Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eferyta

mój facet przed chwilą przeszedł sam siebie

Polecane posty

Gość uwaga uwaga ja tez pisze
nefrytowakotka - oki przyznaje się ze nie tylko w tym czasie w garach siedziałam :D zdązyłam mase inyych rzeczy w tym czasie zrobić, od projektu poprzez nawiedziny znjaomych i zaliczenie dobrego filmu a do kuchni mam trochę dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie ktoś kto wylewa
zupę do ubikacji jest marnotrawcą jedzenia - i szczerze mówiąc nie rozumiem tej co gotuje bo lubi, przecież każdy posiłek wedle wiary katolickiej jest darem od Boga, za który powinniśmy dziękować, że go mamy, abstrahując, bo kobieta pewnie jest wierzącą i praktykującą katoliczką. Dwa, że to jest brak szacunku dla kogoś, kto wystał tyle czasu przy garach, ugotował, a na szacunek i miłość raczej sie nie zasługuje poprzez robienie komuś super obiadów. Ja rozumiem, że o drugą osobę należy dbać i starać się by było jej dobrze- ale to musi być odwzajemnione, a w przypadku naszej bohaterki nie ma takiej opcji jak widać. Ten człowiek mógł się zachować kulturalnie , i powiedzieć, że zupa to za mało i chętnie by jeszcze zjadł. A gdyby gotującej bo lubi mąż wylał zupę - oj czytałam, że przez 20 lat wylewał na głowę, wybaczciee, ale istnieje takie pojęcie jak szacunek- za to, że ugotowała. Pomijając, że podejścia gotującej w ogóle nie rozumie, przychodzi mi tylko na myśl terror, będę kochana jak na to zasłużę. A żeby zasłużyć, muszę każdemu skakać koło tyłka i pokazywać jaka jestem szczęśliwa. Brak mi słów poprostu, że tacy ludzie jeszcze istnieją. Ale, każdy ma swoje życie- gdyby mój chłopak zrobił tak mnie - poleciałby przez zamknięte drzwi. Już pomijając, że zrobiłoby mi się cholernie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jesu... nie mieszajmy wiary do gotowania:O Ale mnie szarpneło.. że wywala sie dobre jedzenie.. no sorry:O Aaaaa.. a wiec mozna gotować robiac inne rzeczy i czerpać z tego przyjemność????:P:P:P:P:P Gotowanie to nie gehenna.. to przyjemność. Tylko trzeba sobie to zorganizować. I zaznaczam: jak wracałam/ wracam o nieprzyzwoitych godiznach z pracy zapomniec o gotowaniu! Gotuje ten kto wcześniej w domu. A jak nie... gotowe żarcie jest wszędzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ex mąz pierdolnął POMIDOROWA bo miał za dużo makaronu debil..a teraz wyznaje mi miłość 5 lat po rozwodzie DEBIL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak to z nim jest
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODNOSZęęęęęę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój ex mąż walnął o ścianę jajkami sadzonymi - był piątek i poszedł do restauracji na schaba. Na szczęście już ex mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha - przez całe małżeństwo mówił, że zupa to woda a wody to on może sobie nalać z kranu. Kiedyś więc zamiast dokładki zupy - nalałam jemu wody z kranu i postawiłam na stół. Dziewczyny - uciekajcie od palantów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana00
Coś pomidorowa nie ma uznania - a może z ryżem należałoby ją gotować ;-) A tak poza tym - gdyby mój tak zrobił ... Hmmmm... nie podoba się - to do baru :-D na kebaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś pomidorowa nie ma uznania - a może z ryżem należałoby ją gotować A tak poza tym - gdyby mój tak zrobił ... Hmmmm... nie podoba się - to do baru :-D na kebaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dluuuugo :) po pierwsze - autorka powinna sie solidnie zastanowic nad sensem swojego zwiazku i tym, czy odpowiada jej rola popychadla, ktorego wysilek zostaje zniszczony, a popychadlo pokornie zapier**** w dalszym ciagu i majstruje kotlecika... Dziewczyno, opamietaj sie, z kim Ty zyjesz :O Jakby ktos wyjebal danie, ktore przygotowywalam, wzielabym za kark i za 5 sekund nurkowalby ryjem w kibelku razem z pomidorowa :D Podobnie jak kilka wypowiadajacych sie wczesniej osob, nie toleruje marnotrawstwa i lekcewazenia cudzego (gownie mojego) wysilku 😡 Do pani, co lubi gotowac kobieto, kto Ci tak przepral mozg?????? Rozumiem, ze Ty spelniasz sie w roli kuchty (szerokie zainteresowania to krojenie, miksowanie i mieszanie lycha, tak? KAZDA praca jest o niebo bardziej rozwijajaca od zajmowania sie domem), ale nie wmawiaj wszystkim naokolo, ze tak powinno byc w kazdym domu i w kazdej rodzinie :O. Poza tym, brak szacunku zaprezentowal ten idiota, wywalajac jedzenie do klopa (autorka poswiecila swoj czas na przygotowanie zupy), a nie jego partnerka, kapujesz? Nawet lubie dzialac w kuchni, ale moze dlatego, ze robie to bardzo rzadko. Absolutnie nie popieram \"tradycyjnego\" podzialu rol - to chore, kazdy domownik powinien miec obowiazki domowe, a nie byc slugusem reszty. Uwazam tez, ze obydwie osoby w zwiazku powinny pracowac zawodowo dla wlasnego dobra (juz nawet nie chodzi o kase czy niezaleznosc, ale o tzw. higiene psychiczna). Ciekawe, czy takiej lubiacej gotowac nie jest smutno, ze latami zdobywala wyksztalcenie, a teraz nie ma szans na wykorzystanie zdobytej wiedzy - to tak na marginesie. Nie wyobrazam sobie relacji budowanej na zasadzie \"cos za cos\". Szacunek mam do kazdej istoty ludzkiej (chyba, ze ktos go straci w moich oczach), a nie tylko do tych, ktorzy mi cos ugotowali :O:O:O Chociaz moj facet pewnie mnie nie kocha i nie szanuje, bo nie mieszkamy razem i sila rzeczy nie moge mu nalezycie uslugiwac 😭 Ciekawe, dlaczego w takim razie dostaję czasem kwiaty... Nie weim, jak Wy uwazacie, ale dla mnie najlepszym rozwiazaniem, jesli chodzi o kuchenne sprawy, jest wspolne wybranie przepisu i dalsza wspolpraca przy pichceniu i zajadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne - zgadzam sie z każdym słowem, które napisałes w tym topiku!!! Zresztą w innych topikach też w 99% się z Tobą zgadzam :-D Musisz być bardzo spoko facetem - buziaki dla Ciebie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porsche 9111
kobieta ma gotowac a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o maj gad ja bym takiego odrazu wpierdolila z domu!!!!!!! no bez przesady jasnie panu nie pasuje zupka na obiad?no to niech kurwa jak tak samo sobie zrobi obiad ,chyba rece do dupy nie przyrosly?nie wydaje mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym wyszła
z domu i wróciła na drugi dzień a obiadu ugotowanego przeze mnie już by nie zobaczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×