Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam problem 123647fg

czy tylko mnie wkurzaja te kopniaki z brzucha?

Polecane posty

Gość mam problem 123647fg

bo moj maluch kopie juz 2-gi tydzien i mnie to wkurza jakos nie czuje zachwytu i nie placze nad tym dodam, ze dziecko planowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na twoim miejscu
poszłąbym do psychologa, albo to jakaś prowokacja:P, albo cos z tobą nie tak:O:O:O, wspólczuję dziecku matki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem 123647fg
nie wydaje mi sie zebym musiala isc do psychologa prowokacja tez to nie jest po prostu jak sie ktos nie zachwyca ciaza i macierzynstwe to jest niedobry, zla matka i oglnie beeeee :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj z ufliczka
ona tez ma nasrane we łbie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecz sie autorko
jak mozesz pisac, ze dziecko bylo planowane, skoro macierzynstwo cie nie cieszy?? Czy ty jakas psychiczna jestes czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem 123647fg
nie nie jestem pojebana po prostu ja PISZE PRAWDE A WY PIERDOLICIE GLUPOTY I UDAJECIE MATKI POLKI :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem 123647fg
20 tc ne, sarkastyczna na tym forum jak ktos sie nie zachwyca ciaza i rosnacym brzuchem czy malym dzieciakiem jest bardzo niedobry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz osobiscie bardzo lubiłam jak mała mnie kopała szczegolnie na początku- potem było to już na tyle bolesne i na tyle długo potrafiła wierzgać tymi swoimi małymi nózkami, że bywało to dośc męczące- ale ogólnie jedna z fajniejszych rzeczy w ciąży- jakby nie było jedyny wyczuwalny kontakt z nienarodzonym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha wlasnie jak dziecko moglas zaplanowac wiedzac ze maciezynstwo i ciaza Cie nie ciesza????????? po co Ci to dziecko bo nie rozumiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam ci właśnie napisać, że tutaj zostaniesz skrytykowana, i żadna się nie przyzna, nawet jeśli doprowadzało by ją to do szału. Skoro to było planowane dziecko, to myślę, że to przejściowa sytuacja, do której niestety trzeba przywyknąć, bo dziecko z każdym dniem będzie się bardziej rozpychać. Już było kilka tematów o tym, że dziewczyny się nie rozpływały nad ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem 123647fg
castaya tak, dziecko planowalam, jestem 3 lata po slubie planujac dziecko nie wiedzialam jak to wszystko wyglada, jak sie przechodzi ciaze bo niby skad mialam wiedziec skoro nigdy w ciazy nie bylam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem 123647fg
nie rozumiem tego forum, tutaj tylko mozna sie zachwycac nad zielona kupka niemowlaczka itp a jak cos sie komus nie podoba to zaraz wszystkie MATKI POLKI pisza pod pomaranczowym nikiem i wyzywaja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecz sie autorko
I tak uwazam, ze jestes zdrowo walnieta!!! Jak mozna nie cieszyc sie z tego, ze dalo sie zycie SWOJEMU dziecku, ze gdyby nie ty, to tego dzieciatka w ogole by nie bylo, ze jest malukit i bezbronne...zreszta moga tak pisac w nieskonczonsc. I dla jasnosci, ja nie jestem jeszcze matka, czego cholernie bardzo zaluje i uwazam, ze jestes walnieta!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez ciaza jakos specjalnie nie rozczula, nie wzruszam se jak mnie dziecko kopnie i nie znaczy to ze bede okropna matka :) mozecie po mnie jechac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
zazwyczaj kobieta nawet nie będąc w ciaży wie, że to nie sama sielanka, że się zdarzają takie sytuacje, że się rzyga do upadłego, że puchną nogi, ręce, że psują się zęby, że to i tamto boli, że sie cierpi na bezsenność, że poród zazwyczaj boli jak cholera (mam nadzieje, że to nie jest dla ciebie zaskoczenie ;) ) itd itd. Z jednej strony rozumiem, że można mieć dosyć, z drugiej warto poszukać w tym wszystkim plusów - skoro Maluch kopie znaczy, że żyje i ma sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi nie chodzi o to zeby sie rozplywac nad ciaza !! tylko o to ze autorka pisze ze dziecko bylo planowane a zaraz napisala ze ciaza i MACIEZYNSTWO ja wkurza moim zdaniem dziecko sie planuje wtedy gdy ktos naprawde Go chce i poniesie wszelkie konsekwencje tego!! jak bym wiedziala ze oczekiwanie na dziecko i jego wychowywanie to dla mnie koszmar to bym sie nie zdecydowala urodzic dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre sobie- żadna z nas planujac pierwszą ciąże nie wie jak bedzie ona przebiegać w praktyce- na własnej skórze przekonuje się dopiero podczas niej- poza tym dziecka nie planuje się dla bycia w ciaży czy posiadania dzidziusia- ale z checi posiadania potomka- nie rozczula mnie stan ciąży- choć ma on swoje dobre strony- ani też specjalnie nie rozczula mnie opieka na niemowleciem- ale muszę to przejśc by potem wyrósł z tego większy człowieczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecz sie autorko
Castaya, I OTOZ TO!! O dokladnie to samo chodzi mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka porad jak nie być
zwyzywanym na kafeterii;): -mówić ze ciąża to najcudowniejszy okres w twoim życiu dlatego postanowiłaś urodzić jeszcze 12 dzieci -zachwycać się że dziecko tak cudownie kopie, wymiotuje a jego kupki są najpiękniejsze na świecie -tępić kobiety które myślą o aborcji i twierdzić że sama urodziłabyś dziecko nawet jakby zgwałciło cię 20 rumunów -zrezygnować z pracy , zainteresowań, wszelkich rozrywek, znajomości- bo przecież dla matki największym szczęściem jest warować przy dziecku 24 godziny na dobę i to powinno jej wystarczyć No:) to już wszystko wiesz, powodzenia na kafeterii🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
Ike - "poza tym dziecka nie planuje się dla bycia w ciaży czy posiadania dzidziusia" ale bez tej ciąży i etapu dzidziusia się nie da prawda?;) więc i to trzeba brac pod uwage. I zasrane pieluszki i wstawanie kilka/naście razy w nocy, i płacze i ulewanie i zmęczenie itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam wczoraj u kolezanki, ktora urodzila w grudniu synka. Przyszlam po 15-tej a ona w pizamie, zeby nie umyte, bez sniadania itp bo dziecko od rana ma kolki i ataki placzu, jak je tylko polozy na 5 minut do lozeczka to w ryk i musi je nosic. Ponosilam malucha z godzine zeby ona mogla sie umyc i zjesc, jej maz pracuje do 18. Bylam zmeczona po JEDNEJ godzinie. wiec nie piszcie, ze ta cala ciaza a potem wychowywanie dziecka to takie cudowne chwile, bo chyba nie do konca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
"kilka porad jak nie być" zapomniałaś dodać punkt o CC na życzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
po porostu Julka - "wiec nie piszcie, ze ta cala ciaza a potem wychowywanie dziecka to takie cudowne chwile, bo chyba nie do konca" święta prawda i jeśli ktos planuje dziecko powinien byc tego świadomy...tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka porad jak nie być
przepraszam, nie wiem jak mogłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie , że trzeba brać to pod uwagę- natomiast niekoniecznie się nad tym rozczulać - kocham moje dzieci- bardzo- ale nie bede wmawiać że opieka nad 9miesieczną zuzka to sama rozkosz- chociaż oczywiście jest to i super na swój sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się przyznaję - był taki etap, dość krótki, kiedy nie czułam się super ze swoją ciążą. Jak ktoś nie przeżył to nie zrozumie, a ciąża to różniaste stany emocjonalne, burza hormonów, masa dolegliwości itd. moja ciąża była też planowana i długo wyczekiwana. Na początku zamiast sie cieszyc jak dzika, to miałam mega doły i koszmary senne - pewnie dlatego że poprzednią poroniłam na początku i teraz miałam wrażenie że jak sie bardzo ucieszę to znowu, jakby "za karę" stracę dziecko. Może głupie ale tak to działało. Nie raz budziłam się ze strachem i pędziłam do toalety sprawdzać czy nie plamię. Dalej - miałam dolegliwości do połowy 4 miesiąca - calutki dzień mdłości, zawroty głowy, omdlenia i wymioty (kończyło się zazwyczaj ok 2-3 w nocy!). Potem zostały omdlenia, senność, zmęczenie. Wpadłam w ostry dołek - nie potrafiłam zrozumieć dlaczego niektóre ciężarne mają tyle energii, siły i radości, a ja nie, dlaczego nie mogę biegać na spacery bo słabnę, krwawię z nosa i dostaję zadyszki. Czułam się słaba, chora i rozczarowana. Nadal cieszyłam się że zostanę mamą ale nie potrafiłam się cieszyć swoim stanem, miałam ochotę zaszyć się w kącie i przeczekać do porodu. W tym czasie zaczęły sie pierwsze ruchy dziecka - z jednej strony mnie to cieszyło a z drugiej było totalnie "dziwne", miałam poczucie posiadania "Obcego" w brzuchu. Do tego jeszcze miałam anemię, a Święta i Sylwestra spędziłam w łóżku z anginą.. Teraz (7 miesiąc) wyszłam z anemii, czuję się dużo lepiej, co prawda boli kręgosłup, puchną nogi itd, ale wstąpiły we mnie nowe siły, nowa radość, a jak tylko czuję kopniaki, to z radością "bawię się" z małą w brzuszku. Teraz dopiero jest fajnie!! Piszę to wszystko bo faktycznie większość ciężarnych się nie przyznaje do takich odczuć (a naprawdę wiele z nich je ma!) - jak widać po większości wpisów tutaj, słusznie. Nikt nie chce być linczowany. Ale efekt jest taki że potem każda mamusia z "dołkiem" czuje się okropną wyrodną matką i myśli że tylko ona jest taka "fatalna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak poczytalam sobie to forum to tutaj tylko sa zachwyty nad ciaza, a potem wychowaniem dziecka i jego kupkami. Ja patrze na to wszystko realistycznie, wiem, ze po prostu z dala od domu, tylko z facetem i dzieckiem bedzie mi po prostu baardzo ciezko. ike ladna ta Twoja mala, ja za kilka dni mam nadzieje, ze sie dowiem co w tym moim brzuchu tak buszuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro kopie to znaczy ze wszystko w porzadku,.Wolalabys zeby nie kopalo?bo nie rozumiem...skoro sie czlowiek decyduje na ciaze to musi sie liczyc z pewnymi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×