Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia_mis1

ślub tak czy nie?

Polecane posty

witam mam 18 lat jestem z chlopakiem 2 lata, on ma prawie 25. chcialabym z nim wziasc slub bo go kocham i zalezy mi na nim, chcialabym byc z nim zawsze, on mi powiedzial ze moze ozeni sie za 5 lat bo mu to nie jest do niczego potrzebne nie chce sie angazowac a slub to nuda a wesele glupota. Co mam robic>?? przykro mi kiedys mowil ze kocha i chce byc ze mnna zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj rzeczywiscie jestes warta
grzechu. Wlasnie ze slub jest bardzo istotny dla osoby wierzacej. To przysiega przed Bogiem ze juz zawsze bedzie sie razem... do smierci. Dla mnie ma ogromne znaczenie i nie wyobrazam sobie zwiazku bez slubu koscielnego. Do Autorki... sluchaj, wydaje mi sie ze on po prostu jeszcze nie jest na to gotowy. Poza tym Ty jestes jeszcze mlodziutka, moze nie widzi Ciebie jeszcze w roli żony... to normalne. Ale dziwne jest to ze slub mu do niczego nie jest potrzebny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze dla was slub jes zbedny. Ale własnie tak jak kolezanka mowi dla mnie jest wazny, chcialabym dowodu milosc, bo jakos do tej pory az tak znaczacego nie dostalam. Wydaje mi sie ze jestem gotowa do roli zony, chcialabym juz byc z nim do konca, wiedziec ze jest moj. Dla mnie ma to ogromne znaczenie naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jestescie niepowazni
Pewnie najlepiej zyc na kocia lape bo po co slub? Tylko nie mowcie ze takie sa czasy bo to nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj rzeczywiscie jestes warta
Hmmm Kasiu wydaje mi sie ze on tak tylko mowi:) Moj chlopak (jestesmy razem 3,5 roku) rok temu mowil ze sie ozeni za jakies 5 lat a moze 6 (ma teraz 21) Teraz uwaza ze slub wezmiemy za jakies 3 latka, zaraz po magisterce:) Wic sie nie przejmuj i czekaj na zareczyny. A wiesz dlaczego on ma do tej sprawy takie podejscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ciągle mi tutaj mówią że jestem warta grzechu? :o przecież wiem :o:o Dla osoby wierzącej może być... ale facet kasia_mis1chyba tak nie uważa... a ona go na silę i tak nie zmusi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mam tego wszystkiego dosc. Tak wiem dlaczego tak uważa. Ponieważ przede mną miał dziewczyne z którą był 5 lat, zawiodła go i odeszła. Po 2 miechach znalazła innego, jest już po ślubie i w ciąży. Ciągle mówił że mnie kocha, ze bedzie ze mna zawsze, teraz powiedzial ze nie potrafi powiedziec ze kocha mnie bo ma uraz po kims i jest mu ciezko nie chce zostac znowu oszukany. Czemu to wszystkol jest takie trudne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza manna 1234
dobrze napisalas ze wydaje ci sie ze nadajesz sie na zone....a to tylko ci sie wlasnie wydaje,nawet nie masz pojecia co to znaczy miec rodzine i byc za nia pod kazym wzgledem odpowiedzialnym owszem dziecko czy maz nie oznacza ze wszystkie furtki ci sie zamykaja i nie mozesz juz nigdzie wyjechac wyskoczyc na piwko czy cos tam jeszcze ale wtedy to juz nie jest takie proste(chociaz znam osoby ktore wola isc na spedy na lawke jak poswiecic czas swojemu dziecku!!) takie zasrane teraz czasy ze najpierw trzeba sobie zapewnic mieszkanie dobrze platna prace a dopiero myslec o rodzinie,bo chyba nie wyobrazasz sobie ze zalozysz rodzine w wieku 18 lat i bedziesz latac do rodzicow po walowki bo ciebie nie bedzie stac na jedzenie,tym chcesz udowodnic gotowosc do bycia zona pozniej matka?? bo samo siedzenie w domu nic nie daje...moze najpierw zamieszkajcie razem dzieki czemu bedziecie mieli okazje poznac sie lepiej,swoje wady i zalety...moze wtedy okaze sie ze to nie jest facet dla ciebie bo ma za duzo wad....czego oczywiscie ci nie zycze ale jednak powstrzymaj sie jeszcze z takimi decyzjami,tym bardziej ze on tego jeszcze nie chce a gorzej jak hajtnie sie z toba pod twoja namowa,bo ty tego juz chcesz a pozniej rozpieprzy rodzine bo jednak dojdzie do wniosku ze popelnil blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze do rodzicow po łapówki bym nie latala, moj chloapk ma prace, firme, dobrze zarabia, wiele sytuacji bylo takich gdy spedzalismy ze soba tydzien dwa razem mieszkajac i bylo nam jak w bajce, zadnej klotni sprzeczki tylko cieszylismy sie soba. Wiem ze w wieku 18 lat trudno o tym myslec ale kiedy ja tego chce, chcialabym, nie mowie ze musze miec dziecko od razu najpierw chcialabym skonczyc studia i dopiero. Trudno sie mowi moze wy mi cos uswiadomicie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza manna 1234
walowki nie lapowki:) ja wiem ze nie musisz od razu miec dziecka ale sam fakt ze bedziesz miec meza to juz nie to samo co bycie z chlopakiem,bo z takim jak sie poklocisz to pojdziesz w swoja strone i w kazdej chwili mozesz byc juz sama a jednak tak cywilna czy tam koscielna umowa juz w jakis sposob cie ogranicza moja droga malzenstwo nie trwa 2 tyg tylko zazwyczaj sa to lata!! wiec nie ma co porownywac do 2 tyg spedzonych gdzies tam ze soba bo to przewaznie jest bajka ja na twoim miejscu moze napomnialabym o jakichs zareczynach... zawsze to jakis maly dowodzic tego ze mysli o tobie powaznie...a jesli tego tez nie zechce to nie naciskaj bo w efekcie mozesz go sploszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak kochana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaję że związek dwóch ludzi polega na kompromisie... Musisz zwrócić uwag ę, że on jest troszkę starszy od ciebie. Inaczej patrzy na świat i może nigdy nie będzie chciał wziąć ślubu (też musisz wziąć to pod uwagę)... To od Ciebie zależy czy zaakceptujesz jego takim jaki jest, będziesz go nadal kochała, czy jakieś sztywne normy, sztuczne dowody miłości będą dla ciebie ważniejsze od Was... A najlepiej z nim o tym pogadaj :o Skąd możemy wiedzieć jaki jest wasz związek. I jaki jest twój men.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak kochana...
skoro on ma firmę to faktycznie jesteś gotowa na ślub. A szkołę jakąs skończyłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba napisałam ze mam zamiar najpierw skonczyc szkole i dopiero miec dzieci, a slub nie ogranicza nas prawda. Mozna wziasc slub mieszkac razem mnie i tak rodzice dawaliby na zycie tak czy inaczej bo na studia nie bede mogla sama zapracowac taki uklad dali mi rodzice ze beda dawac na zycie, czyli jakies pieniazki napewno bym miala na poczatku by pomogli a co dalej by sie okazalo., Trudno jest tu pisac o takich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdg54
rozłożył mnie ten topik! 18-latka i chce wyjść za mąż :O Jezu, dziewczyno, upadłaś jakoś ordynarnie na czaszkę? Czy Ty wiesz że Tobie tylko się WYDAJE ?? Wiesz jak byś sobie w brodę plula gdybyś to zrobiła?! Ty za 10 lat wciąż będziesz młoda, a byłabyś już 10-letnią mężatką!! Straszne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHYBA POSTAWILISCIE MNIE DO PINOU...Dziękuje wam bardzo:* Teraz wiem, że nie warto się angażować, i starać o coś bo to jest nie warte tego wszystkiego. Nie chce cierpieć, dlatego sobie odpuszcze. Jestem młoda mam 18 lat :):):*:* dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ba...ol
no wlasnie ciekawe co bedzie pozniej jak juz nie bedzie tej kasy od rodzicow....nawet nie pisz takich glupot ze bedziesz miec kase od nich bo sama sobie przeczysz jakobys byla na tyle dojrzala zeby zakladac rodzine swoja droga chyba lepiej pogadac ze swoim facetem bo wielce sie tu radzisz,wiekszosc ci to odradza a ty i tak obstawiasz na swoim wiec chyba niepotrzebne te posty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Cie czytam to az mi slao, chcez mieć meża i dzielić z nim złe i dobre chwile radości i smutki w zdrowiu i chorobie czy chcesz byc żona faceta ktory zarabia ma firme duzo kasy i chcesz brac od rodzicow na studia bo sama nie bedziesz w stanie zarobic? a niby czemu nie bedziesz w stanie zarobic? masz dwie lewe rece czy co? wiesz ile ludzi pracuje a swoje studia a nie żeruja na rodzicach ktorzy choc teraz mogli by sobie odłożyc jakas kaske i pozwolić na chwile luksusu a nie cale zycie dawac kase nieudolnej curce? poczytaj sama siebie: \"chcialabym dowodu milosc, bo jakos do tej pory az tak znaczacego nie dostalam Wydaje mi sie ze jestem gotowa do roli zony chcialabym....wiedziec ze jest moj\" dowodem miłosci jest slub? hahaha dziecko o czym ty piszesz, dowodem milosci jest oddanie wiernosć ... wydaje ci sie .. hahaha niezłe chiałabys wiedziec ze jest twoj a co boisz sie ze cie zostawi predzej czy pozniej i chcesz go usidlic? mieszkaliscie ze soba dwa tygodnie hahaha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubu z toba nie chce
ale jak do wyra to pierwszy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mi się wydaję że związek dwóch ludzi polega na kompromisie.." To się często tak własnie wydaje. W rzeczywistości związki często opierają się na KOMPLEKSACH, na przykład: on ma kompleks małego penisa, ona kompleks na tle rozstępów. Trzymają się razem, bo są przekonani, że nikt inny ich nie zechce... Odnośnie tematu, potwierdzam ślub to głupota a wesele to nudy, czy odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam, że dziś już się nie mówi o dowodach miłości, a jednak... Dowód miłości faceta to ślub :D:D:D Miałam kiepski humor, ale usmiałam się bardzo :) Dziękuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obydwoje jestescie nieźle
ty mu w dowodzie milosci dajesz swoje cialo, wiec niech on z toba weźmie ten slub. skoro on nie jest gotowy na slub ty nie jestes gotowa na chodzenie z nim do lozka. proste 🖐️ szlaban na dupe i zaraz bedzie chcial sie zenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka 1983
Dowód miłości w postaci ślubu? Dziwne. To, że będzie z Tobą jeszcze tych następnych parę lat, to jest jakiś tam dowód. oczywiście jeśli będzie przy tym zachowywał się uczuciwie. Poza tym 18 lat to bardzo młody wiek na ślub. Ja kiedyś w wieku 19 lat miałam takie plany, jak dobrze że nic nie doszło do skutku, bo już bym chyba rozwód szykowała. Od tamtej pory minęło 6 lat a mi się wogóle nie spieszy do ołtarza, mimo, że mam wspaniałego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleś znalazł sobie 18 letnie ciałko do dymania, a ta myśli, że zaraz zostanie jego żoną :D:D naprawde mam nadzieje, że w iwkeszosci na Kafe pisuje jakiś odsetek naszego społeczenstwa z ktorym nigdy nie bede miał do czynienia w realu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 18 lat i już się martwisz że nie bierzesz ślubu?! dziewczyno, jak będziesz mieć 28 to będziesz mogła dopiero zaczać się o to martwić!! trochę rozsądku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Mi się wydaję że związek dwóch ludzi polega na kompromisie.." To się często tak własnie wydaje" Frkowski - jest jeszcze druga wersja - tzn kobieca definicja kompromisu - czyli - to na czym mi zależy robimy wszystko tak jak chce ja kobieta, a to co mi jest obojętne może być tak jak chce facet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×