Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Setebos

marna pensja nauczycielska?? czy rzeczywiście??

Polecane posty

Gość obrońca nauczycieli
to nie prawda ze malo zarabiaja malo pracuja bo tylko 18 ale Ucza wasze dzieci czytac pisac sprawdzają sprawdziany .. taki nauczyciel robote bierze do domu po 18 h pracy i nikt im za to nie placi dyplomowany zarabia okolo 1800zł stawka normlana a taki stazysta 900 złotych porwnajcie teraz sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego liczycie
ty za to "ą" i "ę" tylko z kulturą na bakier. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolicie z tym
to jest funkcja ekspresyjna jezyka,ale pewnie nie masz o tym pojęcia, bo to wykracza poza program gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontraktowy
Stażysta nie zarabia 900 złotych. Do czerwca zeszlego roku byłam stażystą. Zarabialam niecale 800.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontraktowy i wy lasnie jestes typowym przykladem nauczycielanarzekacza. Czlowieku wyobraz sobie ze wiele osob w swojej pracy ma odpowiedzialnosc karna. Ksiegowi, urzednicy itp. Jesli to ci nie wystarcza to za zycie ludzi sa tez odpwoiedzialni lekarze, ratownicy medyczni (nie mozesz zarzucic ze oni zarabiaja duzo). To bylo po pierwsze. A po drugie nie kuja mnie w oczy wasze wakacje. Mam to w dupie ile macie wolnego ale w polaczeniu z waszym jeczeniem to jest dosc irytujace. A zeby bylo jasne wyobraz sobie ze wiekszosc ludzi pracuje za tysiackilkaset zl. W szkole nie chce pracowac bo mnie to nie interesuje. Co nie znaczy ze byloby mi tam gorzej.Powiedziales "Nie powinnam, bo lubię swoja prace, co nie zmienia faktu, że jest ona bardzo stresująca."-cos takiego moze o swojej pracy powiediec zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa. "I co nam po tych wolnych dniach jak nas nie stać, żeby je jakoś godziwie spędzić? Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby mieć 3 tygodnie urlopu ale żeby mnie było stac na przyzwoite wakacje."-hehe wyobraz sobie ze wiekszosc ludzi ma 3 tyg wolnego i musi je spedzic tak samo jak ty bo nie stac ich na wakacje. Wyraznie macie bledne pojecie o zarobkach w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkaa
jestem kontaktowym, nie wiem dokładnie ile zarabiam, ale tylko dlatego, że pensja męża pozwala mi na taki luksus. widzę jednak jak męczą się finansowo nauczyciele samotni albo małżeństwa nauczycielskie. praca zajmuje mi prawie cały wolny czas- sprawdzanie kartkówek, testów, klasówek, spotakania z rodzicami, rady, konferencje, szkolenia, próby kółka teatralnego, przygotowywanie dekoracji, rozmowy z dziećmi ze swojej klasy po lekcjach (telefon i gg), kontakty z poradnią, praca z uczniem słabym i zdolnym, dokumentacja praca jest ciekawa, ale mój mąż mówi, że to hobby - jak chce baba niech sobie robi ;-) - i tak nic nie zarobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łamagi które były przeciętne ida na nauczycieli człowieku od 1 klasy podstawówki moja sredni anie spadła ponizej 4.0 na studiach ciągne dwa kierunki biologi ageografia a mecza mnie jeszcze chemią która umiem juz tak ze w gimnazjum i poczatku liceum spoko daje rade ... do tego psychologia pedagogika co ty myslisz ze nie trzeba sie przygotowac zeby nauczycielem zostac aha co do atrap prawda jest taka ze ja sobie wypracujesz testy i schemat lekcji to mozesz na tym jechac kilka lat zanim podreczniki zmienia ... ale jak jestes ambitny i ni echcesz zeby twój test krązył po szkole na przerwach bo oni wiedza ze gosciu i tak daje ten sam to trzeba siedziec i robic w najgorszym wypadku inną wersje do kazdej klasy i przynajmniej ze dwie grupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrr
Trochę denerwująca jest Wasza rozmowa. Nikt spoza środowiska nauczycielskiego (nie mającego styczności) nie zrozumie w 100% środowiska np. księgowego czy ratownika medycznego i na odwrót. To oczywiste. Jestem z rodziny nauczycieli. Od dziadków po moich rodziców. Ja za takie życie stanowczo dziękuje. Nigdy się u nas nie przelewało, wiecznie na debetach, mimo że oboje pracują ponad etatem, mają po 25 lat pracy i sporo kierunków pokończonych (nauczanie zintegrowane, informatyka technika..). Wakacje są owszem. Tato jako dyrektor gimnazjum miał cały tydzień wolnego na wakacjach :PP Jak już mówiłam ja się w to już wolę nie pchać i pójdę w coś innego. Wtedy będę mieć porównanie \"innych środowisk\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety - tak jest w większości polskich rodzin - ludzie zarabiają mało i to się nie chce jakoś zmienić, a nauczyciele potrafią tylko biadolić jak im ciężko... Wiele rodzin tak żyje, ledwo starcza do pierwszego ale to Wy zawsze macie najgorzej bo musicie siedzieć po godzinach :O więc uświadomcie sobie wreszcie, że nie tylko Wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ciekawa dyskusja... :) piszcie piszcie, bo ja jestem na studiach, i mam specjalizacje nauczycielską a mimo wszystko jakos w szkole pracować mi się nie widzi... ale z drugiej strony, tyle wolnego i zarobki, no moze nie kokosy, ale w sumie chyba adekwatne do ilosci godzin, a sprawdzanie klasowek chyba az takie straszne niejest ;) ja tylko nie wiem czy nadawałabym sie do nauczania... za nerwowa jestem, chociaz w podstawowce to w sumie nie jest tak strasznie... ;) za rok sie okaze jak bede miała praktyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrr
Przepraszam Cię bardzo a inni nie biadolą? To źle że ktoś chce uzyskać podwyżki? Bo chyba tym Cię to uraziło.. Bo czym ma się objawiać to biadolenie? Tym że ktoś walczy o coś więcej? Wszyscy narzekają, taki naród ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuiloa
pracuja 18h w szkole, ale potem w domu jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego napisałam, że w tym kraju wszyscy powinni zarabiać więcej, nie tylko nauczyciele. Nie rozumiecie tego, co piszemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ja
..prosze bardzo. Jesli ktoś chce rzetelnych informacji niech sięgnie do karty nauczyciela, gdzie tabelarycznie pokazane jest ile zarabiają na prawde nauczyciele. A więc n-l stazysta 1070zł brutto. Co do 18-godzinnego czsu pracy to oczywiscie kolejny mit, który niestety pkutuje od czasów komuny jeszcze. Kto ma w bliskiej rodzinie nauczyciela ten wie jak jest na prawdę. A więc: 18 godzin to tylko pensum godzinowe przeznaczone dla godzin dydaktycznych. Czasem zeby przygotowac się do jednej lekcji spedzam jakieś 2 godziny, czasem tylko pół a czasem pół dnia; do tego rady Pedagogiczne (bywają tak długi, ze musimy sobie zamawiać obiad, zeby nie paść), obowiązkowe szkolenia, przygotowywanie imprez 9to jest dopiero masakra), wywiadówki i przygotowanie do nich, indywidualne spotkania, rozmowy telefoniczne z rodzicami, sprawdzanie sprawdzianów (bywa, że mam ich ok 100 w tygodniu a na jeden poświęcam od 5 min), dalej wycieczki, zabawy, dyskoteki no i najwspanialsza rzecz pod słoncem - czyli papirowa robota, do tego należy dorzucić masakryczną robotę, którą trzeba odwalić, żeby zrobić kolejny szczebel awansu. Jakieś 2-3 lata temu podjęto próbę sprawdzenia rzeczywistego czasu pracy nauczyciela (zdaje się, ze miało to miejsce w Katowicach) i co? Nawet sprawy szczególnie nie nagłośniono bo się okazało, że grubo przekroczył 40 godzin. Z ciekawości zrobiłam to samo na moim przeciętnym tygodniu; wyszło 39 ..ale pewnie byłoby znacznie gorzej gdyby w tym akurat tygodniu była jakaś Rada Pedagogiczna lub inne "fajne" szkolenie. A więc prosze nie póbujcie twierdzić, widzac nauczyciela wychodzącego ze szkoły o 13 godzinie, że własnie idzie sobie do domku i nic w nim robić już nie będzie..bo czeka go jeszcze sporo pracy związanej ze szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrr
ale zaraz powiedzą że "biadolisz" bo mówisz prawdę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz mam nieco rozeznania z tymi dziecmi rzucili mnie na głęboka wode do klasy z 10 os z adhdna 24 całosc:) ktos tam gdzies pisał ze klasy są po 20 kilk aosób noo czasem sa takie i w miescie:) ale ja ost spotykam po 30 os. powiem szczerze ze w podstawówce przy dobrych wiatrach sie nie narobisz ale mi nie usmiecha sie miec 25 lat pracy i robic w podst do tego czasu ja planuje pouczyc troche i robic miedzyczasie doktorat i tego wspomnianego przewdnika turystycznego ... a co do kursów na opiekuna wycieczki to sory ale juz widze jak moja babka z liceum ma go zrobionego angielskiegototo nie umienauczyc geografii to ja juz lepiej ucze:) i ona na pewno ma taki kurs jescze z tego co pamietam nauczycile jezdżą na wyceczki za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrr
Z tym nie płaceniem to zależy od nauczyciela. Są tacy co za darmo (tzn. płacą uczniowie) a są tacy co ze swoich. Wiem bo widziałam różne sytuacje. Ale czy wyjazd na wycieczkę z 40 dziećmi, odpowiadać za nich prawnie jest wart przejazdu autobusem za darmo? Wątpię.. ale cóż.. kto co lubi.. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ja
..no oczywiście , ze nauczyciele jeżdżą za wycieczki za free....chleją tam, odpoczywają i się super bawią. Pieprzysz za przeproszeniem...osobiście wywijam sie z wycieczekjak to tylko możliwe (ale jak ma się wychowawstwo to nie jest to możliwe), dlaczego: bo bierzesz na siebie taką odpowiedzialność, że raczej nie zdajesz sobie z tego sprawy. radzę pojechać na jeden dzień na taką wycieczkę: obiecuję, że wrócisz zmordowany/a i wkurzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1070brutto?O ile się nie mylę to najniższa krajowa jest wyższa.Więc jak to możliwe? Z tym dokształcaniem to przesada,w większości zawodów trzeba to robić ciągnąc normalny,40 godzinny tydzień pracy.Więc jakby tego prywatnego czasu mamy mniej.I te bzdury o przygotowywaniu,to chyba faktycznie najgłupsi zostają nauczycielami,bo klepać ciągle to samo i się nie nauczyć?Gadanie o tym ogromie czasu poświęconego w wakacje...to ma być żart?Mam sąsiadki nauczycielki,więc widzę jak często chodzą w szkolne progi. A w ogóle to jest jakiś nakaz pracy w oświacie?Nie pasuje,to zmień zawód.Ach,przecież Wy nic nie umiecie robić tylko dzieci uczyć.A tak uczycie,że aż szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zreszta opowiem dwie historie: pierwsza o gosciu od PO chlop jak dąb a wlazły mu na głowe 16 latki a załoze sie ze hałas na jego lekcjach przekraczał 100 db... druga to jak na wycieczce w zakopcu jakas panna odłaczyła sie od grupy aby bagatela poleźć jeeszcze raz na Gubałowke i "przezyc to czego za pierwszym razem nie przeżyła" a mysmy juz nie mówie o nauczycielach wszyscy nawet uczniowie jej szukali po lasach koło wielkiej krokwi a ta sobie siedziala i kawusie w knajpce zadowolooona:) a własnie co do praktyk ciekawa sytuacja w III klasi egimnazjum coniektórzy juz maja 16 lat ... a mój kumpel 20 latek spoko sobie chodzi z 16 nikt w tym nic złego nie widzi ale ty na praktykach wex krzywo spójrz na taką(chodzby dlatego ze dekolt gigantyczny ale w mózgu zero)to zaraz na ciebi ebeda patrzec krzywo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wycieczek nie zebym łasił sie na 3 dnowy wyjazd za free ale wszystkojest wzgledne:) zalezy z kim jedziesz jedz zuczniami z najlepszego liceum lub drugiego obecnie w miescie to oczywiscie wszyscy beda pijani ale zaden ci za próg schroniska nie wyjdzie:) sa uczniowie odpowiedzialni i i wiadomo jacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ja
..a przepraszam..czy ja narzekam? Po prostu w dość oschły sposób chce niektórym uświadomić, jak wygląda praca nauczyciela. Pewnie, że są lepsiu i gorsi - tak jak w każdym zawodzie. Ale osobiście nie wyobrażam sobie mieć lekcji w podstawówce( bo tam ucze i przez 45 min robić wykład bo to nie ma sensu - żadne dziecko tego nei zapamięta. A więc nosze się z różnymi, zrobionymi własnoręcznie pomocami, planszami i innymi duperelami byle jak najwięcej zapamiętali ale to niestety wymaga wiele wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrr
bzdury o wakacjach? może normalny nauczyciel ma więcej. Ja pisałam o dyrektorze (właściwie w-ce). Nie chcesz wierzyć, że miał z 2 miesięcy wolnego tydzień? to nie wierz. Ale szkoła to nie perpetuum mobile. Trzeba załatwić kupe rzeczy. Stołówki, pieniądze na dożywiania, załatwianie ze starostwem i innymi instytucjami o dofinansowania, sanepid, remonty itp. To się samo nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ja
...a co do pensji, to już tu ktoś napisał, że pracuje w szkole bo tak na prawdę utrzymaniem domu zajmuje się mąż..u mnie niestety podobnie a jestem nauczycielem kontraktowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrr
a i jeszcze jedna ciekawostka. Jak na wycieczce pod twoją opieką jakaś panna zajdzie w ciąże i wywalczy w sądzie to można do 18 płacić na jej dziecko. Więc sama radość jechać gdzieś z licealistami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tak pisze jestem w domq wiec mnie nie obowiazuja :) tej łaski dostąpia jednie moi kumple zeby sobie przecinki w smsach poogladac, ale ok skoro to przeszadza to spox zanim wysle poprawie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ja
..a propos wakacji, podejrzeam, że większość z was nie wie, że od chyba roku albo dwóch przez pierwszy i ostatni tydzień wakacji jest się "do dyspozycji dyrekotra" generalnie nie planujesz wtedy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,to zmienia postać rzeczy,teraz to się doprawdy wzruszyłam ciążką pracą nauczycieli.W ferie też tak tyracie ponad siły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×