Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julka82

Jesli dom utrzymuje tylko maz, jak sobie radzicie finansowo?

Polecane posty

Gość julka82

Zakladam, ze nie kazdej z Was maz super zarabia.Czy doarabiacie jakos dodatkowo? Dajecie sobie rade finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sdytuacja finansowa tez jest do doopy maz zarabia malo i ja tez malo przyjdzie dziecko i tez mam obawy co do utrzymania ale dla chcacego nic trudnego nie masz moze kogos w rodzinie kto troche was wspomoze? moza zajmij sie jakimis pracami domowymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka82
nie nie, na rodzine nie mam co liczyc.Maz zarabia srednio, chcialabym jakos pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może zostań
konsultantką Avonu lub Oriflame, albo czegoś innego. zawsze to będzie jakiś dodatek finansowy, a za wiele pracy od Ciebie nie wymaga (ja nie jestem konsultantką, ale mam znajome, które robią to oprócz regularnej pracy traktując jako dorobek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest tak ze ja pracuję mam małą pensję i gdyby nie mąz byłoby kiepsko. Mąz ma swoją działalność, i ja generalnie mimo tego trzęsę się,że a jak nie wypali, a jak plajta, a jak to a jak owo. W sumie u prywaciarza tez moze zostac bez pracy. tak więc stresik mnie nie opuszcza. Mieszkanie jest małe bardzo i w sumie mam tez swoje lata- dlatego zdecyduję sie na dziecko. Gdyby była jedna pensja - nie planowałabym. Warunki finansowe i zaplecze jest wazne.Nie zdecydowałabym sie skazywac dziecko na biede, niedojadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
zrzucanie tylko na męza utrzymanie domu jest lenistwem i nieróbstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka82
ja wlasnie tez sie tego boje!, bo jestesmy z mezem na poczatku drogi pod tytulem "dorabianie sie".Nie mamy wlasnego mieszkania, wynajmujemy. Acha, nie mamy jeszcze dziecka, dopiero planujemy.A ja juz mam wyrzuty sumienia, ze bede siedziec w domu, wychowywac dziecko a o cala rezte bedzie musial zadbac On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę liczyc na męza, ja ciągle pracuję i nie wyobrazam sobie by była jedna pensja.Wynajmujesz mieszkanie? hmmmmaa nie ma szans na zakup na 30 lat? lepiej kupic niz płacic ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka82
mozemy wziac kredyt, ale maz jest z zawodu elektronikiem, na razie pracuje dla swojego bylego wykladowcy , nie wie gdzie ostatecznie "wyladujemy", wiec nie wiemy gdzie kupic mieszkanie.Pozostaje wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przed 30stke nie chcesz poczekac? ja jestem po.mam kredyt, umeblowane, praca jest, jakos wiesz łatwiej mi myslec teraz o dziecku.Studia tez ukonczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka82
ja tez po studiach, praca kiepska, bez mozliwosci rozwoju, awansu.Odzywa sie mocno instynkt macierzynski, maz tez bardzo chce dziecka.Sa plusy i minusy, wiadomo.Ale nie wiem czy nasza syt materialna zmini sie diametrialnie w ciagu tych kilku lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż pracuje,zarobki niezłe,ja na wychowawczym-same wiecie ,że nie daja duzo.Mam dwoje dzieci,własne mieszkanie i na utrzymaniu dwa auta.Radzimy sobie.po urlopie wracam do pracy wiec i pieniadze beda wieksze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujuju tutututu
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś tam nam jest
u nas mamy miesięcznie ok 2000tys.różnie zależy jaki miesiąc+rodzinne 48zł...troche dorabiałam...byłam kelnerką na weselach....córeczka ma 2lata..ja jestem na etapie szukania pracy.. nie mamy mieszkania mieszkamy u teściów..opłaty za czynsz robi nam teść..teściowa płaci za prąd..my kablówka internet..do tego kredyt i samochód..jakoś jest..udało nam sie uzbierać troche kasy na budowę domu..już niedługo zaczynamy..ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj to ci współczuje tej
budowy ...ja własnie jestem w trakcie budowy domu mieszkamy u tesciowej ,sami sie utrzymujemy i mamy na karku kredyt na 30 lat i już wiadomo ,ze nie starczy nam kasy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlinka26
ja jestem na wychowawaczym wiec mam 448zl i siedze w domu a maz pracuje chcialam isc do pracy ale sie uparl ze dziecko musi byc z matka przynajmniej przez pierwszed dwa latka wiec za rok w maju koncze wychowawczy i ide do pracy.maz zarabia ok.1800 zalezy raz lepiej jest a raz gorzej ale sobie radzimy ale mamy wlasne miezkanko male ale mamy wlasne .ja tez mialam obawy ale nie ma co myslec i martwic sie na zapas bedzie dobrze.wiem po sobie myslalam zamartwialam sie a teraz jest super!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i love you my man
ja z mezem tez zarabiamy ok 2000tys miesiecznie z tym,ze oplaty robi dziadek (bo z nim mieszkamy) co prawda oplaty sa niskie ale zawsze to jakies odciazenie placimy tylko internet no i odkladamy na remont i na dzidzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
W tym momencie zawodowo pracuje tylko mój mąż. Ja jestem na zwolnieniu (L4 - konieczność niestety) i dostaję równoważność swojej pensji z ZUS. Miałam nadzieję popracować w ciąży, bo dostawałam w pracy wysokie premie, ale los chciał inaczej. W każdym bądź razie po porodzie zamierzam z dzieckiem spędzić w domu około pół roku i wrócić do pracy. Nie damy rady życ na przyzwoitym poziomie, jeśli zarabiać będzie tylko mąż. Poza tym po prostu mam potrzebę pracowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś tam nam jest
ojj to ci wspolczuje...wiesz wole zyc w biedzie niz z tesciowa......my tez bedziemy zaciagac kredyt na 30lat..ale tez dostaniemy splate od meza siostry..wiec myslismy ze bedzie ok...poza tym ja nie mam zamiaru siedziec w domu cale zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam jeszcze swojej rodziny, ale u mnie w domu pracuję tylko tata , mama okazyjnie. Szczerze mówiąc mam wyrzuty sumienia bo od kiedy się urodziłam wszystko poświęciła dla mnie. Cóż.Wychodzi jakieś 4-5 tyś. miesięcznie ,więc nie mamy problemów finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i love you my man
ja tez nie chciala bym siedziec cale zycie w domu ale w czasie wychowawczego (postaram sie dorobic) a pozniej poszukac nowej pracy bo ta jest malo platna ale najwazniejsze miec twardy grunt pod nogami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas mąż tylko zarabia jakieś 2400, mieszkamy u rodziców w jednym pokoju choć to domek no ale jest jak jest(płacimy rachunki, mamy swoją półkę w lodówce). Też mamy na karku kredyt na nasz dom, który remontujemy od 3 lat i za przeproszeniem g**** widać . Samochód też trzeba utrzymać. Jestem na etapie szukania pracy, ale niestety bez ciężkich znajomości albo wielkiego farta to cięzko będzie znaleźć etat. Na razie dorabiam pisaniem prac i korkami jakieś 400 zł. Ehhhh odpowiadając na pytanie jest \"jakoś\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my teraz też budujemy dom
i mieszkamy u teściów ...:O myśle,ze za jakies 4-5 m-cy już sie z tamtąd wyniesiemy ....Mąż pracuje i zarabia ok 2 tyś .Ja wychowuje dziecko ale mam swoją działalność 4 miesiące w roku -lecz daje mi to dochód pozwalający spokojnie zyć przez reszte miesiecy ... Myślę,ze nie bedzie żle ...nie mogę narzekac bo to już byłaby przesada 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczka
ja powiem ta kdziewczyny które chcą mieć dzieci a się boją. Mam 5-cio miesięcznego synka. Jak dowiedziałam się że jestem w ciąży byłam pełna obaw- kawalerka-wynajmowana-nic własnego oprócz samochodu.Pensje nie najgorsze ale oboje z mężem walczyliśmy na 2 etety. Teraz nie ma mowy o dwóch etatach bo dziecko malutkie, ale zmieniło się wiele-pon=mimo obaw jak wychowamy to dziecko jak będzie finansowo- jest dobrze.Kupiliśmy mieszkanie, swoje, większe, maż dostał podwyzkę sporą , ja też najgorzej nie zarabiam i jakoś się kręci.Będzie dobrze-do dzieła:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas bez sensu, małe miasto lipne zarobki, nie pracuję, niestety, jak mała podrośnie to pójdę. Chciała bym w domu dorobić, coś typu Chałupnictwo, ale nie wiem ile na tym zarobie i czy po nocach nie będe musiała skręcać czegoś co by się w terminie wyrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my teraz też budujemy dom
najgorzej jest zacząc a potem to już do przodu ...:) w sprawach kredytu i budowy domu to chyba nie ma większego cykora jak ja :O ...zanim wziąliśmy kredyt hipoteczny nie spałam po nocach ....strach mnie po prostu zżerał ...:O ale mąż wreszcie zebrał potrzebne papiery wpakował mnie do samochodu i ...stało sie ! Teraz nie załuje tego absolutnie !Mamy już swój dom zaczeliśmy rok temu na wiosne i już niewiele zostało ....tylko te ceny ...:O wszystko jest takie drogie ... Ja mam o tyle dobrze,że mieszkam na wybrzezu i mam swój interes od czerwca do września i na zyski nie narzekam ..przez pozostałe 8 miesięcy maż tylko pracuje,może gdybym mieszkała gdzieś w maleńkiej wiosce to nie miałabym takiej szansy na własny dom 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja też borykam się z problemami finansowymi, maluch ma 5 miesięcy, mąż zarabia średnio. Jak dostawałam macierzyński było ok ale na wychowawczym już tak dobrze nie jest. Mąż dodatkowo dostał jeszcze 1/8 etatu i dadatkowo ja piszę prace za innych i pracuję w domu chociaż umowy są na męża. Nie łatwo to pogodzić, ale nie jesteśmy w stanie utrzymac się z jednej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tak jest niestety... ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×