Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anti

Tzw.przyjaciolka

Polecane posty

Dziewczyny prosze o pomoc.poprostu jestem w rozsypce i nie wiem co robic... mam przyjaciolke- tzn.teraz juz nia nie jest.. dostalam smsa pare godzin temu od niej: ze dlaczego ja oklamalam i wykorzystywalam jej naiwnosc i sypialam z jej mezem!!!znam ja jakies 15 lat i nigdy w zyciu bym nie zrobila to z jej mezem!z jakimkolwiek innym mezem!|Sprawa wyglada tak ze kiedys pomoglam jej mezowi w wyjezdzie z zagranice..znalazlam mieszkanie,pomagalam znalez rowniez prace,spotykalismy sie z mojimi znajomymi itd.on mi na dzien dzisiejszy jest winien 500 euro i nie oddaje mi ich od okolo 3 lat.sa zadluzeni w bankach u znajomych.ta dziewczyna mowila ze mi oddadza te pieniadze na pewno tylko nie wie kiedy.ok.mowilam.poczekam.on jest osoba klamliwa,falszywa i potrafi ja sobie obwinac wokol palca.maja dziecko,caly czas sie klocili,odchodzili od siebie po kilka razy,mial byc rozwod ale wycofali bo jej obiecal ze sie zmieni... chodzila po wszystkich i gadala jaki on jest zly.ale znowu ktorys raz z koleji dala mu szanse.wyjechali razem do Niemiec i tam postanowili na nowo ulozyc sobie zycie...az tu dzisiaj dostalam tego smsa!! po prostu nie moge w to uwierzyc!ona mu oczywiscie wierzy!napisalam jej ze przegiela,ze nigdy bym nie przespala sie z jej mezem,i ze tym smsem przekreslila wszystko co nas laczylo.odp. mi ze skoro jej nic nie powiedzialam o tym ze kilkakrotnie spalam z jej mezem,to on mi oddal te pieniadze w naturze i ich juz nie dostane!!boze!!co mam teraz zrobic?przede wszystkim jak sie zachowac?jestem zdruzgotana!zaznaczam ze ja jestem w innym kraju i ona teraz w Niemczech.dac sobie spokoj?czy straszyc jej meza? prosze doradzcie mi bo nie wiem co robic... Dobrze ze mi narzeczony uwierzyl ze nic miedzy nami nie bylo.a tak mnie przestrzegal przed nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no ja bym chyba zrobiła jej awanturę ;/ Co to za przyjaciółka ? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfhdfhdhdhdghdfh
napisz jej jeszcze raz ze nie spałas z nim a ze sprawe pieniędzy wyjasnisz na p[olicji. oczywiscie tylko ją tak postrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sie caly czas zastanawiam co zrobic,pol nocy nie przespalam,myslac jak sie zachowac.zrobic awanture?napisac list?poprostu sie nic nie odzywac?? dzwonilam do niej wczoraj kilkakrotnie ale wylaczyla telefon.zadzwonilam do Polski do jej mamy zeby sie upewnic ze to jej numer.to nie chodzi az tak bardzo o pieniadze,ale przede wszystkim o to ile czasu sie przyjaznilysmy i po tym wszystkim co zrobil jej fakszywy maz,ona mu wierzy.Nie wiem czy byc na nia zla czy jej wspolczuc.jest mi bardzo przykro z tego ppowodu.nastepny raz sie przekonalam ze nie ma sensu pomagac innym.dlaczego ludzie sa tak falszywi?Wyciagasz do nich reke a oni zmieszaja Cie z blotem. Isc Na policje?przeciez to nic nie da,wysmieja mnie jak im to powiem... Dziewczyny uwazajcie na tzw.przyjaciolki.. Milego dnia Wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zadnego papieru.I teraz wiem ze to byl moj blad,bo wierzylam na slowa,a pozyczalam mu poprostu na zycie,bo nie mial pracy, tu pozyczylam na czynsz.na bilet miesieczny, na zycie. ach teraz to juz ich raczej nie odzyskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze specjalnie wymyslili
ta intrygę zeby miec pretekst by nie oddawac ci kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie tez nad tym myslalam,ze wymyslili to oboje.ale...ona taka nie jest..nie wierze ze by cos takiego mogla wymyslec,obiecala mi ze jak on mi nie odda tych pieniedzy to zrobi to sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
kilka opcji 1. napisz jej ze wiesz ze to zagranie w stylu "pretekst do tego by nie oddawac kasy" ze stworzyla ta historie zeby miec swiety spokoj z dlugiem i idziesz na policje!!!! 2. napisz ze faktycznie spalas z nim kilka razy i mowil ze cie kocha i zajeboscie sie rzniesz ... to drugie nietypowe kasy po tym juz nie odzywskasz ale jesli masz na to ochote to sie jej odgryziesz :P niech spierdala pozostawi to w jej glowie niepewnosc i moze zburzyc jej zwiazek jak byla na tyle bezczelna zeby taki cyrk odstawic to mozesz ja zalewac takimi wyznaniami..przejda ci nerwy :o odryz sie albo walcz o kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
tylko jak juz wybierzesz opcje numer 2 to badz wiarygodna ...i nie odpuszczaj prawdopodobnie tej kasy i tak juz nigdy nie zobaczysz i serdecznie wspolczuje znajomosci z taka szują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie z nia teraz rozmawialam.w koncu podniosla sluchawke.powiedziala mi ze jej nie chodzilo o to ze ze soba spalismy tylko o to ze pozwalalam mu na DOTYKANIE!Kurde!panienka do mnie pisze ze jej maz oddal mi pieniadze w naturze a za chwile ze jej nie chodzilo o to ze ze soba spalismy!a o pieniadze to mam sie jego pytac,bo to jemu pozyczalam i ona o tym nic nie wiedziala... cholera jasna!!mam nauczke do konca zycia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
zaczyna sie wycofywac jak widzisz ..twoja kolezanka jednak byla zdolna troszke naiwna jestes..ale to zapewne dlatego ze sama nie bylabys zdolna i nie umiesz tak patrzec na ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak,tylko z ta opcja numer dwa to chyba nie bardzo,zrobi ze mnie szmate i najgorsza z najgorszych.Jestesmy z tego samego miasta.chodzilysmy razem do szkol i jestesmy z tego samego osiedla..a na nia pewnie wrazenia to nie zrobi ze niby maz ja oklamal i zdradzil.byli juz w takich sytuacjach ze zdradzali sie nawzajem i mieli juz rozwodzic ale zawsze do siebie wracali.to co oni robia to jest smieszne.powiedzial jej o tym wszystkim na jakies imprezie przy koledze gdzie byl pijany.i ona ma do mnie pretensje ze jej o niczym nie powiedzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to wychodzi ze jestem naiwna... moze dlatego ze ja znam tyle lat??i nie spodziewam sie tego po niej??ona mowi ze nie wie juz komu ma wierzyc,bo do niego nie ma zaufania.w tym momencie to jest nie fer,bo za miesiac stwierdzi ze to jednak on ja oklamal i bedzie chciala mnie przepraszac?ale dla mnie ona juz nie istnieje... nie chce miec z nimi nic wspolnego.najgorsza rzecz pozyczyc przyjaciolom peiniadze.wtedy wszystko sie spieprzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
dobry zwyczaj nie pozyczaj :P to jednak prawda...najwazniejsze zebys wyciagnela z tego wnioski i nie popelnila takiego samego bledu w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to się mawia: dobry zwyczaj - nie pożyczaj:o Dobrze chociaż, że dowiedziałaś się, jaką osobą jest naprawdę ta Twoja niby przyjaciółka. Na Twoim miejscu odpuściłabym sobie raz na zawsze znajomość z taką osobą, bo nawet jeżeli za miesiąc naprawdę Cię przeprosi, to później może znowu zachować się w podobny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
no faktycznie opcja 2 odpada skoro to samo miasto ja tez sie szanuje i w takiej sytuacji bym sie nie zdecydowala ale ogolnie to fajny pomysl na bezczelną :P najlepiej przycisnij ją niech ci odda tą kase i napisz jej zeby sie pospieszyla bo chcesz zapomniec o tej znajomosci..minelo juz tyle czasu ze spokojnie mogla oddac a teraz za to zniewazenie niech sie lepiej pospieszy..postrasz ja ze pojdziesz z tym do specjalistow sprzedaj jej jakis dowcip na zasadzie ze znasz firme windykacyjna a to sa przestepcy i nie beda sie z nia pierdolic tylko przyjada i z niej wydusza...polamia itp..ona zagrala nie fair wiec na takie zchowanie sama zasluguje z takimi ludzmi trzeba ostro i konkretnie inaczej wlaza na glowe irobia cyrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwaliłabym kobiete na
miejscu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
własciwie ja tez ale jak napisala kolezanka ta lafirynda jest za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe!nie zly ten pomysl na bezczelna :)tak myslalam ze moze zrobic takby zeby sie spotkac w czworke,ja,moj narzeczony,ona i ten jej maz i tej kolezanki rodzice.I zeby przy nas wszystkich powiedzial co my niby razem robilismy.ja nie mam nic do ukrycia bo nic nie zrobilam a on moze sie zmiesza i nie bedzie wiedzial co powiedziec.i jak sie wkurze to krzykne mu ze tak bzykalismy sie,tylko nie bylo tak super jak myslalam i ze twoja zona miala racje ze masz \"malego\" i nic z tego nie bedzie!!hehhe ale tak na serio jezeli naprawde wyczynialismy nie wiadomo co,to niech powie o jakis moich znakach szczegolnych na ciele.m.inn pieprzykach.skoro to robilismy to powinien wiedziec czy cos takiego mam.i jestem w stanie pokazac tej kolezance aby jej udowodnic. Sorry ale juz mi takie pomysly przychodza do glowy ze nie wiem co zrobic.nie nawidze jak ktos mnie bezpodstawnie oskarza i chcialabym cos zrobic aby jej udowodnic ze to nie prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anti, nie baw się w takie rzeczy, nie warto. Jeżeli możesz się obyć bez tych 500 euro, daj sobie po prostu spokój z tymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze to nie jest takie proste... nie potrafie tego tak poprostu zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfrtdfvbnmjt
wiem jak sie czujesz. mnie po latach przyjazni tez tak potraktowano. bolalo ale powiem tak, jesli sie tak zachowala to nie byla godna mojej przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utfrtdfvbnmjt ale co zrobilas?jak sie zachowalas?pozwolilas zeby Cie tak oskarzali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfrtdfvbnmjt
ona mnie oskarzyla o cos innego- o glopote- ze cos komus powiedzialam o czym mi powiedziala. napisala ze skoro to zrobilam to nie jestem jej przyjaciolka. najpierw chcialamjej dac czas na pzremyslenie, ale jak olala wszystkie moje oproby wyciagniecia reki to stwierdzilam ze skoro sie mnie nawet nie spytala czy to zrobilam to kij jej w oko. nie bede udowadniec ze nie jestem wielbladem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,masz racje.ja chyba poprostu tez dam sobie spokoj.strace pieniadze na dzwonienie i smsy a i tak tym nic nie wskuram.Napisala mi numer telefonu jej meza i ze to do niego mam dzwonic w sprawie zwrotu.ale kurde dziewczyny czy wy tez tak robicie???jak to jest??przeciez jezeli jest malzenstwo ktore zyje ze soba to to co zrobi jedno to drugie tez w jakis sposob bierze za to odpowiedzialnosc.a nie ze jak chodzi o pieniadze to odwraca kota ogonem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfrtdfvbnmjt
ludzie bywaja dziwni. najlepiej sie nie przejmuj choc latwo sie mowi. Ja czulam sie bardzo oszukana bo przyjaznilysmy sie od dziecka. ale skoro nawet nie spytala czy to prawda to uwazam ze nie byla prawdziwa oprzyjaciolka. tak samo zreszta uwaza moj maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utfrtdfvbnmjt najlepiej jest nie miec przyjaciolki i uwazac na ludzi... Tyle sie nauczylam!Chociaz i tak odkad mu pozyczylam pieniadze powiedzialam sobie ze juz nikomu nie pomoge!minelo 3 lata i dotzrymalam sobie slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utfrtdfvbnmjt
nie, to tez nie jest dobre podejscie. owszem nie jest juz tak latwo komus zaufac po takim doswiadczeniu, ale bezs przyjaciol zycie jest smutniiejsze. zycze ci duzo wiary w przyjazn i znalezienia lepszych ludzi na drodze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przyjaciółki
Weszłam na ten temat, bo też można powiedzieć, że mam "mały problem" z .....przyjaciółką?? :P nie wiem jak ją nazwać. Wiecznie ja do niej wyciągałam ręce, wiecznie, zawsze pierwsza. Owszem problemy miała, chciałam na swój sposób pomóc, chociaz żeby sie wygadała, bo samo to czasem pomaga. Ale później jak się ułożyło jakoś, to i tam musiałam zawsze pierwsza smsa pisać, maila, dzwonić, bo ona nigdy!! Nie było jej ostatnio, była za granicą ale probowalam mailowo sie skontaktować i przyjechała niedawno (dowiedziałam się od znajomego że tutaj jest) i tak sobie czekałam i czekałam na jakiś znak, żeby sięspotkać, porozmawiać, a tu nic... Napisałam 2 dni temu maila, dwa zdania, co myślę, dosłownie 2 zdania. Znowu pierwsza i bez odpwoedzi. Teraz czuje się tak jakbym zmuszała ją do spotkań, do rozmów, do wszystkiego. Przynajmniej takie wrażenie sprawia! Napisałąm ostatniego maila do niej, nic nie zrobie już, koniec...........PIER**LE taką "przyjaciółkę. I chciałam dodać, że nie byłam nachalna, bo próbowałam sie skontaktować raz na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×