Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna ZNOWU

Nie dostałam nawet kwiatka od Ukochanego

Polecane posty

Gość hihihihihiihih
nie pojmuje..owszem ze tacy istnieja,sama miałam kidys przyjemnosc byc z Takim przez 3 lata...dzien kobiet mialam 365 dni w roku....Istnieja ale należa do rzadkich okazów:) albo inaczej mowiąc....musza sie zakochać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu Smutna
racja.. ja wlasnie napisalam ze bylo mi przykro ze kolezanki sie chwalily .. ze dostaly kwiaty itd.. a on ze nie mial mi jak ich dac.. ze jutro zobacze co dostane.. Moim zdaniem aby bylo w zwiazku cudownie obie strony powinny sie starac caly czas!!! Gdy ktos sie przestaje starac juz zaczyna cos nie grac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pojmuje
wiem ze moj facet jest we mnie zakochany ale nigdy nie wpadnie na pomysl zeby mi np. zrobic jakas niespodzianke albo bez okazji kupic kwiaty, nie zaprasza mnie nawet nigdzie dopoki sama sie nie upomne, tlumaczy sie potem ze myslal ze jak nie prosilam go o nic i sie nie skarze to znaczy ze niczego nie potrzebuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swojemu powiedziałam co myślę jak juz było "po wszystkiemu" czyli ok godz. 20 że: kobiety, które dostają kwiat bez okazji mogą wysnuwać teorie, że Dzień Kobiet to święto komunistyczne, bo ich potrzeba czucia się docenianą jest zaspokajana co jakiś czas jesli natomiast taką teorię wypowie kobieta, która nie dostaje pieprzonego badyla nawet raz w roku, skazuje się na nieotrzymanie! tego pieprzonego badyla raz w roku on widac tak jest wychowany' on widac nie czuje potrzeby kupienia pieprzonego badyla raz w roku on sie nie zmieni ona może go zmienić..na kogoś innego :P mój syn kupił mi różę i złożył życzenia...dziecko ma 14 lat zrobił to sam! bez proszenia się o....pieprzonego badyla mojemu nie robię jazd, ale za to oprócz w/w powiedziałam, ze doceniam zrobioną dla mnie herbatkę o 6 rano, rozładowanie zakupów i inne drobne czynności..zawsze dziękuję kocham go i wiem, ze pieprzony badyl nie spieprzy tego co jest między nami ale moralniak jest...u niego....nie u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pojmuje
dodam jeszcze ze to nie jest tak ze ja tylko od niego oczekuje a sama sie nie staram... widze ze jemu jest ze mna dobrze bo naprawde jestem zdolna do poswiecen ale chcialabym jak chyba kazda kobieta jakiejs wdziecznosci chociazby w postaci zwyklego kwiatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihiihih
hmmm ..ja lubie mężczyzn z odrobiną finezji i pomysłowosci...ale jesli jest dobry,oddany a nie zwyczajnie nie ma pomysłow ,czy nie potrafi sam sie domyslic co chcialabys ..to faktycznie,nie mozna Go skreślać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie dostałam kwiatka
a w walentynki jakoś tak wypadło, że się nie spotkaliśmy nawet... i bardzo dobrze, takich idiotycznych świąt nie znoszę. wystarczy mi że budzi mnie rano czułymi słowami (smsowo bądź telefonicznie), potrafi przejechać pół miasta żeby mnie dziesięć minut zobaczyć, wyręcza mnie w wielu rzeczach i pomaga. na początku związku ustaliliśmy, że nie chcemy żadnych pierdół obchodzić typu walentynki, dzień kobiet, każda pieprzona miesięcznica bycia razem (znam pary które obchodzą :D), data pierwszej minety, pierwszego seksu, pierwszego powiedzenia 'kocham'... bleeeh... żywię jakąś straszną awersję do słodkich parek, które koniecznie muszą to wszystko świętować. w poprzednich związkach miałam facetów którzy przykładali do tego wage i to było dość męczące (typu: to są walentynki więc MUSIMY się dziś świetnie bawić i być baaardzo szczęśliwi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabusia12345
ja ni4e dostałam nawet smsa. a to dopiero początek naszej znajomości. on loczy na seksik - ale się przeliczy. ja też mam chętkę - pokokietuje i zostawie z wywalonym ozorem szepcząc "a kwiatek na dzień kobiet? skoro nie jestem kobietą to zero zabawy" Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea tk a
A ja nie cierpie tego świeta.Dlaczego?Bo mam imieniny i wszyscy zapominają o tym .Powinnam dostawac 2 prezenty.Z okazji dnia kobiet i imienin.Wrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz nigdy mi nie dal
bo uwaza,ze to glupie swieto i komunistyczne. Ale dostalam na ulicy, facet z wiadrem rozdawal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie dostałam kwiatka
że masz nieźle zryty beret :D chyba, że w ogóle nie stara się o ciebie - jednak na początku znajomości facet powinien się troszkę nabiegać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibik
iza czy ty tu jestes?? ;p sluchajcie, a ja jestem za granica na studiach a moj tatus i tak mi kupil tulipanki mimo ze widzialam je tylko przezz skypea bo stoja w domku w Polsce... :)) a od chloopaka dostalam zyczenia na gadu:) wazne ze pamietal, bo czy to komunistyczne czy inne swieto to chyba kazda w sercu marzy zeby pamietal... nie/?? ale paczke mogl przyslac, powiedzcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy lubia stwarzac
sobie problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja może nie dostałam kwiatuszka ale dostałam kwiaty od teściowej i czekoladki od teścia z okazji imienin i winko było i mi styknie, wystarczyły zyczenia :) no ile wy chcecie tych kwiatków, suszyć kwiaty oi do konca zycia je trzymac :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nic nie dostałam
chociaż kilka niespodzianek mnie spotkało np telefon z samego rana od mojego ukochanego braciszka, a on zadzwonił odwalił pańszczyzne i tyle... nie chodzi tu, żebym dostała kwiatek ale o to, żeby przyjechał, nie układało nam się za dobrze ostatnio, więc liczyłam na spędzenie razem wieczoru, na spacer, ale niestety się przeliczyłam, nie mieszka 200km ode mnie tylko 30minut jazdy autobusem... ale znam takiego faceta, który dla swojej miłości przejechał ponad 300km żeby chociaż 10 minut spędzić z ukochaną... życie to nie bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
Wiekszosc postow to moim zdaniem czyste bzdety, nie chodzi o to czy to jest komunistyczne swieto czy nie, tylko o to zeby partner pokazywal jak kocha i SLUCHAL co kobieta do niego mowi, oraz mial troszke wyobrazni. Facet ktory wie ze jego kobiecie ZALEZY na kwiatkach, kupi je i przywiezie mimo ze on bedzie uwazal to za niepotrzebny bzdet. LICZY sie to co partner chce, o czym marzy i jakie ma pragnienia. Ja dzis tez nie dostalam :/ i nie byloby mi przykro gdyby facet moj od poczatku stwierdzil ze to jest komunistyczne swieto i ze nie bedzie go swietowal, ale z roku na rok jemu sie coraz mniej chce. to juz 4 rok razem, na poczatku bez mojego proszenia sprawial mi przyjemnosci i w walentynki i w swieto kobiet, potem dostalam na walentynki kartke "walentynkom mowimy nie" ok, "przebolalam", stwierdzilam ze nie potrzebuje tego swieta do szczescia, w tym roku nic nie dostalam na swieto kobiet. Jak zapytalam dlaczego to on mi na to ze ja mu nic nie daje na swieto mezczyzny. To jest fakt, ale na nasza rocznice robie niespodzianki, w ogole lubie mu sprawiac przyjemnosc i jesli jest okazja ku temu to to robie. Teraz sie odechciewa po prostu wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
a zeby bylo zabawniej..tzn to akurat mnie wzruszylo :) moj brat mi zlozyl zyczenia i kupil cytrynowe ptasie mleczko, ubolewal ze nie bylo waniliowych ktore bardziej lubie. I to sie liczy, jak sie chce to jednak mozna. Liczy sie zeby pamietac co ktos lubi, czy mozemy sprawic mu niespodzianke. Tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
A i jeszcze bylismy w centrum handlowym, wiele par wybralo sie do kina, kobiety z kwiatkami..a ja poczulam sie mniej kobieco od nich, poczulam sie jakby o mnie nie warto bylo sie starac. ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ona
a święto facetów jest 10 marca. Ja dostałam róże niestety wirtualną, ale juto się widzimy więc zobaczę czy nie zepsuł się mój narzeczony, bo w ubiegłym roku przyniósł kwiaty także mojej mamie i siostrze. Tylko, że wtedy to on był starający się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askas
widocznie was nie kochają skoro nie pamietali i nie dali kwiatka :) moj dal mi bukiet, zlozyl zyczenia a pozniej pol wieczora lizal moja myszke :) a sex byl kosmiczny :) zal mi was :(((( biedaczki :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darekkkkkkkkkkkkkk
buahaha !!! kwiatki dla kobity !! wole se piwo kupic !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem ze tez to takie
wzzne musi byc... Ja zni zyczen, ani kwiatka. Kwiatkow nie lubie nawet... Jak pomysle, ze mialby zmarnowac 5 zl na chabazia to mnie krew zalewa. Na szczescie mamy podobne podejscie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia.....
A mój był i nawet życzeń mi nie złożył Asias chyba masz racje nie kocha już mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askas
Karolcia nie martw sie napewno wynagrodzi Ci to w luzku jak wyzdrowiejesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askas
Chomika tez lizal :) Ale potem zjadl mu ziarno z miseczki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dostalam taki
bukiet, ze ledwo w drzwiach sie zmiescil ... to bylo wczoraj , bo moj facet nie uznaje tego swieta, wiec dostalam dzien wczesniej niby "bez okazji" ... tylko co z tego , skoro sie poklocilismy , a on dzis caly dzien sie nie odezwal ? :( 😭 ja mam to sobie wszystko przemyslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dostalam od męża kwiatka a potem i tak mi powiedzial że woli pic piwo niż spędzić ze mną wieczór :O to w dupie ja tego kwiatka mam ja rozumiem że niby w małżenstwie jest inaczej ale dośc mam oglądania co wieczór jego pleców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
najlepiej aby tak bylo zeby byl i kwiatek i wypad do kina i mily wieczor. czy jakis facet bez uczucia przymusu jest w stanie tego dokonac? czy to zadanie dla herosa? ja rozumiem ze 8 marca trzeba bojkotowac bo taka moda, przekonania itp, ale bez okazji tez jakos ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz gdyby mój mąż na codzien potrafil spędzić ze mną wieczór- to pal licho i ten 8 marca a tak przynajmnijej ze 3 razy w roku mógły nawet poudawać że ma zonę :O niby się kochamy - ale od jakiegoś czasu czuję się jak niepotrzebna szafa- ja juz rozwiodłam się raz bo miałam dość chcę czuć się kobietą i kimś ważnym a potem jeden i drugi płaczą bo żona zaczyna interesować się romansami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
masz racje, a potem sie dziwia ze zonka idzie do innego. ehhh. chyba 8 marca jest odzwierciedleniem zwiazku. u mnie co prawda nie ma klotni, jest wspolny wieczor, mile slowa, ale odbebnione zyczenia przez sms, zero inicjatywy, pomyslu, zycia, po prostu mu sie nic nie chce, bo ja i tak z nim bede. juz nie chcodzi mi o to ze ma to byc 8 marca, ale jakikolwiek dzien w roku. nic ponad to co musi nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×