Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kACHA125

Złamanie kości śródstopia

Polecane posty

Gość jaceg
13 września złamałam 5 kość śródstopia spiralnie,4,5 tyg gipsu,2tyg.o kulach bez obciążania,następnie rehabilitacja na zrost kości w trakcie rehabilitacji rtg na wizycie kontolnej 28 pażdziernika jest początek zrostu , zaczynam chodzić na nodze początkowo na pięcie po 2 tyg na człej stopie,od jutra zaczynam następny turnus rehabilitacji chodze już bez kul, ale dalej czuję czasem ból szczypanie w miejscu złamania szarpanie, jak chodziłam na turnus 1 prawie było ok., jak myślicie jak długo jeszcze będzie się zrastać ta kośc .Nie mogę stawać na palcach, ból, a mały palec wygląda jak zrośnięty z 4-tym, ponadto ból wszystkich stawów palcowych w tym haluksa Podejrzewam że lekarz mnie niedługo wyśle do pracy a praca jest chodząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti4
Chciałabym króttko, ale nie da rady. Złamanie V kości śródstopia, 22 lata. 16 września stanęłam źle na schodkach, wygięłam stopę po tym czułam okropny ból i strasznie spuchła. Diagnoza? Doktor P. ,,skręcenie i naderwanie bliżej nieokreślonych części stopy prawej", lekarskie słownictwo- poezja. Więc dostaje dwie propozycje, albo leżeć z nogą w górze i okłady, albo szyna. O ile się znam to biorę szynę, bo nie wyleżę tyle czasu przecież. Do tego przeciwzakrzepowe zastrzyki, nie robić okładów z kwasnej wody(!) i po dwóch tygodniach zgłosić się do rodzinnego. Ból nie do zniesienia, nie spałam po nocach, opuchlizna straszna, rodzice się zdenerwowali, dopiero jak zaczęli mi robić okłady to zeszła w dwa dni o jakieś 70 procent. Idę do rodzinnej, patrzy na mnie jak na debila co ja od niej chce, mówie że noga wciąż boli, więc dostaje skierowanie do chirurga (?!), no ale że piątek to skierowanie do szpitala jeszcze. W szpitalu opieprz, pytania w stylu co pania sprowadza na oddział na którym ratujemy życie, dlaczego nie mam ze sobą zdjęcia (inna miejscowość), dlaczego nie pojechałam tam gdzie mnie przyjmowali, mógł mnie ktoś zawieźć, czy robimy prześwietlenie itd.. gość patrzy na prześwietlenie, mówi ze to jest złamane i czy robimy operacje, ja lekko w szoku, sama w szpitalu, co mam zrobić. Więc skoro lekarz nie ma porównania to nie wie, czy się zwiększyło przemieszczenie, bo teraz wynosi 2 mm i jest to górna granica, to lepiej żebym wróciła do ośrodka pierwotnego i tam podejmie lekarz decyzje. Szyna mi się rusza więc poprawiają ją dokładając materiału o wadze jakieś 1,5-2 kilogramy w przód, co zwiększa ból i czuje ogień. W szpitalu pierwotnym ortopeda S. mówi, ze było widać złamanie na początkowym prześwietleniu, odwinąć bandaż, popatrzył, ani nie dotknął, jest opuchlizna czyli fioletowa noga, dalej na dwa tygodnie szyne, więc mu mówie czy nie można coś z tym zrobić bo okropnie mnie boli, więc kolejne pytanie to po co ją pani wzmacniała... skoro mam tyle różnych opinii to idę prywatnie. Jakoś oplowa pazdziernika i w tym momencie lekarz K. za stówke puszcza mi historie o tym, ze zone z tego samego wyleczył orteza w dwa tygodnie, wiec spoko, że mam szyne i tydzien-dwa ja nosic i zgłosic sie pod koniec listopada (?!), wtedy on mi wypisze magiczny zwrot- leczenie zostało zakończone. Aa, zapomniałam, ten nawet nie kazał odwinąć bandaża. W końcu wrócił z urlopu mój ortopeda, jakoś 25.10 robi prześwietlenie, no ale nie zrasta się więc operacja i śruby czy orteza. Przed operacją bronię się rękami, nogami więc orteza na 4 tyg. 29.11 mówi ze sie zrasta, wiec opaska uciskowa i sie oszczędzać. Przedwczoraj troche sie za dużo poruszalam nie stane na noge ból jak na poczatku, obrzęk. Jade do szpitala, przy moim pechu trafiam na pana P. który stwierdza skrecenie stawu skokowego. Na tyle oceniam jego kompetencje, ze jade jutro do swojego ortopedy. Rozwiązania brak, jednak jeżeli ktos chce wyzdrowiec to musi mieć ogromne poklady cierpliwości, bo ja nerwicy się jeszcze nabawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Witam wszystkich :) No meldunek się kolejny połamaniec.Tak się wczoraj do dziewczyny spieszyłem że nóżka się podwinęła.Pojechalismy na szpital no i złamanie 5 kości.Dzisiaj pierwszy dzień w szynie, noga w ogóle nie boli.No jakbym na niej stanął to tak.Szlag człowieka trafia że teraz zależny od innych.Licze że mi będę mógł w bucie ortopedycznym chodzić zamiast w tej szynie.Ile czasu zajęło wam wróżenie.do pełnej uzywalnosci? P.s a miałem się niedługo oświadczyć :) no nic, w gipsie się kleknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti4
moje długie wypociny powyżej. no mnie jeszcze nie udało się doprowadzić do stanu używalności, a męczę się od połowy września. Miałam ostatnio prześwietlenie, ale lekarz na jego podstawie nie jest w stanie określić czy to zrost czy dalej się złamało. Zadbaj o siebie w tej chwili bardziej, pilnuj diety i nie stawaj na nodze, wiem po samej sobie, że ciężko tak, ale jeśli teraz się nie przypilnujesz to potem może być gorzej. Ta poczekaj aż Ci ściągną szynę. Żeby nie było, że na litość ją wziąłeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może wprowadzę coś pozytywnego do tej dyskusji. w połowie grudnia 2016 złamałam 5 kość sródstopia. złamanie spiralne, dosć nieprzyjemne, naprawde dobry lekarz ortopeda rozważał operację, jednak zrezygnował, z racji na mój mlody wiek (20 lat) wierzył, ze się szybko i poprawnie zrośnie. Po 5 tyg długo oczekiwane zdjęcie gipsu. oczywiscie stopa posiniaczona, ale to chyba raczej od gipsu. 2 lekarzy w szpitalu po obejrzeniu zdjęcia rtg (któe NICZYM nie różniło sie od tego sprzed 5tyg - naprawde, zadnego widocznego zrostu) zaliciło mi nie stawanie na noge kolejne 5 tyg i znowu przepisali przeciwzakrzepowe. byłam dosć zdziwiona, ze nawet nie obejrzeli nogi, nie sprawdzili, czy nie jest spichnieta (nie była ani troche), nic. Stopa nie bolała w ogóle, jedyna kwestia to taka, ze mięśnie były nie przyzwyczajone do chodzenia i to chwile nieco przeszkadzało, jednak większego problemu mogłam chodzić. fizjoterapeuta zalecił mi normalne chodzenie, w końcu mięśnie kiedyś muszą się przyzwyczaić. jednak rpzerażona zaleceniami lekarzy w spzitalu pojechałąm do wcześniej wspomnianego dobrego ortopedy, który zbadał nogę, porównał obydwie, uciskał (nigdzie nie bolało) i swterdził, że zrost radiologiczny moze byc niewidoczny anwet do roku, ale klinicznie jest w porządku zalecił chodzenie z jedna kulą przez kilka tygodni. od razu po zdjęciu gipsu chodziłam normalnie po domu, bez kuli. po mieście przez tydzień z kulą, potem juz bez (bolał kręgosłup). noga nie boli w ogóle, zasiniaczenie zniknęło błyskawicznie (po tygodniu). dzisiaj (2,5 tyg od zdjecia gipsu) byłam na bardzo długim spacerze - zadnego bólu, zadnego opuchnięcia. nic. nie ma co straszyć - organizm każdego reaguje inaczej na takie złamania. i nie ma co sie sugerować wypowiedziami na forum, któe mocno mnie zestresowały gdy miałąm gips. ps. lekarze zawsze bedą Wam mówić, zebyście oszczędzali nogę i na nia nie stawali, fizjoterpeuci bedą kazali Wam chodzić. słuchajcie fizjoterapeutów, pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia78816
Ja mialam kiedys podobny uraz stopy i go troche zaniebdalam. Teraz bardzo mi pomaga na bol zwyczajnie w swiecie wygodne obuwie. Dzieki butom arcopedico nie odczuwam tak dyskomfortu, a do tego sa lekkie i jak sie zabrudza to piore je w pralce i sa jak nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
No tydzień w szynie minął. noga nie boli wcale, lekko słuchła ale ok.Dzisiaj byłem na wizycie i szybę mogę zdjąć i założyć but ortopedyczny :D dobrze ze jest refundacja i dopłaciłem tylko 50zł.Niestety lekki już sporo droższe.Teraz tylko nogi nie obciążać i pewnie parę tygodni odpoczynku.Dobrze że ma się mną kto zaopiekować :D Miałem przesunąć zaręczyny ale czy może być coś bardziej romantycznego niż takie oświadczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie po dwóch miesiącach po złamaniu nie było śladu po urazie. Tylko na zdjęciu były jeszcze malutkie pęknięcia widoczne. Ale rehabilitację zacząłem po 4 tygodniach w gipsie. Od pierwszego dnia po włożeniu stopy w gips chodziłem na zabieg pola magnetycznego do Physio medica. Myślę, że to on mi pomógł szybciej uzyskać sprawność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
No i tak. Miłego siać zlecial pierwsze 2 tygodnie szyna, potem but ortopedyczny.Zwreczyny były :D Teraz leci 2 miesiąc i już tylko przy wyjściu na dwór but po domu bez obuwia.Jest ok :D Kość jeszcze do końca nie zarośnięta ale wszystko.na dobrej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też słyszałam, że pole magnetyczne bardzo pomaga i przyspiesza gojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam.szukam informacji na temat złamania pierwszej kosci srodstopia i nic nie mogę znaleźć.np. kiedy mogę zalozyc orteze sztywna,ile trwa leczenie itp.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym jest to pole magnetyczne? I gdzie to można zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc mam złamaną pierwszą kosc srodstopia na razie 7dmy tydzien w szynie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o dobrej klasy rtg to ja polecam http://www.diamedica.net/ bardzo dobrej jakości zdjęcia mi wyszły i diagnoza lekarza była łatwiejsza do postawienia. Na szczęście udało mi sie uniknąć bardzo skomplikowanej operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości weszłam poczytać o złamaniu kości śródstopia bo sama jestem teraz w tym położeniu.I napiszę szczerze że jestem przerażona :( więcej jest odpowiedzi negatywnych niż pozytywnych o całkowitym wyleczeniu.Złamałam śródstopie - 2 kości połamane,ból jak cholera.Szpital ,rentgen,na szczęście obyło się bez operacji.Mam ortezę,zapinaną na rzepy,wentylacja,itd .Kule do tego oczywiście.Już łażę z tym 5 tygodni,i męczy mnie to już.Jutro kontrola u chirurga-ortopedy,i boję sie jak cholera.Boję się że już nie będę chodzić jak dawniej,że będzie powracać ten okropny ból,że wcisną mnie na kolejne 6 lub więcej tygodni w to draństwo bo coś tam się nie zrosło albo inna cholera,że nadal będę brac te zastrzyki w brzuch przeciw zakrzepicy.Ze nie będę swobodnie chodzić,że będę kuleć.Już teraz po tych 5-ciu tygodniach w ortezie ,ręce mnie bolą od kul,stopa uwiera,więc więcej leżę niż chodzę,a z drugiej strony gdzie tu iść na jednej nodze? Mam czarne myśli,jestem załamana... Naprawdę się boję że jutro usłyszę od lekarza - przykro mi bardzo ale.... Jestem i byłam zawsze aktywną osobą,pełną werwy i energii,jak w pracy tak i w życiu prywatnym,a teraz leżę i myslę...i coraz bardziej się zadręczam... Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich, jestem dość świeżo po złamaniu V kości bez przemieszczenia - 27. 04, w gipsie i o kulach, po pierwszej kontroli bez zmian na zdjęciu rtg. Lekarz powiedział, że jeśli za dwa tygodnie nic się nie zmieni to zaproponuje leczenie operacyjne. A z tego co czytam to nikomu się tak szybko nie zrosło. I teraz nie wiem czy się zgodzić czy czekać nie wiadomo ile czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich złamanie V kości śródstopia 01.05 dzisiaj ściagniety gips nie widać żadnego zrostu lekarz zalecił przez miesiąc nadal chodzic o kulach i nie obciążać nogi, miesień mniejszy o połowe co mnie przeraża ponieważ gram w piłke, przede mną dwa tygodnie laser i pole magnetyczne, potem nastepne dwa tygodnie samo pole magnetyczne. Czy jest ktoś w stanie polecił jakieś inne środki niż mumio shilajit, osteogenon i maść borowinowa na szybsze zrastanie ? Do tego po ściągnieciu gipsu ból kostki i niemozliwość całkowitego jej krecenia, czy to normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. W poniedziałek miałam mały wypadek z rowerzysta. Na SOR okazało się że nie taki mały bo złamane trzy kości srodstopia całe szczęście bez przemieszczenia. Noga w gipsie lekarz powiedział że ok 8tyg. Za tydzień kontrola u ortopety. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć ile trwa powrót do pełnej sprawności? Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość chuda
Moj przypadek to chyba najgorszy bo 18 .06 2017 złamałam 5 kość sródstopia no i szyna chodząc o kulach po mieszkaniu zaczęło boleć mnie w drugiej stopie w identycznym miejscu no i w pewnym momencie stalam przy jednej kuli no i lekko podskoczyłam po drugą bo stała trochę dalej no i co i pękła 5 kość w drugiej nodze (no i 5 lipca)druga noga w szynie teraz 24 lipca ortopeda zdjął gips z pierszej nogi i stwierdził ze jest jeszcze szczelina po złamaniu no i ze mam nosic but o sztywnej podeszwie i tyle teraz pochodzilam troszkę po mieszkaniu i odczuwam ból w miejscu po złamaniu juz teraz boje sie ruszac zeby znowu nie pękło druga noga jeszcze w gipsie do 22 sierpnia masakra jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saraa88
poważna sprawa mój tato jakieś 2 lata temu miał złamaną identycznie kość ale wszystko dobrze się zrosło oczywiście była wymagana rehabilitacja. Także nie ma się co martwić na zapas wejdź sobie na forum FlexiForum forum prowadzone przez fizjoterapeutów także tam na pewno na ten temat uzyskach więcej potrzebnych informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, jak każdy z Was też się martwiłem ale w większości przypadków zrośnie się ta kość. U jednych dłużej u innych krócej. Ja złamałem kilka lat temu na meczu właśnie tą V kość śródstopia (wcześniej na tym forum też pisałem, też się martwiłem). Tak jak każdy najpierw myślałem 4 tygodnie w gipsie, później następne dwa, później znowu tydzień a na samym końcu było blisko operacyjnemu zabiegowi ze śrubą bo chciałem szybko wrócić do sportu. Teraz z przebiegu czasu i doświadczenia wiem, że potrzeba czasu. Każdy organizm jest inny więc czekajcie, rehabilitujcie się, jedzcie żelki, jogurty, witaminy, wapń itp. Na pierwszy trening poszedłem gdzieś po 15 tygodniach gdzie w 13 tygodniu nie miałem jeszcze pełnego zrostu ale przez te dwa ostatnie tygodnie przed pierwszym treningiem nagle jakoś przyspieszyło :) Oczywiście pi kilku tygodniach zacząłem wzmacniać całą nogą bo wyglądała dramatycznie chudo i bez jakikolwiek mięśni co znacznie przyśpieszyło powrót do chodzenia i trenowania. Po takim czasie człowiek musi uczyć się od nowa chodzić. Będzie wszystko dobrze. Od tego czasu minęły prawie 3 lata, w międzyczasie kolega z drużyny miał identycznie złamanie. Czasowo praktycznie tyle samo czasu wracaliśmy do zdrowia. On tak jak i ja. i Wy wszyscy martwiliśmy się, że to tak długo trwa. To specyficzna, mała kość więc musi to tyle trwać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałem na kolanie i na szybko więc trochę mało ładu i składu w tych moich zdaniach ale mniej więcej chodziło mi o to, żebyście spokojnie czekali na zrost. Za szybko też nie ściągajcie gipsu, ortezy, szyny...bo ja się spieszyłem i zawsze wracałem do punktu wyjścia zawiedziony i podłamany. Nie wydaje mi się żeby też było normalnym to że stopa mega boli jak wracacie do chodzenia. Mnie raczej nie bolała z tego co pamiętam, może po intensywnym treningu pod wieczór tak ale przy normalnym chodzeniu po powrocie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sasankowa1978
Witam :-/ w gronie polamancow 4 lipca zliczylam bliskie spotkanie ze schodami podwinela mi się noga i niestey usiadłam na stopie całym ciezarem ciała i zjechalam z 4 schodów masakra SOR i złamanie podstawy 2 i 3 srodstopia ,zlamanie kości stepu ,uszkodzona pochewka stawowa :-( . Oczywiście szyna gipsowa , zastrzyki przeciwzakrzepowe i kontroli za 4 tyg ( 1 sierpień) po dwóch dniach szyna dała mi dobrze w kość więc pojechałam na pogotowie ratunkowe. Lekarz przyjmujący jak zobaczył moja szynę skomentował " ta szyna nadaje się dla konia a nie dla Pani " oczywiście obejrzał zdjęcia i wypisal orteze o niebo lepiej się czulam. Po wizycie kontrolnej i zdjęciu widoczny przyrost ale z racji tego ze po 25 zastrzykach uczulilam się na Flaxiparyne ortopeda zalecił zdjęcie ortezy skoro nie mogę brać przeciwzakrzepow ale pod warunkiem że nie stanę na tej nodze przez kolejne 3 tygodnie po tym terminie mogę zacząć obciążać nogę chodząc cały czas o kulach . Dodam że kule od wizyty kontrolnej tylko na 5 tygodni a kolejna wizyta za 6 tygodni 14 wrzesień kolejne zdjecie. Zobaczymy jak to będzie w stawie skokowym jest ok bez bólu przy ruszaniu natomiast palce sztywne , noga puchnie i przy dłuższym trzymaniu w dole robi się gorąca , odczuwam ból .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość9619
Hej, niestety, ale dotknęło mnie to samo. Złamanie V Kości śródstopia, co gorsza choruje na cukrzycę i niedoczynność tarczycy. Stało sie to niewinne, byłam na wieczorze panieńskim koleżanki, prze tańczyłam całą noc na szpilkach, niestety na ostatnia piosenkę ściągłam buty, noga się wygieła na 90° i proszę " złamanie V K.ś. z przemieszczeniem i odłamkami" byłam załamana, ale lekarz powiedział że nastawi da w gips i będzie w porządku... Nie było, poszłam do ortopedy, stwierdził, że złamanie się nie goi i mam sie zgłosić do szpitala na operacje, ok już się pogodziłam z tym faktem, w szpitalu jednak "dali szanse na zrost" po półtorej msc. Nic sie nie ruszyło dostałam ostateczną diagnozę"brak zrostu, leczenie operacyjne PILNE" , juz chciałam mieć wszystko za sobą, niestety okazało sie że dopiero w 4 szpitalu zostanę przyjęta ( rzekomo w innych miejsca nie było, bądź zespołu do operacji ... śmiech na sali) w końcu trafiłam, do szpitala w Ochojcu, tam lekarz uświadomił mnie, przy moich schorzeniach operacja będzie trudna ( dlatego nie chcieli mnie w innych szpitalach operować) i nie gwarantuje mi ze po operacji bedzie dobrze... już byłam załamana, no ale cóż nie chciałam do końca życia mieć złamanej nogi więc zgodziłam sie na operacje, juz po wszystkim dowiedziałam się ze miałam w tej kosci osteoporoze, mam płytkę, 3 pręty i 6 śrub, ból po operacji był znośny nie musiałam sie szprycować p.b środkami, rana (przy cukrzycy) super sie goii, ale to juz szmat czasu, 11 czerwca doszło do "wypadku", 2 sierpnia dopiero przeszłam operacje, teraz obeznie mam pole magnetyczne (x10) wizyta dopiero 18 września, jestem załamana ponieważ ortopeda i traumatolog powiedział, ze niestety ale jeszcze pół roku co najmniej będę na L4, dodam ze mam dopiero 21 lat i nie chce byc przykuta do łóżka, a jak na razie tak jest :( boję sie również, że lekarza zabroni mi wykonywać swój zawód ( fryzjerka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperet
Również miałem złamaną tą część stopy :/ Początkowo lekarz stwierdził, że nie będzie potrzebny zabieg i wystarczy tylko usztywnienie stopy w gipsie. Nie przyniosło to efektu żadnego więc poszedłem do poradni chorób stopy, którą polecił mi znajomy i tam okazało się, że doszło do przemieszczenia dużego fragmentu guzowatości V kości śródstopia więc bez operacji się nie obejdzie! Dopiero po zabiegu miałem ponownie usztywnioną nogę w ortezie oraz przeprowadzona rehabilitację. Pod koniec leczenia miałem wykonane komputerowe badanie obciążeń stopy oraz dobrane wkładki odciążające tą okolicę stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara 2099
I mnie spotkała ta przyjemność. 20.10. w mieszkaniu podczas sprzątania niosłam po schodach z antresoli (niebezpiecznych )papiery do wyrzucenia. Chwila nieuwagi i zeszłam lewą nogą w bok z drugiego zamiast z pierwszego schodka. W efekcie moja noga spadła w pustkę tam gdzie miała być podłoga, podwinęła sie i uderzyła w sosnową deskę. Od razu wiedziałam, że jest źle. Mogłam tylko lekko stanąć na pięcie,reszta strasznie bolała. Mąż zawiózł mnie na SOR, potem prześwietlenie i diagnoza: spiralne złamanie 5 kości śródstopia bez przemieszczenia. Na 6 tyg. do gipsu przed kolano. Po dwóch tyg. będzie kontrola.Do tego zastrzyki przeciwzakrzepowe. Siedzę sobie na fotelu, obłożona pilotami, gazetami itd. i nie mogę już wytrzymać. Noga nawet specjalnie nie boli jak jej nie dotykam, ale nie mogę znieść własnej bezradności. Mąż pracuje od rana do wieczora, 14 letni syn chodzi do szkoły. Nie mogę nic ugotować, nic zrobić w domu. nawet gorącej kawy nie zaniosę sobie do stołu. Nie potrafię chodzić o kulach. Przez 3 pierwsze dni nie wolno mi było w ogóle obciążać stopy, więc starałam się przemieszczać o kulach z nogą w górze chociaż do toalety i tam gdzie niezbędne. Mam 50 lat i ważę 75 kg i może to powód tego, że strasznie bolą mnie wszystkie mięśnie, zdrowa noga jest przeciążona, ledwo mam siły przesuwać się pomalutku. To jakiś koszmar, młodszej osobie jest pewnie łatwiej, mój syn śmiga na tych kulach po mieszkaniu i tylko mówi : ale tobie jest dobrze, tak sobie możesz siedzieć i nic nie robić. Teraz już obciążam b. leciutko piętę chorej stopy i jest trochę lepiej. Ortezy na razie nie mogę mieć, mąż jeździł w tej sprawie ze zdjęciem do dwóch znajomych ortopedów i oni też powiedzieli, że tylko gips. W myślach skreślam dni do zdjęcia gipsu. Już chyba do końca życia będę uważnie schodzić po schodach i patrzeć gdzie staję. Nie poradziłabym sobie gdyby nie pomoc mojej 75letniej mamy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudinja
To ja tez się dołączę, niestety :/ Ostatnio na treningu pomagałem znajmemu wyciskać i mi spadła sztanga na stopę. Efektu nie muszę opisywać. Lekarz stwierdził, że nie ma aż takiej tragedii, więc właśnie rozglądam się za odpowiednią, np. jak jedna z tych: https://stanleymed.pl/ortezy-stawu-skokowego-i-stopy . Nie wyobrażam sobie, bym chodził w gipsie, więc nawet „pasuje” mi taki problem z wyborem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam.Ja zlamalam 5 kość środstopia tańcząc. Przez 6 tyg szyna gipsowa.Zarostu nie ma.Teraz orteza.But do kolana.Czy ktoś chodzi w ortezie. Gdy zajęłam po 2 dniach to była masakra.Noga mokra i smierdząca.Nie miałam założonej skarpetki.Jak poprawnie się ją nosi. Czy na noc ten bucik ściągać. Proszę pomóżcie! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankowa1978
Witajcie wcześniej pisałam o moich doświadczeniach ze złamaniem podstawy 2 i 3 kości śródstopia oraz kości stępu z uszkodzoną pochewką stawową. Pani Barbara 2099 wiem jak jest ciężko w domu nic nie mogąc robić :-( i tak jest Pani lepszej sytuacji ode mnie syn jest już chociaż samodzielny :-) ja zostawałam w domu z dwójką małych dzieci (córka 3,5 roku , syn 2 latka) i tylko mama pić, mama pobaw się ze mną, mama siusiu , jestem głodna itd. ; więc uszy do góry nie jest źle. Na początku jak miałam postawić nogę na podłodze ??? KOSZMAR !!! ból okropny na dodatek opuchlizna czułam jakby nie była moja tylko doczepiona na tym czas. Z dnia na dzień było lepiej robiłam ćwiczenia stopy góra dół oraz ruchy okrężne , ruszałam palcami by wspomóc krążenie. Tak było przez dwa tygodnie w trzecim tygodniu odrzuciłam kule i starałam się chodzić powoli samodzielnie małymi krokami kontrolując chód pięta palce stopniowo zwiększając nacisk. Nawiązując byłam na kontroli 16 września o dziwo o własnych już siłach bez kul ( jak wcześniej pisałam o zaleceniach mojego lekarza). Zdjęcie rtg wykazało całkowity zrost oczywiście zalecone rehabilitacje lecz czas oczekiwania jest kosmicznie długi no trudno moje dzieci dostarczają mi nad podziw dużo ruchu i biegania za nimi więc rahabilitacje mam ponad programową. Oczywiście kolejna kontrol i zdjęcie mam 16 listopada czyli po 2 miesiącach ale będzie ok :-) sama już to czuję zero ograniczeń od czasu do czasu jak schodzę ze schodów muszę konrolować jak stawiam nogę , jeżdżę samochodem bez problemów wciskam sprzęgło co wcześniej nie było do pomyślenia. Dodam tylko ,że podczas złamania przyjmowałam dodatkowo bez zaleceń lekarza wit.D Vigantol po jednej kropli dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×