mój mąż to zdradzająca ŚWINIA

chyba jestem nastepna zdradzona żona.. mam 32 lata wspaniałe dziecko..do wczoraj myslalm tez ze kochajacego męza(6 lat małzenstwo)... d**a...od roku zdardza mnie z koleżanka z pracy...mlodsza o 10 lat:/ "Kochanie...Twoje dłonie sa cudowne...seks z Toba najcudowniejszy...a Twój olbrzymek najsłodszy..kc*"... sms ktory do niego wczoraj przyszedł..gdy mył w garazu samochód...

przykro:( też przez to przechodziłam jakiś czas temu:(

Trzeba było nie czytac prywatnej korespondencji.:P

a skąd wiesz, że od roku, z tego jednego smsa??

Nie wiem podejrzewam..min od roku ma jakieś delegacje...znika raz na tydz po pracy i wyłacza tel...lub nie słyszy... zrobił sie zimniejszy:( myslałam ze to praca...ale:/

no to trzeba było odpisać z jego telefonu: "za to twoja pizda jest taka sobie, ale przynajmniej nie musze płacić jak w burdelu" :P i poczekać az w poniedziałek wróci z pracy - miałabys ubaw :)

i co teraz? sama przez to przeszłam ale z facetem który miał być moim mężem

a mężowi powiedzieć że jego olbrzymek jest popularny na mieście i wsyztskie twoje koleżanki o nim rozmawiają :P

znając siebie to nie oparłabym sie pokusie i odpisałabym coś równie chamskiego jak ktoś podpowiedział wyżej :) a później spakowałabym palanta i kazałabym mu spierdalać ;) przepraszam za słownictwo, ale takie sytuacje wyzwalają we mnie bardzo negatywne emocje :( autorko, co zamierzasz zrobić?

Mam nadzieje, ze nie rozwazasz nawet wybaczenia mu?

a skad wiesz ze to prawda w tym SMSie? Może mu ktoś zrobił kawał wiedząc jaka ma wścibską żonę! Widac nie jesteś zdrowo myslaca - bo pewnie blądynka- (nie blondynka) - natychmiast byś zadzwoniła sprawdzajac autora SMSa. A swoją drogą nic nie jest bez powodu. Zastanów sie nad sobą i twoja relacją do meza!

Taaaaaaa, jasne, koelzanka dla zartu pisze mu, ze seks z nim jest najcudowniejszy. Normalnie boki mozna zrywac ze smiechu:O Uwielbiam takich ludzi dla ktorych przeczytanie smsa jest gorsza zbrodnia niz zdrada...normalnie powinna isc siedziec za to!

A co do pogladu, ze facet zdradza nie bez przyczyny, to nastepna bzdura. Jak mu cos nie pasowalo, mogl porozmawiac z zona lub sie z nia rozwiesc. Nie ma usprawiedliwienia dla zdrady.

Współczuję:-(

tylko, że facetom NIE MUSI nie grac w małżeństwie. przeciwnie...kochanka to urozmaicenie na boku. tak, t6o sa świnie, bez dwóch zdań:D

nie tylko faceci zdradzaja i sa swiniami z kobietami jest to samo :P

o, kobiety to dopiero potrafią być suki:D