czy mozliwe jest kochać kogoś ...........

ja bym jescze ostrzej to wypowiedziała powstrzymam sie

ja bym nawet nie wchodziła w takie układy z zonatym nieeeeeeeeeeeee

Tak to możliwe... ja kocham już ponad 7 lat i wiem, że zawsze będę, mimo że tak naprawdę nigdy nie będziemy razem...

Tak a ja wam powiem ,ze jestem zakochana w kims i nie mozemy byc razem .On mnie kocha ja jego ,ale mamy problem i cierpimy ,próbujemy zapomniec o sobie ,a to bardzo trudne jesli sie kocha ,a zycie takie zagmatwane

muszę przyznać,że cię rozumiem i to z własnego doświadczenia...jeżeli wiesz , że z tego nic nie będzie,daj sobie spokój.Szkoda się męczyć na własne życzenie...zacznij żyć swoim życiem,bo Twoje życie będzie przeplatane szarością i wiecznym brakiem spełnienia siebie samej...

pstrykiiiiii>>>>>>>>>>to może powiedz o co chodzi przecież i tak jestes tu anonimowa......może wtedy będę mogła coś więcej doradzić.

wybieram się do psychologa

Do pstryki Niemów nigdy ,ze nie bo niewiesz co cie spotka w zyciu miłosc przychodzi z nienacka nawet sie jej nie spodziewasz i takie jest zycie ,trzeba brac go jakim jest ,mozna tylko zapobiegac ,ale jak sie wpadnie w sidła to trudno z tego wyjsc

kochać zakazany owoc??????to jest smutne....

wystarcza ze jego znajomym się to nie podobało znasz cos takiego jak manipulowanie uczuciami wystarczy ze zdradził go jego kolea przyjaiel tak jak kto ci mówi ze dobrze ze zyjesz a w głebi serca mówił zdychaj

jeżeli jedno i drugie ma ułożone własne życie to nie wolno tego życia...czy też związku rozbijać,a gdy są dzieci to nie podlega to żadnej dyskusji...trzeba zapomnieć...czas minął

znam to....bardzo dobrze znam.....z własnego doświadczenia... ale znajomi nie mogą kierować waszym życiem!!!!!!!!!wyzwólcie się spod ich złej energii.

dziewczyny w zuciu sa piekne tylko chwile ,ale warto dla nich zyc ,bo czujemy sie wtedy lepiej ,poto zyjemy by kochac i byc kochane ,tylko dlaczego zycie dak daje w kosc ,ze zadko sie ma to co sie chce?

A gdy kocha się księdza!!!!????

przepraszam muszę kończyć ,ale wrócę później

kali-na zycie ułozone ,ale czy szczesliwe co z tego ze sa dzieci z jednej strony czy drugiej ,wiem trzeba sie poswiecic bo sie ma dzieci ,a co z nami z tym co czujemy ,zycie jest krótkie ,ma polegac cały czas na poswieceniu ,powiedz sama tak bys chciała

Do ipsssa niestety jak widziszz moga chciałam mu o tym powiedzieć ale nie wiedziałam jak nie miałam sił patrzeć na to wsszystko

ja nie kocham ksiedza i dobrze

ciezki orzech do zgryzienia

pstrykiii ile ty masz lat sory ze pytam

pstrykiiiiii>>>>>>>>>>>ale dlaczego tak się liczycie ze zdaniem innych...być może nieprzychylnych wam osób?A może to chodzi o to,że twój facet liczy sie bardziej z nimi niż z tobą?jak to jest?

24

masz 24 lata a od 13 lat jesteście razem???????to się zaczęło jak miałaś 11???

od10 moze 8 lat

Jestes jeszcze młoda nie raz sie zakochasz ,baw sie i ciesz sie zyciem ,póki sie da nie przejmój sie facetami bo oni nas rzadko rozumieja uwiez mi znam troche zycie ,przyjdzie czs ze spodkasz tego który jest ci pisany zobaczysz

16 mialam a moze wiecej

pstrykiiiiii>>>>>>>odpowiedz na moje pytanie z godz.17 :)

bardziej z nimi się liczył to było moim zdaniem manipulowanie

wiesz,to być może on cię nie kocha aż tak mocno.....wiem,że to bolesne ale uwież że jeżeli facet naprawdę kocha to żadni znajomi nie dadzą rady nim manipulować!!!!!!!widać,że to niedojrzaly osobnik a ty przez to cierpisz i jeśli nie wyzwolisz się z tego związku to bedziesz cierpieć jeszcze bardziej.Wiem co mówię bo mam to za sobą.....i mam tez już swoje lata...dziewczyno..broń się,bo to cię zniszczy.

moze masz racje mam nadzieje ze przejazał na oczy odnosnie znajomych