czy przystojnym wykształconym zajmującym poważne stanowiska mężczyznom

podoba się jakiś konkretny typ kobiety, czy to bardziej subiektywne i względne? swego czasu sporo flirtowałam z kolegą który jest prokuratorem; później był radca podatkowy (ale szybko prysło) - obecnie jestem w związku z radcą prawnym. przed nimi miałam dług, chyba najbardziej udany związek z bankowcem. Po dziś dzień nie rozumiem, co ci mężczyźni we mnie widzą...nie mam osiągnięć intelektualnych, jestem zupełnie przeciętna, nie za bardzo zrobiona, mało przebojowa, dość cicha itp. Każdy z tych mężczyzn dobiega lub jest po 30. (ja mam 24 lata) - więc może z ich strony to jedynie potrzeby ustatkowania się ??? Każdy z nich mógłby mieć po stokroć lepszą pannę niż ja (bo po prestiżowym zawodem są przystojni dobrze ubrani, wychowani).... Czy to może być szczere z ich strony ? Czy jedynie chęc znalezienia grzecznej partnerki i pukania lasek na boku ?

jedynie chęc znalezienia grzecznej partnerki i pukania lasek na boku ?

no tak - chęć znalezienie kobiety która będzie dbać o ich mieszkanie, prasować koszule, sprzątać itp, a oni będę się zabawiać z kobiety swego pokroju....?

wiesz Ty dość młoda jesteś i jakoś dużo tych partnerów miałaś, czy Ty czasem nie za lekko podchodzisz do związków ? sprawiasz wrażenie osoby łatwej, może oni tak właśnie podchodzą, jesteś młoda, ładna łatwa, więc czemu nie być z Tobą, bez urazy nie chcę Cię obrazić, ale jako facet tak to postrzegam po przeczytaniu pierwszej wypowiedzi

Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. A propos, ja też tak miałam. Oni szukają wygodnego, ekonomicznego, nieskomplikowanego układu, w którym nie będą musieli gimnastykować się intelektualnie. Chcą mieć posprzątane, poprane, ugotowane i jeszcze dooopy w nocy. Amen.

lecisz na przystojnych i bogatych :o

a może... im się podobałaś po prostu?

do sexu szukają młodych głupiutkich panienek kelnerek czy sprzątaczek wszystko jedno. Na żone kogoś na swoim poziomie.

\"Każdy z nich mógłby mieć po stokroć lepszą pannę niż ja \" grunt to wysoka samoocena :D

czy któryś zaproponował Ci dalsze wspólne życie, dlaczego kto kończył związki ?

bundy, czy to ma znaczenie? jej chyba chodzilo o to, czemu na nią zwrócili uwagę. Bez sensu dopatrujecie się jakichś podtekstów że niby szukali głupiej baby, że jest łatwa, że chcieli kucharki. Moim zdaniem podobałaś się im i tyle.

wysokiego mniemania o sobie nie masz dziewczyno:} JAk nie masz wyksztalcenia nie znaczy ze jestes gorsza,ze jestes brzydka?uroda to rzecz wzgledna ,kazdemu podoba sie co innego wiec moze masz cos w sobie co przyciaga. Ja tak samo nie jestem pieknoscia a i figury modelki tez nie mam(zdeczka kulka ze mnie jest),fakt ze studiuje i podobno jestem nieprzecietnie inteligentna(jakis wariat to powiedzial) ale nigdy nie mialam klopotow z powodzeniem,zawsze jakis kretyn sie znalazl ze mnie chcial,tylko ze ja ich nie chcialam hehe

wiesz Autorka jest bardzo młoda a pyta jaki typ kobiety podoba się konkretnym mężczyznom, więc może jest tak jak mówisz, po prostu jest ładna, bez podtekstów ja tylko myślę, że młode lekkomyślne dziewczyny doszukują się jakichś prawideł a prawda jest taka, że facet to facet i jeśli ma okazję - skorzysta z niej bez obrażania kogokolwiek :)

a co do wieku to wiesz..starszy faceci nie patrza tylko na dupe ,cycki itp itd ,raczej zwarcaja uwage na cos wiecej np na walory wewnetrzne wiec dostrzegli cos w tobie co och urzeklo

ItsOnlyMexx_20 - mylisz się. Takie stare pierdziele są dużo gorsze od młodych facetów. Tygodniami proszą żone o sex a potem to im wszystko jedno co bzykną aby szybko bzyknąć. Albo nie mają żony, kobiety w ich środowisku zimne i niedostępne...

myślisz ?

tu jest jeden z tych na "poziomie" http://film.interia.pl/newsroom/news/wniosek-o-areszt-prezydenta-olsztyna,1068441 :)

byc moze sie myle ,w kazdym badz razie osobiscie spotkalam sie ze starszymi facetami ktorzy nie mysla tylko o dupczeniu na lewo i prawo, w kobiecie szukaja czegos wiecej niz obiektu seksualnego aczkolwiek wiadomo sex ma duzy wplyw na zwiazek i jego trwalosc.Badz co badz facet jest facetem i nie przepusci okazji przlecenia naiwnej panienki .

ok, nie dołujmy dziewczyny, tylko gdzie ta Autorka, niech się wypowie :)

Sporo ludzi spokojne dziewczynki, a jak ma się hajc to się go u kobiety nie szuka :P

sporo facetów lubi*

;)

cześć :P

ooo, jest odzew, z radości wyskoczę oknem ;)paaaa.....łup

ojej, nie jestem łatwa...chociaż to pojęcie względne. Z tych wymienionych to tylko z tym aktualnym uprawiam seks i on jest moim 1. mężczyzną.

aaa nie sądzę bym byłam tylko zabawką w ich rękach...bo właśnie każdy z nich miał jakieś poważniejsze plany względem mnie - większość proponowała wspólne zamieszkanie, jeden chciał się zaręczać, a ten obecny - "nosi mnie wręcz na rękach" (i to zapewne nie po to, bym tylko mu dała tyłka, bo już to regularnię robię).

lub czym się zajmujesz? poznaliście się w pracy?

*spotykasz

no to sorki, pomyłka, skoro masz takie powodzenie wypada tylko pogratulować może Cię źle zrozumieliśmy chcesz się z nami podzielić swoją radością z tego, że się podobasz czy mamy Cie wesprzeć i upewnić że masz powodzenie ?

jej, nie chcę się dzielić radością ani nie szukam wsparcia, po prostu mam mały mętlik w głowie...wydaję mi się, że na takich mężczyzn nie zasługuję i że w tym (w ich podejściu do mnie) jest jakiś podstęp, nieszczere intencje...czuję się jak marny dodatek do nich, ehhh.