Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Krwawa Mańka

Mam ochotę na chwileczke zapomnienia..

Polecane posty

Gość Psełdonim
Albo małżeństwo, Mańka, albo "zasady partnerskie". Kiedy mówię o kobiecie, że jest moją żoną, wiem, co to oznacza. Kiedy mówię o sobie, że jestem mężem mojej żony, również wiem, o co chodzi. Natomiast zupełnie nie rozumiem, co oznaczać może "partnerstwo" pomiędzy kobietą i mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Gnę się w ukłonach, Kyrene...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie podłączę pod prośbę Mańki . Też chciałabym sie dowiedzieć, jak Ty, Psełdonimie, definiujesz te pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Na litość, Mańka. Coś takiego jak "małżeństwo partnerskie" nie istnieje! Ktoś Cię musiał nieźle skołować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Trudno definowoać coś, co nie istnieje, Kyrene. Zadajesz mi rozwikłanie kwadratyury koła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, to odczepmy sie od tego partnerstwa nieszczęsnego i wytłumacz, czym jest dla ciebie związek kobieta-mężczyzna, taki "normalny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
To bardzo proste. Podstawą normalnego małżeństwa jest wzajemna miłość, której pieczęscią jest wieerność a także szacunek okazywany żonie/mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Nic podobnego, Mańka! Zresztą, miłość nie jest jakąś kategorią transendentalną, żeby potrzebować w nią wierzyć. Ona istnieje w sensie namacalnym. Można jej doświadczyć. Można jej doznać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Zdefiniowanie szacunku, Kyrene, jest dość prostym przedsięwzięciem. Znacznie gorzej będzie z określeniem pojęcia "miłość". Coś o tym wiem, ponieważ kiedyś się zajmowałem tą sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Istnieje jedno i drugie, Mańka. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim , być może dla Ciebie jest proste, dla mnie też być może jest proste, natomiast dla niektórych to dosyć skomplikowana sprawa i po to chyba wymyślono pojęcie "partnerstwa". Zresztą, jakbyście Wy, mężczyźni, nie rozpętywali wojenek, to do tej pory stary model miałby sie doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A ja uważam, że można kochać więcej niż tylko raz w życiu. Wyobraź sobie, że masz męża, którego kochasz, ale mąż Ci umiera. Zostajesz sama na świecie. Po jakimś czasie poznajesz mężczyzną i postawiasz się z nim połączyć w małżeństwie. Odtąd zaczyna się Twoja miłość ku niemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka prawdziwa miłoś ć zdarza sie tylko raz ,te nastepne to tylko nędzne próby wskrzeszenia w sobie uczuć które miało sie kiedyś,oszukiwanie samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Człowiek, który nie pojmuje, na czym polega szacunek do innego człowieka, nie zrozumie, co to jest to całe Wasze "partnerstwo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym pochowała swoją największą miłość nie związałabym sie już z nikim,a juz na pewno nikogo bym nie pokochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
To istnieje coś takiego, jak "miłość nieprawdziwa", Mańka? Skoro miłość, to prawdziwa. Nieprawdziwa miłość nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
OWszdem, związałabyś się i pokochała, pod warunkiem napotkania właściwej osoby. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim : masz rację :) Miło sie rozmawiało, niestety, chyba trzeba troche popracować, do następnego miłego spotkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Do widzenia, Kyrene. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
:-) Kiedy się kocha, nie potrzeba sobie niczego wmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×