Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KaczkaDziwaczka

Czy związek może być udany bez udanego seksu?

Polecane posty

Gość KaczkaDziwaczka

Hej! Ostatnio dręczy mnie pytanko jak w temacie. Jestem z moim mężczyzną od 1,5 roku, na co dzień jest różnie, raz lepiej, raz gorzej, ogólnie dobrze, planujemy wspólną przyszłość, tylko jest 1 problem, zwłaszcza chyba z mojej strony - seks. Na początku było fajnie, byłam otwarta, śmiała, to nie jest mój 1 partner, to on był bardziej zamknięty, od początku ma delikatne problemy z utrzymaniem wzwodu, tłumaczył to tym, że długo nie miał przede mną kobiety, itp. Teraz jest lepiej, ale on najlepiej reaguje na swoje pieszczoty, czasami nawet, gdy się kochamy - on nie może dojść we mnie, wychodzi i kończy sam. Poza tym czasami potrafi rzucić taki tekst, że ręce mi opadają i już w ogóle nie mam ochoty na seks. Jak sobie pomyślę, że znów on będzie ZośkaSamośka, a jak zacznę go pieścić to powolutku będzie coraz mniejszy....Moja samoocena, jeśli chodzi o tą sferę, spadła do 0, pomimo, że wcześniej miałam kilku partnerów i żaden się nie skarżył (przepraszam za dosadność). Zawsze lubiłam i lubię seks, jestem raczej otwarta na wszelkie nowinki i różne pieszczoty, ale coraz bardziej nie mam ochoty:( W ogóle jakoś brakuje nam namiętności, szaleństwa. Jest na to jakiś sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaczkaDziwaczka
A jest jakiś sposób by to zmienić? Wiem, głupie pytanie, ale już sama nie wiem, z 1 strony zależy mi na nim, ale z 2 - coraz większą czuję frustrację. Staramy się oboje coś zmieniać, ale ja mam już jakąś wew. blokadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
chodzi Ci o to żeby ktoś napisał seks odtylczy i oralny zarazem? dlaczego? "Zawsze lubiłam i lubię seks, jestem raczej otwarta na wszelkie nowinki" - anal " i różne pieszczoty" - nieudany oral to tyle. alternatywa? rób to całując go w usta siedząc mu na udach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEZALEZNA36
niestety, ale nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kto to mówi 7
Może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzzza
Na dłuzszą metę z pewnością nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska01
jak bardzo zalezy ci na tym zwiazku to sexuolog sie klania...sama nie dasz rady na dluzsza mete, przyjdzie frustracja i zniechecenie i zwiazek zacznie sie sypac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaczkaDziwaczka
Do seksuologa na 100% nie pójdzie. Kurczę, on ma niewiele więcej niż 30 wiosen, jak sobie pomyślę, co będzie dalej ... Fakt, z oralem są problemy, ale my o tym rozmawiamy, robiłam już po swojemu, tak jak on chciał, były próby, że kierował mną i nic, po pewnym czasie, gdy nie widzę "efektów" zniechęcam się i stosunek jakiś sztuczny się robi, ze mnie emocje na maxa opadają, przy okazji bariery we mnie powstają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
objawy Twojego faceta to są objawy klasyczne do nałogowego onanisty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaczkaDziwaczka
Wiem i dlatego mam coraz większe wątpliwości. A może są tu mężczyźni, którzy mają podobne problemy i mogą coś doradzić - ze swojego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaczkaDziwaczka
Co do wypowiedzi "komiczne", poruszaliśmy ten temat i mówi, że się powstrzymuje, nie onanizuje się, gdy jesteśmy osobno - obecnie jest w innym mieście i widujemy się w weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, cholera...bez udanego seksu nie może być udanego związku, chyba, że obie strony mają znikome potrzeby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właściwie dlaczego nie pójdzie do seksuologa? Chyba powinien, jeżeli zależy mu na Twoim szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka mam to samo
Zastanawiałam sie nawet czy nie jestem dla niego zbyt "lużna" dlatego nie moze skończyć w srodku tylko robi to sam Ja nie mam takiego wrażenia raczej przeciwnie , ale może .... sama nie wiem, jak tak bedzie dalej to niestety skńcze to bo sie mecze bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina z wioski
nie ma udanego zwiazku bez udanego seksu.taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet zraniony........
Wyślij go do sexuologa ale dopiero po szczerej rozmowie. Osrzegam że sie nie otworzy, facet ma LĘK PRZED SEXEM !!! Boi się że znowu nie da rady, boi się. Ot co. Musisz wytłumaczyć mu że Tobie to nie przeszkadza, że go kochasz i chcesz uczyć się jego ciała, jego odczuć a on niech uczy się Ciebie. Nie porozmawiacie zapewne dlatego piszcie, maile, kartki cokolwiek. Słowa łatwiej przelać na papier. Życzę dużo ale to naprawdę dużo wytrwałości i cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaczkaDziwaczka
Przypuszczam, że do seksuologa nie pójdzie - męskie ego, za szeroka dla niego nie jestem, przynajmniej tak mówi i takie jest moje wrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka mam to samo
Mój też tak mówi i takie mam wrazenie, ale wiesz jak to jest to tak samo jakbyś miała facetowi powiedzieć , że jest za krótki, powiedziałabyś ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet zraniony........
Nie pójdzie teraz. Ale po szczerej rozmowie, wogóle mam wrażenie że Wy jesteście tak ciut obok siebie a nie ze sobą. Musici poznawać się całe życie, ciągle się uczyć, ciągle ... walczcie, szkoda żeby to was zabiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka mam to samo
Gdzieś słyszałam, że tak jest jak facet przyzwyczai sie do własnej reki, potem jest mu trudno sie przestawić i nie moze skończyć z kobietą, no niestety jakby sie nie starać nacisk nie ten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaczkaDziwaczka
"Facet zraniony...." - może teraz jesteśmy ciut obok, albo raczej ostatnio już nie poruszamy tego tematu za często, wcześniej naprawdę dużo o tym rozmawialiśmy, mamy już swoje latka i raczej ten temat nigdy nie był tematem tabu. Tylko teraz zamiast rozmawiać, ja mam coraz większe wątpliwości, on też - mam wrażenie, troszkę odpuścił i zbagatelizował, jego ostatnia odp - musimy się dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×