Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskusja ogólna12232365

Czy są tu takie osoby? pracujące ale rodzice płacą wam za studia ?

Polecane posty

Gość dyskusja ogólna12232365

czy są takie osoby, które mają 20scia pare lat, pracuja ale rodzice jakos im pomagają i opłacaja studia np zaoczne?? i jaka jest to kwota? czy są osoby, które muszą same sobie zarobic na studia i nie mogą liczyc na zadną pomoc finansową od rodziców ( nie dlatego ze rodzice wredni tylko, ze ich nie stac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem rodzicem
ja płacę za studia.Uważam,ze to mój zasrany obowiązek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskusja ogólna12232365
a jesli rodziców nie stac na to?? i dlaczego obowiązek?? takie dzieci są juz dorosłe to raczej pomoc, dobra wola a nie obowiązek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskusja ogólna12232365
i chodzi mi o pracujące dzieci a nie o te np ze studiów dziennych w prywatnych uczelniach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem rodzicem
Moze dlatego,że mi nikt nie pomagał,a byłam na studiach dziennych i wiem ile mnie to kosztowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na studiach dziennych, pracuję, ale rodzice dają mi pieniądze na utrzymanie (ok. 2000 zł na miesiąc). Pracuję głownie po to, żeby mieć jakieś doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marttaaaa
Ja studiuje zaocznie i pracuje ,rodzice placa mi za studia 300 zl miesiecznie. Nie dokladam sie do rachunkow i do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskusja ogólna12232365
a jest ktos kto sam sobie opłaca studia ?? czy moze zyjemy w tak bogatym kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzic też
kolega dziecka płaci sobie sam/pracuje/,ale to sytuacja nietypowa-rodzice alkoholicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Pracuje i mam jeszcze rente rodzinna .. i wygląda to tak ..ze rente oddaje mamie ... a za szkołe musze płacic sama ... :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wild_dream --- pracujesz i jeszcze bierzesz od rodzicow 2000zl miesiecznie??? ja nie pracuje, jestem na dziennych, juz je koncze. Dostaje od rodzicow 500zl miesiecznie, ale gdybym pracowala na pewno nie bralabym od nich zadnych pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka studentki
do a jaaaaa A Twoja mama nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Pracuje.. ale od zawsze oddawałam rente i tak juz zostało.. :( a mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka studentki
to dziwne.Moja córka tez ma rentę rodzinną ,nigdy od niej nie brałam pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
do matka studentki wiem .. duzo osób zwracało mi na to uwage np ..moje kolezanki, ale jakos nie potrafiłam stanowczo powiedziec ze sa to moje pieniadze które prawnie naleza sie mi . Myslałam zeby dojsc do porozumienia i chociaz opłacac szkołe z renty a reszta pieniedzy dla mamy ... ale jakos nie wyszło;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka studentki
Zgadza sie to Twoje pieniądze.Jedynie co moze tłumaczyć Twoja mamę to to ,ze jest niezaradna.Niektóre kobiety po śmierci meża zupełnie nie potrafią sie pozbierać.Chociaż ja i tak tego nie potrafię zrozumieć.Zawsze wyznaję zasadę,ze potrzeby dziecka na pierwszym miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
czegos takiego...takiego oburzenia dlaczego ona oddaje rente mamie...jezeli mieszkaja razem a jest cięzko w domu z kasą to nic w tym dziwnego. Ja pracuje (1000 zł netto) , mam stypendium naukowe ( 350 zł), mój tatko jest na małej niskiej rencie, mama pracuje. Opłacam sobie studia ( 500 zł x8 rat rocznie), stypednium odkładam, opłacam sama telefon, net, kupuje ciuchy, kosmetyki, ksiązki i wydaje na np wyjscia do kina czy ze znajomymi. Ale gdy jest sytuacja cięzka to dziele sie pieniędzmi z rodzicami. Tak było po operacji ojca kiedy były wieksze wydatki i trzeba było go wysłac do sanatorium. Rodzicom starcza jedynie na zycie i opłaty oraz leki ojca a na dodatkowe rzeczy jak np idą swięta to ja sie dokładam i nie widze w tym nic dziwnego i nie mogłabym nie dac . Przeciez mieszkam z nimi i tez zyje. Nawet gdybym nie mieszkała a byłoby mnie stac to bym im pomagała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
potrzeby dziecka na pierwszym miejscu a potem rosną takie bydlątka ;) wybacz ale dziecko musi tez rozumiec ze nie zaqwsze wszystko jest rózowe i nie zawsze bedzie mamusia, która da kaske ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka studentki
do a ja nie zroumiem Każdy moze miec inne zdanie na temat;).Ja uważam,ze renta jest dla dziecka-nazywa sie renta rodzinna na nauke.Nie jestem typem matki,ktora rodzi dzieci po to,zeby mnie utrzymywaly. A co do bydlątek to moje dziecko juz skonczyło studia ,pracuje i wyobraź sobie,ze samo sobie doskonale radzi.To na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
ale są w życiu rózne sytuacje....ja jestem jedynaczką...kiedys rodzice dawali mi na prywatne lekcje angielskiego, kolonie itp. teraz jest im cięzko dlatego staram się im pomagac. Wiem, ze w zyciu bywa różnie . Jesteśmy rodziną i trzymamy sie razem. I moja mama nie urodziła mnie po to bym ja utzrymywała. Rodzice zostawiają mi duzy dom i sporą działke. Nie liczymy pieniedzy na moje , twoje....to są nasze pieniadze, nasze inwestycje, nasz dom, problemy i radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuppppupupupuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×