Jak zostać samodzielnym.. pomóżcie!

Hej, Jak opisać wszystko co czuje? Może pokolei. Chce stać się samodzielny. Chce przestać zadawać się ze złymi ludźmi. Najgorsze dla mnie że ci źli ludzie byli... są moją rodziną, oraz osobami z którymi się zadawałem. Z wierzchu wydaje mi się że wygląda ładnie.... ale to pozór... wątpie w siebie samego.... boje się cokolwiek powiedzieć... nie wymienie imienia i nazwiska bo ta osoba szuka sie w internecie i by znalazla ten post... Chce się stać samodzielny bo wtedy będe zdrowy... Kurwa, ludzie którzy się nazywali moimi przyjaciółmi, od których próbwałem się oddciąć są jednymi z najgorzej wpływających na mnie osób, ufałem im, matka zimna i wyrachowana ,grająca, ojciec, nieobecny, kumple, za każdym razem gdy próbowałem coś zrobić samodzielnie podminowywali moje poczucie wartości...co gorsza wierzyłem że oni się zmienią... zaraz oszaleje.... dowiedziałem się wiele o manipulantach... ich metody... zagrywki.... nawet teraz jest mi ich żal ale skoro mnie wykożystywali to nich idą się pierdolić. Chce się wyrawać od nich... każdy kolejny dzień z nimi to kolejny dzień w którym by pracowali bym był tacy jak oni. Był reagował jak im się podoba. Nie mam nic do stracenia. Jak się usamodzielnić? Jak wy staliście się samodzielni? Wiem że jeśli będe od nich nadal zależny to źle się dla mnie skończy. Prosze pomóżcie.

wyjedź do innego miasta, wtedy zmienisz całkowicie otoczenie, będą nowi ludzie.

Pierwszy najmożliwszy moment kiedy można wyrwać się z domu, to wiadomo, ukończenie średniej szkoły. Jak chcesz się wyrwać i utrzymać, to chyba wiesz co zrobić. Skończyć szkołę jak najlepiej. Dostać się na studia w innym mieście, nawet na drugim końcu kraju. Dostać pokój w akademiku i jeśli uczysz się dobrze, masz stypendium. Możesz dorabiać. Możesz po ukończeniu szkoły średniej podjąć pracę i wynająć gdzieś pokój, bo na mieszkanie, to raczej nie wystarczy ale to wegetacja, nie życie. Inna opcja to wyjazd z kraju jak robi spora część młodych ludzi. Napewno to wszystko wiesz, tylko odwagi i uda się, musi. Jeśli masz tak bardzo źle wśród bliskich, to masz wybór. Jeśli samemu trzeba stanąć na nogi, to nie jest to łatwe ale można. Tylko odwagi brak żeby się odciąć od tego co znamy. Trzymaj się mocno, powodzenia.