podziałał na moją wyobraźnię

tak się zaczęło. znaliśmy się wcześniej...jest diabelsko przystojny i inteligentny...kobiety do niego lgną...ma dużo znajomych z różnych środowisk...jest człowiekiem niezwykle komunikatywnym i pewnym siebie...i napisał mi, że może mnie zdobyć... jak postąpiłybyście dziewczyny? jestem męzatką...on w trakcie rozwodu...dać mu po nosie...czy inaczej się z nim rozliczyć???

Ja bym pokazala, ze wcale nie moze mnie zdobyc. Albo inny wariant: uwiodlabym go, rozkochala w sobie, a potem rzucila z kretesem :P

no więc ja mu przedstawiłam sprawę tak, że to ja ewentualnie mogę zdobywać...a nie ktoś tam mnie...dobry pomysł

że dasz mu dupy jak kotka, bez mruczenia-hihi

łe kurdeeee....nie chciałabym tak.... a skąd ten wniosek? bo ładnie o nim napisałam?

to on ma cię zdobywać, a nie ty jego:P widzisz różnicę? buahahaha, za głupia jesteś do niego...

napisalas o nim tak ze latwo wywnioskowac ze jest jakas chemia a od tego juz tylko krok do... sama dokoncz

oki...wyjaśnij mi, skąd ten wniosek, że jestem za głupia???? skoro tak oceniasz to uzasadnij...odpowiedziałam mu dość dosadnie...na mocne słowa mocniejszymi... a nic jeszcze z tego nie wynikaaa

sama to napisałaś (w domyślę), jesteś słaba, żegnam , nie mam czasu na dalsze wnioski

zdobywana ale z ciebie dziwka :-O

dobra dobra i tak wiemy że koleś bedzie cie ruchał jak bedzie chciał to zbyt oczywiste :/

do moje słodyczy... napisałam tak , jak jest na prawdę...potrafię ocenić obiektywnie...jest przystojny, kobiety za nim się oglądają, jest miły, ma klasę...jest w nim coś, co przyciąga...ale dla mnie...wybacz...zbyt wielka pewność siebie i zbytnia rozwiązłość...

jesteś meżatka? wiec nad czym sie zastanawiasz?!

te pytania??? i zabieranie komuś czasu i miejsca na takim ambitnym forum:D:P

ale czy ta jego pewnosc siebie nie sprawila wlasnie ze Cie zaintrygowal??

ja bym go z checia powodzila za nos:P uwielbiam takich PEWNYCH siebie facetow;)

prawda jest taka, że jak odczytała tą wiadomość od gostka to jej mokro się w majtach zrobiło i w uszach zaszumiało...:P he he

Ludzie...czytacie ze zrozumieniem? on mi napisał, że mnie zdobędzie...ni z gruszki ni z pietruszki...przecież nie będę go objeżdżać za to, a pokazałam, że też mogę sobie pisać co mi tylko do głowy przyjdzie!!! pytam jak można się z nim ciekawie rozliczyć....a nie żeby dać mu dupy!!! czytajcie ze zrozumieniem...a za dalsze wnioski dziękuję tej osobie, która nie potrafi ich wyciągnąć... dziwki to kobiety, które przedawają swoje ciało za pieniądze...tyle do tego durnego komentarza

a jak go zobaczy, to zapomni języka w gębie, tylko nogi rozłoży:D:P

Zdobywanaaa... grzeczna podobno miałaś być. :)

skoro w ten sposob..to pokaz mu ze jests nie do zdobycia ps moze sie starac i kokietowac, Tobie to poprawi samoocene a on bedzie mial zajęcie..

skoro tak napisała, a jak uważasz, że jest inteligentny, to wiedział, że się oślinisz z wrażenia i będziesz mieć chrapkę- bo masz włażąc tutaj i zadając durne pytania:O

hahaha...pewnie, że podziałał na moją wyobraźnię....ale ludzie..pytam was teraz....oceniacie wedle siebie???? każdy sądzi wedle siebie...więc co z wami???? dajcie pomysły, jak mu utrzeć nosa....a nie mnie tu wlewacie, że mu dam....może te oceny wynikają z własnych doświadczeń? powiedzcie, co wy dziewczyny zrobiłybyście i tyle.... proszę o mądre wypowiedzi....

mam Ci dać pomysły? i co w pewnym momencie zabraknie ci cudzych pomysłów, co wtedy zrobisz? jak jesteś za głupia na flirt to się w to nie baw tylko daj po ludzku kolesiowi dupy i już , bo suma sumarum i tak wyjdzie na jego

idź spać, bo marudzisz:P żeby nie wiedzieć jak odpowiedzieć na taką propozycję będąc mężatką? ile ty masz lat???

do to po co.... no widzisz....chciał podziałać na moją wyobraźnię...a teraz rzecz w tym, żeby mu dać kosza.....albo się zabawić jego zbytnią pewnością zawsze tak pochopnie oceniasz? jesteś jasnowidzem??

jeszcze. a gdzie tam nie podzialałeś na moją wyobraźnię, po prostu lubie takie dziwadła jak ty, ot i tyle

zdobywanaaaaa, zrob tak, aby ta jego pewnosc siebie go zgubila:D:D wszelkie metody i srodki dozwolone:) a wszystko zalezy od Twojej kreatywnosci;) jak ja Ci zazdroszcze:) z raczki by mi jadl:P:D

tylko "łatwym" kobietą składa się takie bezczelne propozycje:O

zdobywana, Ty nie bawisz się jego pewnością, tylko zasugerowałaś, że sama uganiasz się za facetami ;) mogłaś powiedzieć coś w stylu, że nie zdobędzie Cię jeślii Ty sama na to nie pozwolisz. Ale teraz to już wie, że nie musi się starać, bo jak odpuści to i tak zaraz sama zaczniesz się prosić, żeby Cię bzyknąć.