Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pryszczatka

Przesuszona i zniszczona twarz trądzikiem.... POMOCY!!!

Polecane posty

Gość Goscik12
Leki są bardzo skuteczne mam jeden skuteczny mogę polecić nonacne po wągrach i czarnych kropkach nie ma śladu świetnie działa także na trądzik i wszelkiego rodzaju zmiany na skórze . Jeżeli chcecie kupić ten produkt lub bliżej sięz nim zapoznać to tutaj będziecie mieć wszystko http://nonacne.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pomogło iqface, to była dluższa kuracja, ale faktycznie udało się w krótkim czasie odmienić diametralknie sytuację. To trwało kilka tygodni, ale skóra stopniowo powracała do normalności. Po tym czasie pryszcze już nigdy nie powóciły, a momentami było już na prawde bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnaattaalliiaa1
Wyleczyłam się , może moja historia komuś pomoże, jeszcze na żadnym forum nie widziałam,żeby ktoś pisał o cukrze i insulinie,która u mnie była przyczyną prawie 8 letniego koszmaru. Męczyłam się z trądzikiem jakieś 8 lat, u ginekologa okazało się, że mam problemy hormonalne, słabą owulację, czasem jej brak, lekarz przepisał mi hormony - faktycznie problem zniknął jednak z odstawieniem tabletek wszystko wróciło, a gospodarka hormonalna zwariowała . Mój ginekolog rozpisał mi kolejne , kosztowne leczenie, bez tabletek anty,ale z użyciem hormonów, zapewniał,że to pomoże,ale niestety kuracja trwała jakieś 2 lata, faktycznie, wróciła mi owulacja ( sztucznie podtrzymywana lekami ),ale problem z trądzikiem nadal był ogromny. Na koniec "sukcesu" udzyskania owulacji ( bo tak to nazywał doktorek i klaskał sobie sam przed oczami ) powiedział,że z cerą się nie da nic jednak zrobić, taka moja uroda, zrobiliśmy badania hormonalne i z nich wyczytał,że no niestety mam za wysoki poziom androstendionu ( chociaż dziwiło mnie to,bo mieściłam się w normie ..??) Traciłam powoli nadzieję aż koleżanka poleciła mi wizytę u świetnej dr ginekolog i endokrynolog, która pomogła jej i jej mamie z problemem hormonalnym ODNAJDUJĄC PRZYCZNĘ A NIE ZALECZAJĄC. Generalnie oprócz trądziku towarzyszyła mi duża ospałość (musiałam często coś jeść,bo inaczej czułam,że "odlatuję"), zmiany nastrojów ( sama byłam na siebie zła,że tego nie kontroluję i potrafię w sekunde się tak zdenerwować,że płakałam ) bardzo często sikałam, nawet w nocy i miałam wiecznie plamy pod pachami,bo tak się pociłam ( od czasu do czasu miałam uderzenia gorąca ). I te wszystkie objawy wszyscy lekarze lekceważyli tłumacząc,że taka moja uroda, taka genetyka i tego nie zmienię - A JEDNAK ! Pani doktor o której wspomniałam zrobiła dokładny wywiad ( pierwszy raz się z czymś takim spotkałam ) , pytała o różne schorzenia w rodzinie o różne objawy,które uważam za niepokojące ,więc wymieniłam je wszystkie,które mi doskwierały od liceum. Wspomniałam jej też o kuracji hormonalnej,którą przeszłam i o moim podwyższonym poziomie androstedionu - rzuciła okiem na badania i po pierwsze były one zrobione w połowie cyklu owulacji,więc w nieodpowiednim czasie i poziom hormonów był w normie... ??!! Generalnie na pierwszej wizycie padła diagnoza : hipoglikemia reaktywna - przyczyną wszystkiego były wahania poziomu cukru i co za tym idzie insuliny we krwi - badania wszystko potwierdziły. (główne badanie : krzywa insulinowa - na tym badaniu wychodzi wahanie cukru we krwi, robiąc zwykłą morfologię tego nie wykryjemy ). A doprowadziła do tego moja niezdrowa dieta w liceum i duże przerwy w jedzeniu. Zawsze byłam bardzo chuda,więc objadałam się kanapkami z białym pieczywem, w szkole pączkami, chałką, na obiad jadłam tosty i dodawałam ketchup do wszystkiego. Później jak zaczęłam jeszcze pracę potrafiłam nie jeść przez 7,8 godzin, pracowałam w szybkim tempie i stresie, które też wyniszczają gospodarkę insulinową. Niedosypianie również. Dodatkowo liczne diety gdzie cały czas byłam głodna. Moje leczenie na początku to była sama dieta dla cukrzyków, rozpisane dokładnie godziny jedzenia i to co mogę jeśc,a czego nie. Łykałam tylko dodatkowo witaminę D (bo miałam niedobór ) i cynk. Było mi bardzo ciężko, na początku wytrzymanie tych 2,5 godz do następnego posiłku było katorgą ,słaniałam się na kolanach.Po 3 miesiącach wróciłam do Pani doktor na wizytę i dostałam dopiero lek ( naturalny ) metmorfinę ( który reguluje wydzielanie insuliny i wchłanianie cukrów przez komórki ). Chcodziło o to,że mój organizm był zbyt zestresowany, były zbyt duże skoki i spadki cukru przez duże przerwy w jedzeniu i jedzenie nieodpowiednich rzeczy , o wysokim indeksie glikemicznym ,które powodowały wysoki skok cukru i wyrzyt insuliny, a zaraz po nie całej godzinie ogromny spadek cukru, którego moje komórki nie wyłapywały lub wyłapywały zbyt szybko. Jeżeli chodzi o dietę to jeść jak najczyściej, nie objadać się tylko jeść zbilansowane, małe posiłki co 2,5 / max 3h . 3x dziennie pełnowartościowy posiłek (białko+węgłowodany ): śniadanie ok 8:30 / obiad ok 13:30/14:00 i kolację ok 18:30 + przekąski między głównymi posiłkami. Cukier tylko w naturalnej formie - owoce. Wierzcie mi, było ciężko na początku,bo byłam przyzwyczajona do słodyczy i strasznie czułam ich brak, szczególnie,że na początku diety mogłam zjeść max 1 jabłko dziennie. Teraz mdli mnie jak patrzę na słodzone rzeczy, piekę własne muffiny i ciasta z mąki gyczanej i ryżowej i słodzę je zmiksowanym bananem i marchwią, da się wszsystko ominąć. Czuję się lepiej, zdrowiej, nie mam spadków energii, nie mam już hustawki nastrojów, nie poce się jak kiedyś i co najważniejsze - mam gładką cerę ,bo po niecałym roku wszystko się elegancko ustabilizowało w moim wnętrzu :)). Nie mogłam długo się pogodzić z tym,że nikt nigdy wcześniej nie wpadł na to,że przyczyną może być cukier i męczyłam się przez tyle lat..ale najważniejsze,że już wszystko jest ok i mam nad tym kontrolę. Przestrzegam Was przed ZALECZANIEM ! SZUKAJCIE PRZYCZYNY, a przyczyna jest zawsze w diecie, jakiś pokarm może Wam szkodzić ( przenica, nabiał ,cukier ), po moim nawróceniu wielu moich znajomych zaczęło kombinować z dietą ( plus oczywiście ruch) i wyleczyli się z wielu nieprzyjemnych dolegliwości. Jakbyscie mieli pytania piszcie, chętnie odpowiem i pomogę, bo wiem jak straszny jest trądzik ,który wpędza w depresję. Jakby ktoś był z Warszawy to polecam dr Juchnicką ( ja byłam u niej w Medi Cover - czasem są długie terminy,wizyta kosztuje teraz chyba 200 zł,ale Pani Doktor jest świetną profesjonalistką i ciepłą kobietą ) i będę Jej już zawsze wdzięczna za ratunek i powrót woli walki o moje zdrowie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam wszystkim maxibiotic nie wysusza a nawilża i likwiduje wyszstkie niedoskonałości na twarzy oraz też tetracyklina ale to już jest na recepte i nie każdy chce to przepisywać . ale polecam maxibiotic każdego wieczoru przed pójściem spać nałożyć cieką warstwe zrobic dwa dni przerwy góra trzy dni i znowu smarować efekty są widoczne i to w miare szybko ja wieczorem nałożyłam a rano praktycznie nic nie miałam na twarzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnaattaalliiaa1
tak jasne, kolejne cudo, które ma wydusić pieniądze i tylko zaleczyć . Szukajcie PRZYCZYNY a nie zaleczajcie z zewnątrz, wszystko co się dzieje na skórze ma przyczynę wewnątrz ! Może Wam szkodzić jakiś produkt ( najczęściej są to produkty pochodzenia zwierzęcego, które zakwaszają organizm i są naładowane hormonami i różnymi mixami odżywek , pszenica - podrażania jelita, stają się nieszczelne i cukier,który rozwala gospodarkę hormonalną ), jeżeli za bardzo stresujecie swój organizm niedosypiając, robiąc długie przerwy w jedzeniu - to wszystko potem wychodzi na skórze. Dbajcie o siebie, jedzcie jak najwięcej naturalnych produktów,które wyrosły z ziemi i nie zostały zapuszkowane i dosłodzone w fabrykach, szanujcie swój organizm i jedzcie regularnie nie napychając się i przejadając, nie stresujcie z rana ciała kawą i mlekiem, pijcie lepiej zieloną herbatę bądź wrzatek z cytryną, a jak ciężko Wam zrezygować z kawy to pijcie 100% kako z mlekiem sojowym bądź ryżowym. Zróbcie rewolucję w swoim organizmie , przestańcie się truć i wszystko wróci do normy. Poczujecie się lepiej i będziecie wyglądać lepiej + koniec z wydawaniem na cudowne leki i maści ,które przynoszą zyski tylko ich producentom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taki sam problem. Niby ktos kto nie ma tłustej skóry nie ma problemu z trądzikiem. A sama mam nie dość,ze skórę miesznaa mega przetłuszczoną na policzkach to jeszcze sporo wągrów na nosie..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na zabieg oxybrazji, oczyszcza i leczy, widac poprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie serum Sevolium do twarzy. Jest dedykowane jeśli ma się skórę trądzikową ale oczywiście można stosować nawet jeśli tego trądziku nie masz. Sama obecnie używam i jestem bardzo zadowolona . Po pierwsze nawilża po drugie uspokaja oraz nie zapycha ( co jest konsekwencja składu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Lipobase - konkretnie natłuszcza i nie zatyka porow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×