypowiedzi jak mozna nie lubic batonikow? nie dosc ze sa z czekolady to jeszcze o kształcie fallicznym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
o Freud ! Freud mial wylacznie racje. łapy precz od Zygmusia bo strzelam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma jolie : nie jestem pewna...bo jeżeli chodzi Ci o to, że kiedy idziesz sobie i na widok zapuszczonej kobiety w jakimś tam workowatym czymś, z tadzikiem i przetłuszczonymi wlosami myslisz sobie "no jak tak można!", to jest to całkiem w normie (w każdym razie ja tak miewam ;)) Nikt nie jest idealny, każdemu zdarza sie pomyśleć o bliźnim gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nikt nie jest idealny, każdemu zdarza sie pomyśleć o bliźnim gorzej\" mów o sobie - mnie nie przytrafia sie to nigdy :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne, odbierz lepiej pocztę, a potem sobie myśl dowolnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-grubaska
a ja się zgadzam z tymi co krytykują kobiety. Sama przez 2-letni związek przytylam 25 kg!!!! Powodó była masa. Po pierwsze - tak, czułam się akceptowana, kochana, nie chcialo mi się juz starać (on zreszta powiedzial mi kiedyś też - juz cie zdobylem, wiec po co mam się starać). Po drugie - wciąż kupował mi słodycze, nawet gdy mowilam że chcę się odchudzać. Co był w sklepie, to przywoził mi np. 5 pączków. Kiedys powiedzial (w żartach) że chce mnie utuczyć, żeby inni na mnie nie patrzyli. Może jednak troche prawdy w tym było. Za każdym razem gdy mowilam mu że biorę się za odchudzanie, żartowal sobie ze mnie. Uważam jednak że nie miał złych zamiarów i nie mogę zrzucić na niego winy. Chciał żebym byla szczęśliwa, wiedzial że lubię jeść. :) Wciąż mi powtarzał że mnie kocha, akceptuje i mam cudowne ciało. A jednak rozstanie z nim mi przysłużyło. W niecały rok wrócilam do swojej prawidłowej wagi - zrzucilam 25 kg. M.in. dlatego że wiem że aby zdobyć kogoś nowego, muszę ładnie wyglądać. Taka prawda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
proznosc to moj chleb powszedni i wcale nie mam odruchu wymiotnego nic mi takze nie stoi na zoladku sami siebie kreujemy to coz- inni maja byc bardziej w naszym guscie? jakim cudem, pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-grubaska
dodam że on również przytył. 15 kg. To bylo tez przez tryb życia jaki prowadziliśmy. Wszedzie, nawet do sklepu - samochodem, na wieczor przed tv - obfita kolacja, a ja gotuję raczej tłusto i kalorycznie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaakie
tu głupie wypowiedzi lecą !!!!!!!! komiczne przegina !!!!!!!!!! jakis psychoterapeuta z ciebie?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma jolie
kyyrene -> nie, chodzi bardziej, że im więcej w siebie wkładam pracy tym czuję sie lepsza od innych ( więc to może robię po części dla innychy ?). Praktycznie nie zauważam osob, które o siebie nie dbaja, nie mi oceniać co je skłoniło do takiego stanu.Tylko jeśli np, ktoś ze mna rozmawiam czuję satyskację, że jestem lepsza tzn. lepiej wygladam. Czerpię satysfackję sama dla siebie, ale czasami uzależniam samopoczucie od reakcji innych. A tak nie powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyrene -> nie, chodzi bardziej, że im więcej w siebie wkładam pracy tym czuję sie lepsza od innych ( więc to może robię po części dla innychy ?). Praktycznie nie zauważam osob, które o siebie nie dbaja, nie mi oceniać co je skłoniło do takiego stanu.Tylko jeśli np, ktoś ze mna rozmawiam czuję satyskację, że jestem lepsza tzn. lepiej wygladam. Czerpię satysfackję sama dla siebie, ale czasami uzależniam samopoczucie od reakcji innych." oczywiscie, że nie robisz tego tylko dla siebie. myslisz, że nie jestes zewnątrzsterowna?oczywiscie, że jesteś. dopasowujesz się do wzorca, a im bardziej do niego pasujesz tym większe masz poczucie adekwadności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma jolie ; przecież to jest oczywiste, nie jesteś samotna wyspą, otoczenie jakoś tam wpływa na każdego (a jak ktoś twierdzi inaczej, to po prostu bezczelnie łże) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudni sie zrobiliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
kyyrene proponuje dodac do stopki "A pieniądze znowu dają szczęście. Ty decydujesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma jolie
Więc człek to zlepek kultury, wychowania Nie ma indywidualności, chyba że udawana :P tez na pokaz, ci co maja wiecej odwagi i pewności siebie. Gdyby nie bylo ram, wzrocow jakimi bysmy byli ? Tylko dziki, nieokielznany czlek może być sobą :P Dlatego ąmiem twierdzic, ze kobiety o siebie nie dbają, gdyż chca sie poczuc sobą :D azeby nie było - tak samo z mezczyznami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmanierowana : dobre, dobre :D:D:D ale nie dodam, jak już coś tam cytuję, to porządnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma jolie : masz tendencje do popadania w skrajności. Być może prawdziwa ja, to taka biedna, zagubiona, przerażona wszystkim szara mysz, a nie pewa siebie, na swój sposób atrakcyjna kobieta...Być może. W takim razie wolę nie być sobą :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×