Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 5tmk6t

tesciowa..

Polecane posty

Gość 5tmk6t

czy tylko ja mam beznadziejna? a co gorsze ludzilam sie tyle czasu ze wcale taka nie jest... ze to na pewno ja niektore rzeczy zle rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojej też nie lubię...jestem 5 lat po ślubie a nigdy nie powiedziałam do niej mama...i nie powiem...matkę ma się tylko jedną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5tmk6t
wiesz, najbardziej mi przykro bo kiedys opowiadala jaka to ona miala zla tesciowa i ze sama nigdy by nie chciala taka byc, ale najwyrazniej to od niej silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5tmk6t
albo po prostu bardzo mnie nie lubi, choc dotad wszystko bylo ok. co prawda wspominala co jakis czas jaka jej pierwsza synowa byla wspaniala, ale nie zarzucajac mi cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie przejmuj się nią...nie odwiedzaj jej jak cię denerwuje,no chyba że z nią mieszkasz...ja z moją miałam spięcie rok temu i od tego czasu do niej nie jeździmy z mężem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5tmk6t
no wlasnie poki co mieszkamy razem. i chyba juz najwyzszy czas sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ciężko ci będzie jej unikać...jeśli macie fundusze żeby kupić mieszkanie to pozbędziesz się problemu jak się wyprowadzicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz szczęście bo fajna teściowa to rzadkość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka1
moja teściowa tylko uważała swoje córki i wnuki od córek ale nigdy nic złego jej nie powiedziałam i mówiłam mama na teściową . przecież to matka była mego męża wiec szacunek jej się należał obojętnie jaka była ,raniąc matke męża rodziła by się nie zgoda miedzy nami. dziś jestem wdową choć mam lat 38 i jestem babcia , i moja synowa jest do bani , wszystko robi bym sie oddaliła do niej dam wam przykład do wnuka na kupiłam tyle rzeczy wózek nowy a ona to wszystko wydała , bo mama jej dała pieniądze wiec kupiła inny . poczułam się okropnie , synowi nic nie mówię nie chcę siać nie zgody niędzy nimi . więc nie narzekajcie na teściowe bo synowe same nie wiedzą czego chcą . wy nas teściowych nie musicie lubić ,ale na tą sytuację niestety ale musimy się tolerować na wzgląd małżonka . obecnie jestem z kimś od4 lat ślubu nie mamy , ale traktuje jego rodziców jako swych teściów i mówię wam jest ok oni mnie bardzo lubią pamiętaja o mych urodzinach imieninach .Co nie mogę powiedzieć o mojej mamie ona nie pamięta. więc nie piszcie głupot to wy coś zróbcie przełamcie się do teściów a zobaczycie że wszystko się zmieni na lepsze .powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
moi rodzice traktuja mojego męża jak syna, kupuja mu prezenty na urodziny, imieniny, święta, dzień dziecka nawet :) moja teściowa na dzień dziecka składa zyczenia tlyko swojemu synkowi, mnie ma gdzieś. Jak urodziło nam się dziekco chciała kupić nam łóżeczko, bo moi rodzice dali nam kase na wózek, ucieszyliśmy się, pooglądaliśmy jakie chcemy i któregoś dnia spotykamy ją na mieście z jej rodzinką i ta twierdzi, że idzie nam kupić łózeczko, na co my, że mamy już wybrane, z wielką łacha kasę przeznaczoną na łóżeczko dała nam - ktoś powie, że się czepiam, ale teściowa ma tak beznadziejny gust, że wolę sobie kupić sama niż ona ma kupić. I tak jest ze wszystkim - zamiast zapytać co potrzebujemy ewentualnie dla dziecka kupuje za małe ubranka, obiadki których córka nie lubi - nic się nei odzywam, bo jak 2 razy powiedziałam, że to jest za małe to usłyszałam, że jestem wielka pani i nic mi nie pasuje. Nawet mój mąż często się za nią wstydzi, ale jak pokłóci się ze mną, to złego słowa na mamusię powiedzieć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem
arletka, Twoja synowa postępuje okropnie, ale pomyśl, czy gdzieś po drodze nie ma twojej winy. ja moją teściową niezbyt lubię ale są do tego powody i może faktycznie czasem buntuję męża przeciwko niej, ale dlatego, że inaczej ja w tym małżeństwie nie miałabym nic do powiedzenia. Pomijam już fakt, że milion razy prosimy, żeby nei dawałą dziecku tego czy tamtego do jedzenia - jak grochem o ścianę! robi po swojemu, za naszymi plecami, nie chcę zostawiać dziecka u niej w takich sytuacjach to potem plotkuje, że ja tlyko swoją matkę uznaję jako babcię - no sorry ale moja mama pyta co może dac dziecku i tego się trzyma! a teściowa 4 miesięcznemu dziecku zupy ogórkowe chciała dawać, ciastka, kawałek jabłka w rękę! jest milion sytuacji, że mam ochote wyjść jak widzę teściową ale trzymam język za zębami bo to matka mojego męża. i mówię do niej mamo, chociaż często staje mi to kołkiem w gardle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
arletko, a ten wózek to chociaż obejrzałyście wspólnie przed zakupem? Pamiętam jak mnie zdenerwowało, gdy teściowa oświadczyła, że ona SAMA nam kupi wyprawkę; a nas do tego nie potrzebuje (dodam, że mieszkamy z mężem sami i jesteśmy niezależni finansowo)...Sama chciałam wybrać rzeczy dla dziecka, więc po prostu następnego dnia poszliśmy z mężem do sklepu i sami wybraliśmy...A i tak teściowa bez konsultacji z nami kupiła łóżeczko dla małej; nie oddałam, bo szkoda kasy, ale było mi przykro, że nawet nie wzięła mnie na te zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
ja nawet nie miałam okazji wybić ;) ...po prostu przyjechała z łóżeczkiem i już, a my mamy się cieszyć ;) :) na szczęście pozostałe zakupy zrobiliśmy sami, tyle że musieliśmy je przyspieszyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
albo dostałabyś w nagrodę taką minę: :O :O :O ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka1
widzicie a ja się synowej pytałam czy taki by chciała ładny ,fajny cieszyła sie 2 miesiące prawie taki sam kupiła tylko pomarańczowy , ubranka też jak kupiłam to wszystkie jej się podobały , jak dziękowała jaką mam dobrą teściowa do swej mamy mówiła .na święta bożego narodzenia zrobiłam jej wszystko do jedzenia itd. byłam dobra dopóki matka jej nie dostała spadku po kochanku ,teraz jest dobra mama a ja jestem tą złą stroną i co kupię to nie dobre więc na święta wnukowi kupiłam pampersy obiadki desery soczki i zabawkę poco mam tracić pieniądze skoro wnuk i tak tego nie nosi . moja teściowa obojętnie co by nie dała moim dzieciom to się cieszyłam chociaż nie raz to było nie potrzebne czy nie ładne. mąż nie raz mi mówił że ja dążyłamobojętnie jak było do zgody . teraz tez obecnego partnera mama się cieszy jak mam przyjechać i to jest fajnie i mnie cieszy że mam szacunek .i oni wiedzą też ich syn ma dobrze że mną to i przy okazji ja mam dobrze z nimi. a moja synowa jest zarozumiała szkoły nie skończyła nic nie miała a teraz głowa do góry .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
No to rzeczywiście dziwna ta twoja synowa. Gdyby moja teściowa szanowała mój gust i moje opinie tak, jak ty to robisz, to byłabym wniebowzięta :) A z pampersami i soczkami bardzo dobrze zrobiłaś, to się zawsze przyda, a po co masz kupować coś, co zostanie skrytykowane...Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arletka, jeśli Twoja synowa jest złośliwa, to przykro mi. Ale wyboraź sobie, że ja nie potrafię "pokochać" mojej teściowej bo źle się czuję w jej domu, bo robi wszytsko na pokaz, przy mnie jest miła, kochana, a potem obrabia tyłek na boku :( nie będę na forum opowiadała ile razy sprawiła mi przykrość myśląc że nei słyszę tego czy tamtego. Nie znoszę udawania, a ona udaje bo inaczej synek by jej nie odwiedzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
bezzębna_- fałsz jest najgorszy :O czasem wolałabym nie umieć tego fałszu wyczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, jednak moja teściowa specjalnie się z tym nie kryje :) raz się wkurzyłam i opowiedziałam o wsyztskim mężowi - bo wcześniej nei chciałąm sprawiać mu przykrości i informować go o tym, jaką ma mamusię - powiedział jej wprost że słyszałąm to czy tamto to zachowałą się jakby tego nie było, olała totalnie :) tylko teraz bardziej się kryje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje tez falszywa na maxa. Niby milo niby slodko ale niech tylko wyjde lub zrobie cos po niej jej mysli to ech.. szkoda gadac. I to jej ciagle ze ona sie nam do niczego nie wtraca, ale najlepiej by bylo... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alijkaaa
arletka, a nie lepiej wziąć ja na zakupy i zrobić je razem? Może wózek wcale jej się nie podobał, tylko tak powiedziała żeby nie sprawić ci przykrości... ja mam super teściową m.in. dlatego że jak chce coś nam kupić to ciągnie nas ze sobą albo daje kopertke i sami sobie kupujemy. Nigdy nie chciałabym aby sama kupowała, obiadki deserki i pampersy-ona wie że ja wiem najlepiej co moje dziecko lubi... wózka nie powinnaś kupować sama-albo z nią, albo dać kaskę na wózek. To samo łóżeczko-mój dom projektował architekt wnętrz i każdy mebel, półka nie jest w nim przypadkowa. Tak samo jest w pokoju dziecka-nie chciałabym żeby babcia nagle wparowała z gotowym meblem oczekując jeszcze wdzięczności.CZASEM WIĘKSZĄ POMOCĄ JEST BRAK POMOCY niż podrzucanie kukółczych jaj.. ale teściów mam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam teściowej - szkoda :( żałuję, bo teściu po jej śmierci strasznie zmoherowiał i się upierdliwy zrobił, a tak to byłoby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka1
nie mówię że wszystkie teściowe są ok .Ale naprawdę nie raz warto przymknąć oko , niech sobie gada ,a swoje trzeba robić ,teściowe co niektóre naprawdęnie mają złych intencji ,a są one odbierane negatywnie . Przecież babcie w tych czasach to naprawde duży skarb . moga wam pilnować dzieci a wy do pracy pomyście ile kosztuje opiekunka czy przedszkole ,a jak zrazicie sie z teściową od początku to już jest po zamiatane nigdy tej relacji nie będzietak jak trzeba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa od razu powiedziała, ze dzieckiem się nie zajmie. i zawsze jak do nas przychodzi to sieje taki zamęt, że zawsze sie z mężem kłócimy. ona mnie nie uznaje wcale, od czasu gdy nie zgodziłam się u nie zamieszkać po ślubie. I zaczął się koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa teściowa
Arletka jestem teściową.Staram sie jak mogę,pomagam,kilka razy w tygodniu zajmuje sie dziecmi ,a ziec wiecznie niezadowolony.Jego matka wezmie je raz w roku przez kilka dni i jest wznoszona pod niebiosa:-o. Jest mi przykro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×