Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne czystej dziewczyny

moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Polecane posty

Gość tez_popieprzony
A to wpis z komentarza na wirtualnej http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Ginekolog-seksu-to-sie-chcialo-a-teraz-to-placz-i-krzyk,wid,12503863,wiadomosc.html?P=3 "Ja rodziłam z mężem i był przy wszystkich badaniach ginekologicznych Widziałam że w obecności partnera jest inaczej przy badaniu i porodzie.Jest lepiej i czyściej przebiega badanie i poród bo jest świadek.Są niechętni ginekolodzy by był obecny mąż.Od razu rezygnuję z takich zacofanych lub brak wiedzy i się czegoś boją. " wiec jednak cos w tym jest, ze obcy facet z moja kobita to dla mnie faceta to potwarz, tym bardziej, ze inaczej bedzie sie zachowywal bez mojej obecnosci taki gin. to tak jak pisalem wczesniej, jezeli jestem z kobita na plazy, zaden fagas do niej nie zagada ale wystarczy aby zniknac na godzinke i juz amatorow na wlasna samice znajdzie sie cala chmara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
jestes uroczo zabawna w swoim debilizmie. chetnie bym popolemizowal z toba gdyby bylo z czym polemizowac. odnosze wrazenie, ze jestes taka tepota iz dyskusja z toba wygladalaby podobnie do dyskusji z jendokomorkowcem, a nie mam w zwyczaju dyskutowac z kims o wyraznie zanizonym poziomie intelektualnym. mam szacunek sam do siebie i z byle gownem to nie mam o czym dyskutowac. fakt moglbym ruszyc w twoje tany i licytowac sie kto powinien szybciej udac sie do lekarza, kto jest jakim dnem i kogo kto zachce ale gdybym mial 10 lat, bo to tego rodzaju proba. A ze lat mam troche wiecej, to nie chce mi sie nawet prowadzic bezsensownych pyskowek rodem z piaskownicy pod blokiem. takze trzym sie z rana dupo osrana i zycze rownie blyskotliwych wypowiedzi co do tej pory, na temat, rzeczowych, popartych argumentacja itd. to, ze jestem debilem wymagajacym leczenia i zadna mnie nie chce i nie jestem facetem to juz wiem i bez twojej pomocy :P he he no dobra nawymyslaj mi jeszcze, moze lepiej sie poczujesz ;). pewnie stary ci notorycznie ryja oklepuje albo tatus obmacuje i chociaz w necie chcesz sobie popyskowac. jesli ci to pomga nie ma sprawy. zatem koncze polemike z toba, chyba, ze posluzysz sie jakimis argumentami i w ogole cos napiszesz, co nadaje sie do dyskusji, w co szczerze powatpiewam. no ale nie mam co robic w tej chwili przeanalizujmy jedna z twoich wypowiedzi ;) Pseudonim: "a wy debile znowu swoje" - coz juz twoj podpis zapowiada, ze jedyne co masz do powiedzenia to np : "...takim jak ty matole" - no coz zgodne z zapowiedzia:). przejdzmy do wyppowiedzi: "popieprzony zacznij sie leczyc" coz mozna na to odpowiedziec? czy to jest na temat postow? nawet nie ma co odpowiedziec, no moze jedynie : ok, jutro pojde do lekarza :). "kobieta na ktora leci kupa facetow nigdy nie bedzie z czyms takim jak ty matole. " acha to jest chyba na temat tylko chyba nie tego topicu. coz mozna na to odpowiedziec w kontekscie dyskusji o ginekologach? no moze, no faktycznie zadna mnie nie chce. ok, tyle, ze to nie na temat. "snilo ci sie czy czegos sie nacpales?" j/w "Porod inaczej przebiega ze swiadkami niz bez swiadkow??????????????? A to ciekawe..." coz zdanie to przepelnione jest argumentacja... :) coz mozna odpowiedziec? ano ciekawe ;). jak widac, ciezko prowadzic dyskurs z interlokutorem, ktory niby cos tam pisze ale jego wypowiedzi nie maja zadnej tresci. no dobra koncze, bo i tak nic nie zrozumiesz z tego ;),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
tak, wciaz je wypisujemy, a ty niezwykle bystra niewiasta, wracasz jak mucha do gowna aby sobie te brednie poczytac i wlaczyc sie do dyskusji, a ze nie masz nic tresciwego do powiedzenia to niewidzialna sila kaze ci choc wyrazic stosunek twoj to tego gowna ;). ewentualnie jestes bardzo nieszczesliwa osoba, szukajaca akceptacji, wiec nawet gdy nie masz nic do powiedzenia, to starasz sie cos napisac i podtrzymac wiez z forum jak z najlepsza przyjaciolka, tzn przyjacielem wszak mezczyzn uwazasz za madrzejszych, delikatniejszych i bardziej taktownych. i tak jak juz sobie cos napiszesz to czujesz sie od razu lepiej. jesli temat cie nie interesuje, uwazasz go za brednie-srednie to po kiego chuja tu wracasz. znajdz sobie inny temat, typu : powiekszanie biustu, dlaczego on mnie juz nie kocha itp. :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia
Uwazaj popieprzony bo zaraz sie zaplujesz. Zwracasz uwage innym , krytykujesz, a sam robisz to samo. Zalosne. Wzialbys sie troche za siebie , moze mialbys wieksze szanse na jakakolwiek realna dupe. Temat jest bzdurny i tylko zasmieca forum. Witaj Cassablanca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
nastepna co to nic do powiedzenia nie ma ;) ale bardzo cos chce powiedziec ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jod.a
doleje oliwy do ognia ... jestem kobietą i szczerze wole jak mi facet bada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfon07
1000 wierszy o sadzeniu grochu czyli starcie samców alfa z feministkami.do niedawna byłem podobnego zdania jak niclas i po pieprzony obaj zresztą logicznie argumentują swoją postawę i zdanie.sposobem na całe zło jest zasada "oko za oko".a niech sobie gin będzie delikatniejszy proszę bardzo inne panie też mają wiele zalet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli moge dodac cos od siebie, to rzeczywiscie, badanie niektorych (powtarzam: niektorych) pacjentek dostarcza mi na pewno wiekszej przyjemnosci niz innych i jest przyjemnym oderwaniem od rutyny dnia codziennego, nigdy jednak nie posunalem sie przy badaniu ponad to, co okreslone jest kodeksem etyki lekarskiej. Mezczyzni wypowiadajacy sie na tym forum tez pewnie na jedne kolezanki z pracy spogladaja w inny sposob niz na inne. Nie znaczy to chyba jednak, ze z tymi ladniejszymi codziennie uprawiacie seks w toalecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ginekoog m. ----> I bardz dobrze że nie łamiesz zasad etyki. Takich ktorzy łamią (trzeba z zawodu (każdego!) elliminować! Tyle że pojęcie "etyka zawodowa" jes malo precyzyjne. Powiedz np. Czy do doroslych pacjentek mowisz na 'ty' czy na "pani". Czy zdarza Ci się mówić "kotku" "kochanie" czy coś w tym stylu?? Czy pozwalasz sobie omentować lub komplementować urodę ich intymnych miejsc?? Bedę wdzięczny za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ginekoog m. -----> I dobrze że nie łamiesz zasad etyki! Takich ktorzy lamia nalezy z zawodu (każdego!) eliminować. Ale "etyka lekarska" topojęcie malo precyzyjne. Powiedz np. czy do doroslych pcjentek mowiśz na "ty" czy na "pani'? Czy używasz zwrotów typu "kotku" "kochanie" itp.? Czy zdarza Ci się komentować lub komplementować urodę ich intymnych miejsc?? Będę wdzieczny za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz np. czy do doroslych pcjentek mowiśz na "ty" czy na "pani'? - zdarza mi sie mowic do niektorych pacjentek na "ty" Czy używasz zwrotów typu "kotku" "kochanie" itp.? - "kochanie" tak, ale tylko w stosunku do mojej zony. "kotku" - niekiedy w stosunku do bardzo mlodych pacjentek lub w trakcie albo przed ciezkim zabiegiem, Czy zdarza Ci się komentować lub komplementować urodę ich intymnych miejsc?? - nie bede klamal, zdarza mi sie komentowac, nigdy jednak w obecnosci pacjentki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gin m. -----> No więc - jak piszesz zasad etyki może nie łamiesz ale jednak w nietorych miejscach sie onie ocierasz. No bo powiedz - gdybyś był sprzedawca urzednikiem też do "niektorych" klienek czy petenek mowiilbyś per "ty". Czym ginekolog rózniśię w tym od inych zawodow?? en "kotek" jeszcze jestem w stanie zrozumieć jeśli nie chodzi spoufalenie się tylko zmniejszenie strachu przed zabegiem. Komentowanie ale nei przy pacjentkach?? Tylko prz kim.? Przy kolegach , pielęgniarkach?? Bo chyba nie mowiśz do zóny: "Wiesz dzić mialem pacjentkę z wyjątkowo pięknąlechtaczką" :D No dobrze, nie czepiam się. Jełśi faktyccznie jesteś ginekologiem to zostań z nami. To co piszesz brzmi szczerze więc może sporo wniesć do zmian świadomości forumowiczów płci obojga. Bo od stereotypow w tematach okolocipkowych az sie roi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z niektorymi sprzedawcami, (np. sprzetu medycznego) tez jestem na "ty". "wiesz dzis mialem pacjentke z wyjatkowo piekna lechtaczka" to nie. Ale zdarza mi sie skomentowac "Wiesz, mialem dzis pacjentke, ktora wyjatkowo tam cuchnela". Oczywiscie komentarze ZAWSZE sa anonimowe. Ale badzmy szczerzy... Tobie nie zdarza sie komentowac po powrocie z sauny w stylu: "Wiesz, jedna taka dziewczyna tam miala taka ladna fryzurke na dole"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie mam....
nie mam nic przeciwko facetom ginekologom. w koncu kazdy robi to co lubi. moj tata wybral zawod ktory lubi, mnie zawsze interesowaly komputery i jestem zarzadca sieci w duzej korporacji. a ginekologa tez COS sklonilo do wybrania akurat tego zawodu. na pewno mozliwosc obcowania z nagimi kobietami miala tu duzo do powiedzenia (statystyki nie klamia 80% ginekologow w polsce to faceci) ale najwazniejsze zeby praca dawala czlowiekowi satysfakcje i sprawiala przyjemnosc. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nigdy nie
rozbiore i nie dam dotykac obcemu facetowi. podczas wizyt w szpitalu (zabiegi, porody) to co innego. ale z wlasnej nieprzymuszonej woli nigdy do faceta nie pojde. za bardzo sie szanuje zeby mu jeszcze placic za ogladanie mnie nagiej. dl a mnie tylko ginekolog-kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i masz racje
ja do faceta tez nie pojde. facet to facet. moze gdybym byla samotna i szukala wrazen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do
faceta ginekologa, mąż się strasznie złości ale niech mi znajdzie kobietę gin z takim samym doświadczeniem to do niej pójdę heheh nie ma wyboru, niech się złości.... i tak prawdę mówiąc to przyjemniej jest jak facet tam bada niż kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze wiem
jak to jest. mi tez jest o wiele przyjemniej z kochanka niz z zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do
do dobrze wiem a co to ma do rzeczy?? sex a badanie to chyba dwie różne rzeczy, co nie zmienia faktu że lepiej jak facet wkłada paluchy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby kazda z was chociaz
na jeden dzien mogla byc w ciele faceta juz w zyciu by do gina faceta nie poszla. ale to dziala w dwie strony tez chcialbym sie przekonac w jaki sposob wmawiacie sobie, ze ginekolog to nie facet. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez popieprzony a Ty wciąż o tym samym piszesz :D myślałam, ze napiszesz coś dla mnie specjalnie :D a tu nic.....powtarzasz sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i masz racje ja do faceta tez nie pojde. facet to facet. moze gdybym byla samotna i szukala wrazen...----------------------a od kiedy to u gina szuka się wrażeń ?? :D dobre...:classic_cool: do gina idziesz by Cie zbadał a nie podniecił....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja troche ostatnio
zmienilem zdanie co do gin facetow. bylem z zona u 'specjalisty' (wiadomo trzbeba bylo ja zawiezc kawalek do innego miasta). skoro juz tyle przejechalem to zona 'zabrala' mnie do gabinetu. tam standardowo pogadanka i potem 'sakramentalne' - zaproszenie na fotel. lekarz zbadal moja zone w mojej obecnosci (oczywiscie zonie to kompletnie nie przeszkadza - taka juz jest jesli chodzi o lekarzy) - widzialem cale badanie z wziernikowaniem, itp. musze przyznac, ze zaczynam wierzyc, ze lekarza to nie rusza. wystarczylo spojerzec na jego zobojetniala mine i sposob w jaki z nami w tym MOMENCIE rozmawial. Mysle, ze jesli facet chce sie wypowiadac na temat gin faceta to powinien jednego zobaczyc w 'PRACY'. Ja bylem, widzialem i bylo ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tez_popieprzony
Chlopie, dobrze gadasz, a na tepe idiotki z forum nie zwracaj uwagi. To pustaczki kafeteryjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zmienionego
takie dewiacje też się zdarzają miałeś później lepszy polot w seksie.wyobraźnia pracowała co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ginekolog mezczyzna
czy to ty nicklas w nowym image?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ginekolog mezczyzna
W takim razie musi to byc ktorys popieprzony. Na pewno nie pisal tego lekarz a tym bardziej gin. Za duzo bledow w sztuce, panowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×