imie dla chlopca - JAN

--->rude rude włosy. Owszem, styczeń po angielsku, ale właśnie od tego imienia. Tak samo jak august. Dziwne, że widzisz w tym problem.

Dla mnie też piekne-najpiękniejsze!!!!!!!!!!!!!!! tradycyjne zawsze modne. Dla małego i duzego:)

ja chcialam dac dla syna Jan, ale imie Jan wygrywa wszystkie rankingi popularnosci jakie ogladalam, wiec chyba je zmienie na inne. Dla dziewczynki wybralam Hania :)

to cie zmartwie bo hania jest mega popularne teraz.... a mój jaś(nie janusz)słodko sobie spi...

Ja nie znam ani jednego małego Jasia i ani jednej małej Hani. Czytam te rankingi i widzę, że popularne są imiona takie jak: Maria, Jan, Jakub, Nikola, a w rzeczywistości nie znam małych dzieci o takich imionach. Znam same Julki, Zuzię i może Kacpra, ale Jasia, Kubusia i Hani nie znam żadnych.

Witajcie! Uważnie się przyglądam co Wy piszecie o moim imieniu i wnioski mam straszne... Ktoś napisał że Jaś to Janusz - tego nie wybaczę - to totalnie/zupełnie inne imię i jak mnie ktoś nazwie Januszem - ma ogromną krechę ... Identycznie używacie zamiennie Jasio - Jasiu - a Jasiu to jest tylko wołacz i dopełniacz Jasio. Na przykład: Jasiu! Podaj mi tę książkę! a NIE - Jasiu poszedł do szkoły... Z takiego rozumowania wychodzi, że równie dobrze możemy pisać - Janku poszedł do szkoły... Oficjalnie oświadczam (jako Jan/Janek), że będąc dzieckiem nie przeszkadzało mi mówienie do mnie Jaś czy Jasio (Jasiek, Janeczek) lecz teraz (25 lat) troszkę infantylnie się czuję jak mnie ktoś nazywa Jasiem... Zdecydowanie lepiej reaguję na Jana i Janka. P.S 1 "Katis" - to jak mało popularne to chyba dobrze? :P P.S 2 Polecam strone: http://pl.wiktionary.org/wiki/Jan P.S 3 A tutaj podobny wątek i podobne błędy... http://forum.gazeta.pl/forum/w,12924,84689802,84839419,Re_Jan_Jas_ale_nie_Janek.html?t=F1266245847396

Ja mam tak na imię i zawsze... hmmm nie przepadałem za nim. Połowa życia za mną i się dalej nie przekonałem... Tak na marginesie: Wg mnie imiona niosą energię swych najmocniejszych archetypów i radziłbym się dobrze zastanowić nad nadaniem tego imienia dziecku w kontekście tego w jaki sposób żył i skończył Jan Chrzciciel. A więc był totalnie niezależny (plus ale z drugiej strony oznacza samotność, izolację; ogólnie: odludek), nie kokietujący kobiet (problemy w relacjach), za co głowa jego wylądowała na tacy bodajże Heroda (słabe zakończenie). Ochrzcił wprawdzie Jezusa, ale chyba osobiście wybrał bym życie mniej spektakularne, a szczęśliwsze. Z przykrością muszę przyznać, że sam mam takie implikacje (i to bardzo silne) i wcale nie jestem z tego powodu dumny (a na pewno szczęśliwy). Bunt może jest fajny do 19 roku życia, później jednak walka ze wszystkim i wszystkimi zaczyna być zwyczajnie upierdliwa (a nawet żenująca) i do niczego dobrego nie prowadząca (w naszym konsumpcyjnym życiu). Jak chcecie mieć niezależnego, zbuntowanego i niestety również nieszczęśliwego potomka, który podświadomie będzie wybierać "trudne" ścieżki życia to nazwijcie go Jan. Osobiście wolałbym się nazywać inaczej - czuję, że wiele spraw potoczyłoby się dużo pomyślniej.

jak dla mnie średnie; Jaś rzeczywiście świetne dla maluszka ale potem nie wiadomo jak się zrwacać Jasiek Janek? Znam 20-paroletniego Jana i wszyscy zwracają sie do niego Johnny (czyt. dżony) Poza tym bardzo popularny ostatnio (w 2009roku na 13 miejscu) i wydaje mi się że jego popularność będzie rosła, bo dopiero zaczął się boom na to imię