Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vanja Babović

czy to prawda ze jestem gorsza mata bo urodze przez cesarke?

Polecane posty

Gość Vanaj Babović
macie racje, najprawdopodobniej poszukam kliniki prywatnej i tak bedzie najlepiej, bo moj maz musi byc ze mna podczas cesarki, ja ttego chce :) ale fakt lekarze w polsce sa straszni ewszystko maja gdzies, nie zastanawiaja sie jak ja dziecko wychowam jak strace wzrok, ten ginekolog to mi nawet powiedzial zebym nie narzekala i ze jakbym dbala o sebie i wzrok to bym dupa nie trzesla teraz :( straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny maja racje :) cesarka i koniec, nie ryzykuj! przeciez nie narazasz zycia dziecka! Kazdy inaczej wytrzymuje bol, nie wszystkie kobiety sa w stanie urodzic silami natury, a po co sie stresowac ? ja sie nastawiam na porod naturalny, ale nie do konca jestem pewna czy dam sobie super rade i nie bede wolac o znieczulenie :p nie znam boli prodowym, to moja pierwsza ciaza,a jesli sobie mozna pomoc to dlaczego nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz znać sposób
nie koniecznie prywatna klinika; wierz mi, że można znaleźć normalnego gina; a ten na którego ty trafiłaś to już po tych tekstach byłby dla mnie do odstawki; ja rodziłam przez CC sama; mąż dla odmiany był za granicą; oprócz tego miałam 2 niepowodzenia przy których zakończeniu był przy mnie; szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie gdyby było odwrotnie; po szczęśliwym porodzie człowiek jest tak zaabsorbowany tą nową istotą, że jasne super, gdy ojciec jest razem, ale to się da przejść;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanaj Babović
ja z wada czy bez nie zgodzilabym sie na porod SN , nie mam mowy, jestem bardzo wyskoa i ajko dziecko urodzilam sie duza moja matke porozrywalo, moje siostry przy porodach mialy to samo, bede rodzic tylko cesarka a planuje 3 dzieci. Chce miec normalne zycie sexualne potem a nie nic nie czuc i sie zalamac, moje siostry i mama nie doszly do siebie sa tak porozrywane , lekaz powiedziall ze tak bedzie bo w naszej rodzinie to genetyczne i dzieci zasze bedza duze przy porodzie ja wazylam 4,5 kg!!! to jest strasznie duzo!!! siostra 4,2kg druga siostra 4,3kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forumowiczkę, której nicka nie będę wymieniać, proszę o nie występowanie w kilku osobach dla podkręcenia atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam podobnie jak Ty
Moja mama urodziła mnie i rodzeństwo przez CC, bo byliśmy duzi. Słyszałam opine, że cesarki czesto są \"dziedziczne\" zresztą mam 175 cm wzrostu i też wadę wzroku, wiec jeśli kiedyś bede miec dziecko to i tak będę mieć cesarkę. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić bólu rozrywania podczas porodu SN! Brrrr! Prędzej zniosę ból po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdz dobra klinike, nawet nie mysl o rodzeniu sc,bo ktos Ci powie, ze z lenistwa czy wygodnictwa mialas cc, ciekawe czy te madrale same by ryzykowaly utrate wzroku......... dla idei..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam podobnie jak Ty
Ja jak już coś będę mieć cesarke ze względów zdrowotnych ale nawet gdybym chciała tylko i wyłącznie z tzw. "własnego wygodnictwa" to innym nic do tego. Niech każda zajmie się sobą. Nie mam zamiaru robić z siebie cierpiętnicy tylko dlatego, żeby kogoś zadowolić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanja Babović
nie no na ban bede sie klucic i nie urodze bez cesarki :) ale bardzo bym chciala meza ze mna miec bnao slyszalam wet przy CC ze w polsce czasem sie na to lekaz nie godzi :( moja siostra rodzila bez meza bo lekaz go nie wpuscil na sale :( a dla nas to b.b.b. wazne byc byc razemalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam podobnie jak Ty
nie martw się, będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko jedyna co za durne stereotypy!Vanja Babović - dlaczego uwazasz sie za gorsza matke???przeciez po to wlasnie cc jest!Rodzilam naturalnie teraz moze tez uda sie przez pn ale wcale nie czuje sie lepsza od ciebie!co to ma w ogole do macierzynstwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarena
hej.ja pierwsze dziecko urodziłam naruralnie ,drugie przez cc ,oba doznania były inne i niepowtarzalne.głupie stereotypy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty serio tak myslisz? Po pierwsze i najwazniejsze: Porod to pikus. Meczace, bolesne jak cholera, ale skonczone w czasie. Potem dopiero jest jazda bez trzymanki. Troska, zamartwianie sie, chodzenie na rzesach, branie sily znikad. Bo malec kaszlnal, rozbil sobie glowe, ma biegunke... Ten porod to kropla w morzu macierzynstwa... A po drugie: cesarka to nie jest pojscie na latwizne. Ja rodzilam naturalnie, w sumie od razu bylam na chodzie, wyszlam z porodowki i smigalam po oddziale jak maly motorek. A te biedaczki po cesarce :( Nie no ja te kobiety naprawde podziwiam. Jestem pewna ze cierpialy bardziej ode mnie. Glowa do gory :) Nie sluchaj bzdur :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...........ja miałam cesarkę zaplanowaną gdyż zaszłam w ciążę bliźniaczą, a że jestem niewielkich gabarytów tak więc mój dr zdecydował ok. 20 tc, że Dzieci są duże jak na ciążę bliźniaczą, a ja znikomych rozmiarów i nie będzie ryzykował porodu naturalnego. W rezultacie i tak skończyło się ekspresową cesarką, ponieważ Dzieciaczki, a właściwie moja Ukochana Córusia postanowiła przywitać ten świat znacznie wcześniej niż by wypadało (27 tc). Po cesarce nie pozwalali mi wstać przez 2 doby (pomimo, że nie czułam żadnego bólu i i tak wstawałam do toalety pokryjomu - jednak najbardziej bolesne było to, że nie mogłam zobaczyć Dzieci.........). Po dwóch dobach pozwolono mi wyjechać na oddział wcześniaków na wózku w asyście Męża...... W tej nieszczęsnej drugiej dobie wyjąc jak bóbr błagałam lekarza prowadzącego (niestety nie mojego!!!, bo przyszło mi rodzić w klinice)(na sali położono mnie z mamą, która urodziła zdrowego Synka, i co poszła do Niego to wracała uradowana i opowiadała mi jak to Mały się nie uśmiechnął a jak to nie ziewnął.....dodatkowo leżałam zaraz obok sali z noworodkami.........a moje Maluszki nawet nie mogły krzyknąć bo były podłączone do respiratorów i gdy coś Je bolało......jedynie widziałam wykrzywioną w grymasie twarzyczkę, zaczerwienioną i "niemy krzyk" - okropność, aż teraz mi się łzy w oczach zbierają na to wspomnienie) o wypis na własną odpowiedzialność, bo czułam, że jeszcze jeden dzień i wpadnę w poważną depresję a przecież moim walczącym o życie Maluszkom byłam potrzebna w zgoła innym nastroju............obiecał mi, że wypisze mnie w trzeciej dobie - tak też zrobił (nota bene łaziłam za nim od 5 rano i marudziłam o wypis). Następnie w czwartej dobie dostałam telefon z Krakowa, że jestem pilnie potrzebna ponieważ: raz - z Synkiem jest nieciekawie, dwa muszę podpisać zgodę na operację ratującą Jego życie....... Oczywiście pognaliśmy z Mężem do szpitala, gdzie biegłam za karetką wiozącą moje Szczęście na sygnale.........., później biegłam przez niezliczone korytarze za inkubatorem, w którym był mój Synek........ lekarz z karetki nie mógł uwierzyć, że jestem zaledwie 4 doby po cesarce, a mnie NIC nie bolało...........byłam w stanie - tak jak wspomniałam wyżej BIEGAĆ. Następnie przez ponad 2 miesiące codziennie turgałam się autobusami do Krakowa i zeń. Przy inkubatorach nie mogłam usiąść - byłam zmuszona stać godzinami. Także to nie do końca tak, że rana po cesarce boli.......mnie nie bolała nic a nic, i zagoiła się bardzo szybko:). Fakt, że miałam niemało stresów, ale stres tylko łagodzi ból, a nie znosi go zupełnie......... I nie czuję się gorszą mamą dlatego, że miałam cesarkę..........nie kocham Dzieci "inaczej" niż mama rodząca naturalnie, nie zaniedbuję Ich, od razu po porodzie poczułam falę uczuć w stosunku do Maluszków, która z każdym dniem przybierała na sile..........i przybiera nadal. Tak samo jak KAŻDA - i ta cesarkowa i naturalna mama MUREM I BEZ CHWILI ZASTANOWIENIA stanęłabym MUREM za moimi Szkrabikami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co za bzdura! az mi sie cisnienie podnioslo. Ja tez rodzilam przez cesarke i bardzo sobie chwale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdf
złota zasada: Przejmuj się mądrymi i rozsądnymi komentarzami a idiotyczne miej w nosie. Zawsze znajdzie się ktoś, komu Twoje decyzje nie będą odpowidały. Będzie Cie umoralniac i "sprowadzac na dobrą drogę" NIgdy nie dogodzisz każdemu. Rób tak jak sama uważasz za stosowne a stwierdzenie, że matki rodzące przez cesarkę są gorsze od tych rodzących przez sn to ma się do rzeczywistości mniej więcej jak "nie noś szalika zimą jak jesteś w ciąży bo ci się dziecko przy porodzie pępowina udusi" no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×