Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szeptucha

ratunku!!!!szkoła syn wulgarne słowa krwawe rysunki

Polecane posty

normalnie jestem w lekkim szoku,wychowawczyni syna,wezwała mnie do szkoły,bo zabrała synowi brudnopis,w którym miał makabryczne rysunki,podpisy z brzydkimi słowami,ponoć wypisywał wyzwiska na temat nauczycieli i kolegów oglądnęłam kiedyś jego brudnopisy (bardzo dużo rysuje),widziałam,że na rysunkach jest przemoc,widziałam wulgarne słowa,ale nic mu nie mowiłam,po pierwsze-syn nie wie,że oglądałam,a po drugie doszłam do wniosku,że gdzieś się dziecko musi wyżyć,a taki brudnopis,to jakby pamiętnik,wiec nie powinnam mu tam zaglądać no i teraz nie mam pojęcia,co powiedzieć nauczycielce,skoro do mnie zadzwoniła,to nieźle ją to musiało wstrząsnąć,a ja się teraz czuję,jak patologiczna matka,która olała TAKI PROBLEM i właściwie nie wiem,do kogo się zwrócić z pytaniem,do młodzieży-czy chociaż jest normalna,to w \'zaciszu\' pamiętników bluzga na potęgę? czy do rodziców,którzy mieli podobny problem... syn w grudniu skonczył 14 lat,ostatnio zaczął więcej pyskować, częsciej ma \"humory\",kładę to na karb dojrzewania,kolegów znam, najczęsciej przychodzą do nas,najbliższy kolega mieszka tuż obok,więc chodzą do siebie na zmianę syn trochę czyta ksiązki,komisków czyta dużo,sporo rysuje-nie tylko makabreski,gra na komputerze,dla mnie nie wygląda,jak dziecko z odchyłami,normalny nastolatek idę poszukać jakis artykułow w necie,może znajdę cos na ten temat, nauczycielka chciała,żebym zaraz przyszła,pozniej moze nieco ochlonęła i stwierdziła,że pogada z psycholog i z pedagog i jutro do mnie zadzwoni,żeby się umowić na oglądanie zeszytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie te rysunki to jakaś forma wyładowania negatywnych emocji, ktorych w wieku nastoletnim sporo się gromadzi. Szczerze bym się tym nie przejmowała, chyba, ze syn wyładowuje swoją złość przez wandalizm, pranie kolegów czy coś w tym stylu. Wg mnie to jedynie swiadczy o tym, ze radzi sobie ze swoimi emocjami. Moze warto bylo by go zapisać na jakąś aktywną formę ruchu gdzie moglby się wyladować: jakiś sport walki, noga, czy coś w tym stylu; ten zeszyt to moze być tez pewnego rodzaju forma zwrocenia na siebie uwagi skoro jest dla Pani łatwo dostepny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez paniki
ja kiedyś oddałam klasówkę i narysowałam sobie pod spodem kościotrupa stojącego jedną nogą na grobie (nudziło mi się bo wcześniej skończyłam pisać) i nauczycielka wezwała do szkoły moich rodziców:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze: jakiego rodzaju są to wyzwiska i do jakiej ilości osób są kierowane? Wulgaryzmami w stosunku do całej klasy i większości nauczycieli radziłabym się przejąć. Nie można wyrazić opinii, jeśli się tego zeszytu nie widziało. Może to być zwykły pamiętnik z różnymi odcieniami nastrojów. A może to być coś zupełnie innego... szkoda, że nie mogę tego zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chłopak wyładowuje sie poprzez bazgranie w brudnopisie, to się wzywa rodziców, a jak dzieciaki się biją, wyzywają, szaleja i krzywdzą innych to już nauczyciele milkną ja bym na twoim miejscu sie nie przejmowała jesli syn tylko w ten sposób wyładowuje swoją agresję to jest w porządku sama kiedy czułam do kogos urazę, to zapisywała brzydkie rzeczy o tej własnie osobie, bez wzgledu czy to był nauczyciel czy kolezanka to pomaga opaść emocjom potem kartki wyrzucałam na wandala i chorą psychicznie nie wyrosłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki zabraniu tego brudnopisu nauczycielka zasłużyła sobie na podwójną, kolejną porcję makabresek jeśli twój syn nie jest szkolnym \'gangsterem\", nie masz sygnałów o wdawaniu się w bójki, zastraszaniu itp., raczej nie ma się czym przejmować, ewentualnie prowadź dyskretną obserwację zachowań syna. takie rysunki mogą mieć milion przyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze porozmawiaj z matką
tego kolegi ...podpytaj jak zachowuje sie jej syn i czy moze ona zauważyla cos niepokojacego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dajcie spokój :) po prostu sobie chłopak rysuje ...powiedz nauczycielce wielce skruszona że jesteś oburzona zachowaniem twojego syna i z nim porozmawiasz...powiedz że teraz syn przeżywa ten okres buntu.a w domu oddaj ten zeszyt synowi niech sobie tam dalej bazgrze ...zapisz go na sztuki walki albo jakas piłkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antoya
Mam podobny problem :( Syn w czerwcu kończy 14 lat. Od kilku miesięcy znajduję, co jakiś czas, w jego koszu na śmieci, wulgarne rysunki dotyczące kobiet, seksu (nawet grupowego!), niekiedy z obrzydliwymi tekstami w tzw. "dymkach"... Zauważyłam, że syn zaglądał w necie na erotyczne strony. Chłopcy (mam też 12-latka) mają więc ograniczony dostęp do komputera, internetu i nieodpowiednich stron hasłami, które my znamy tylko my. No, ale co się dzieje, gdy starszy siada do komputera w szkole? Albo u kolegi (choć nie ma ich wielu i mieszkają daleko, więc rzadko bywa)? Rysunki wskazują dokładnie, że widział gdzieś "wzór"... Wiem, że to okres dojrzewania, hormony szaleją, ale tak dokładne rysunki budzą mój ogromny niepokój... No i ranią, jako kobietę i matkę...:( Nie wiem, co robić? Jak mu pomóc...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat juz był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak wolę to niż
pamiętam siebie jako 14-latkę, to taki przełom albo pójdziesz w tę albo w drugą stronę, właśnie w wieku 14 lat zmieniło się moje życie, zaczęły się papieroski, piwko, spotkania ze znajomymi, wyjścia, potem trawa :O na szczęście ja się odbiłam i wyszłam z tego, mało tego wyciągnęłam z towarzystwa mojego chłłopaka, który w wieku 16 lat upijał się codziennie, był już alkoholikiem, zresztą problem alkoholowy ma do dziś i sam się do tego przyznaje, chociaż już nie pije (mamy po 22 lata) oboje studiujemy, mamy niezłą pracę a jak wracam do domu widzę pod blokiem kolegów i koleżanki z dzieciństwa, którzy nie robią kompletnie nic, nie mają żadnej szkoły skończonej a celem każdego dnia jest uchlać się do nieprzytomności, tak więc apeluję!! 14 lat to bardzo ważny wiek, zadziałajcie teraz jak jest coś nie tak bo potem najczęściej jest już za późno 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×