Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sercemojerozpalone

spłonę.......

Polecane posty

gdybym był na Twoim miejscu napewno długo bym się nie zastanawiał..nie ma co... jeżeli ją kochasz i uwżasz że jest jakas szansa to zatoleruj to, że ona ma dziecko... kobieta z dzieckiem nie zasługuje na szczescie? pozatym taka mamusia jest już dojrzała i patrzy z innej prespektywy na pewne sprawy...a dziecko? wychowasz i będzie jak Twoje... kiedyś moglibyście mieć swoje.. a co to przeszkadza? jak kochasz ją to i pokochasz dziecko.. moj znajomy jest w związku w ktorym kobieta ma dziecko.. gdybym ich nie znal to smialbym stwierdzic ze jest to najwspanialsza i naszczesliwsza para, a 'tatus' najbardziej dumnym facetem na ziemi... są zawsze plusy i minusy tego wszystkiego..ale mozna poukladac.. no chyba, ze u ciebie w rodzinie mogliby na Ciebie krzywo patrzec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes
ja tez jestem kobieta i choc nie mam dziecka, jestem niezalezna finansowo i nie wpadlabym na pomysl zeby szukac sobie faceta ze wzgledu na kase, z innych powodow szuka sie partnera... jak tego jeszcze nie wiesz:-P, a dziecko robi sie we dwojke i to szybciej faceci uciekaja przed odpowiedzialnosci, a nie na odrot, znam bardzo fajna pare (kobieta ma dziecko z wczesniejszego zwiazku, a obecny partner bardzo zzyl sie z dzieckiem) i sa bardzo udanym zwiazkiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kochanie strzeż się strzeż, bo z miłością jak z ogniem..." aaa... myślę, że czasem trzeba spłonąć, żeby się odrodzić jak feniks z popiołów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xb xb
sercemojerozpalone zal mi ciebie frajerze :-) baba chce cie tylko dlatego,ze sama nei umei sobie dac rady wychowac bachora :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes
xb xb ty chyba masz 15 lat, albo przynajmniej taki jest poziom twoich wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co ukrywać że taki związek, w którym jest dziecko jest trudniejszy pod pewnymi względami niż ten, gdzie dwoje ludzi jest zupełnie wolnych, bez żadnych zobowiązań, ale według mnie dziecko naprawde nie musi być ciężarem czy jakimś tam gorzkim obowiązkiem. Jeżeli się podejdzie do tematu racjonalnie i odpowiedzialnie to dlaczego nie? takie wycofywanie się juz na wstępie, nie zobaczywszy jeszcze co i ja, jest zupełnie bez sensu. To normalne, że masz wątpliwości, że nie wiesz czy podołasz - w końcu dla Ciebie to nowa sytuacja. Mozna sprbować, tyle tylko że musicie być oboje ostrozni z tym, żeby dziecko się nie przywiązywało zbyt szybko zbytnio do Ciebie i całej sytuacji, dokąd nie będziecie pewni, że coś z tego będzie. takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xb xb
:-) ja moge pisac sobie co chce ale takie ofermy zyciowe które tutaj sie radza sa smieszne :-) jak mozna w tak powaznej sparwie zasiegac porady kogos z neta :-) debilni ,niedojrzali emocjonalnei ludzie:-) do tego zdajacy sie z babami które nie umaiły sobie zycia prywatnego ułozyc klepiac komu popanie dziecko i szukaja naiwnych aby im bachory chowac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym był na Twoim miejscu napewno długo bym się nie zastanawiał..nie ma co... jeżeli ją kochasz i uwżasz że jest jakas szansa to zatoleruj to, że ona ma dziecko... kobieta z dzieckiem nie zasługuje na szczescie? pozatym taka mamusia jest już dojrzała i patrzy z innej prespektywy na pewne sprawy...a dziecko? wychowasz i będzie jak Twoje... kiedyś moglibyście mieć swoje.. a co to przeszkadza? jak kochasz ją to i pokochasz dziecko.. moj znajomy jest w związku w ktorym kobieta ma dziecko.. gdybym ich nie znal to smialbym stwierdzic ze jest to najwspanialsza i naszczesliwsza para, a 'tatus' najbardziej dumnym facetem na ziemi... są zawsze plusy i minusy tego wszystkiego..ale mozna poukladac.. widzisz ona nie chce żebym był "tatusiem" dla jej dziecka, bo dziecko ma kochającego ojca.Powiedziała tez ze nie oczkuje ode mnie tego ze jej dziecko pokocham,mówiła ze mogę być dla jej dziecka tylko "wujkiem".Dlatego nie wiem jak ona sobie to wszystko wyobraża.Czasami jej toku myślenia zupełnie nie rozumiem.Chce być ze mną ale nie chce żebym miał cokolwiek do powiedzenia w kwestii wychowania jej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chce być ze mną ale nie chce żebym miał cokolwiek do powiedzenia w kwestii wychowania jej córki." no i tu może być właśnie problem - prawda jest taka, że bardzo duzo zalezy równiez od Twojej kobiety, od tego, jak ona podejdzie do całej sprawy. Wiadomo, że jesli dziewczynka ma kochającego ojca, nie będziesz mógł jej go zastąpic, ale powinieneś być dla niej również kims ważnym, kims, kto również ma wpływa na jej wychowanie. Nie da się tego rozgraniczyc, jeśli będziecie kiedyś chciali ze sobą zamieszkać i stworzyć normmalny dom, rodzinę. Jeśli nie będziesz miał nic do powiedzenia, będziesz uciszany z sprawach związanych z dzieckiem tylko dlatego, że ona ma ojca, to związek się sypnie. Co do tego nie mam wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xb xb
Ty ąłmago zyciowa :-) nie dajesz sobie rady ze swoja psychika i tutaj sie wypłakujesz :-) po twoim ostanim poscie zrozumiałam,ze jednak tamta kobiata jest sspoko tylko ty taki niemota,bo innaczej nie byłoby cie tutaj a twoja kobieta chciałaby innaczej z toba urzadzic sobie zycie ale wyczuła,z ety mieczak jestes i nie dopusci abys chował jej dziecko,bo frajerowaty jestes i miekki emocjonalnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, że bardzo dużo, naprawdę baaaaardzo, zależy od kobiety w tym wszystkim - to jest mnóstwo trudnych tematów, począwszy od tego, że będzie musiała racjonlanie podzielić uczucia i czułości między Ciebie i dziecko, a zrobic to w taki sopsób, żeby nikt nie czuł się odsuniety nie jest łatwe, skończywszy na tym, jaką role będzie w Waszym układzie odgrywał ojciec dziewczynki i na ile mała będzie się liczyła z Twoim zdaniem (często dziecko odbiera taki układ jako próbę zastąpienia czy odsunięcia prawdziwego taty, że nie wspomnę juz o tym, co by było, gdyby ojciec ją buntował) nie ma się co czarować, sprawa jest złożona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tu może być właśnie problem - prawda jest taka, że bardzo duzo zalezy równiez od Twojej kobiety, od tego, jak ona podejdzie do całej sprawy. Wiadomo, że jesli dziewczynka ma kochającego ojca, nie będziesz mógł jej go zastąpic, ale powinieneś być dla niej również kims ważnym, kims, kto również ma wpływa na jej wychowanie. Nie da się tego rozgraniczyc, jeśli będziecie kiedyś chciali ze sobą zamieszkać i stworzyć normmalny dom, rodzinę. Jeśli nie będziesz miał nic do powiedzenia, będziesz uciszany z sprawach związanych z dzieckiem tylko dlatego, że ona ma ojca, to związek się sypnie. Co do tego nie mam wątpliwości no i właśnie dlatego sie wycofałem...nie będę już więcej odpowiadać bo tu kupa gnojków siedzi a poza tym ona tez czyta to forum. temat zamknięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes
'Powiedziała tez ze nie oczkuje ode mnie tego ze jej dziecko pokocham,mówiła ze mogę być dla jej dziecka tylko "wujkiem".Dlatego nie wiem jak ona sobie to wszystko wyobraża.' Moze ona tez nie chce Ci sie narzucac i rozumie, ze jest to skomplikowana sytuacja, wiec nie oczekuje od razu cudow;-). Mysle, ze z czasem raczej bedzie chciala zebys mial jakis udzial w wychowaniu, bo chyba trudno zeby bylo inaczej jakbyscie np. razem zamieszkali. Mysle tez, ze ona pewnie chcialaby zebys sie z corka zaprzyjaznil, a moze kiedys byl nawet jej 'tatusiem', bo przeciez dwoch tatusiow to tez fajnie miec:-), ale nic na sile, zalezy jakby sie rozwinela sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xb xb
no i dobrze,ze niedojrzały emocjonalnie palant poszedł sobie :-) kto widział aby normlany facet szulkał porad na kafe i to w sferze jak najbardziej intymnej:-) tylko palanci tak postepuja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×