zapalenie oskrzeli

Przeziębienie mojego 16-miesięcznego syna przerodziło się w zapalenie oskrzeli. Katar, osłabienie, chrypka, mokry kaszel. Lekki stam podgorączkowy. Męczy się biedaczek w dzień i w nocy. Choć nadal skory jest do zabawy. Lekarka przypisała antybiotyk Augmentin. Problem w tym iż malec kompletnie nic nie je. Na każdą próbę karmienia go reaguje płaczem. I nawet łyżeczka jego ulubionej kaszki powoduje odruch wymiotny. O ulubionych deserkach owocowych nawet mowy nie ma. To już prawie druga doba jak pije jedynie wodę, a posiłki to jedynie mleko. Czy to normalne iż dziecko tak reaguje. I jak to długo może potrafać ta sytuacja? Boję się aby syn jakiejś anemi nie dostał. A może to jakiś refluks, bo juz jakbył zdrowy to potrafił przy obiedzie dławić się większymi kawałkami porcji? prosze o pomoc i wskazówki