Czy to jest związek? Czy to jest chodzenie ze sobą? Co to jest?

Mam 22 lata. Spotykam się z pewną dziewczyną, która mi się bardzo podoba i którą lubię. Ona chyba też mnie lubi, skoro chce się ze mną spotykać. Chodzimy do kina, jeździmy razem na rowerze, byliśmy pare razy w teatrze. Często rozmawiamy na gg, smsujemy. To trwa już półtora roku ale np nigdy nie całowaliśmy się jeszcze, nie trzymaliśmy za rękę, nie przytulaliśmy, nie było żadnych wyznań. Wcześniej nie miałem żadnej dziewczyny więc nie znam się za bardzo na tych sprawach. I tak się zastanawiam, czy mogę o niej powiedzieć, że to jest moja dziewczyna, że chodzimy ze sobą? Np jak ktoś z rodziny się mnie dopytuje czy mam dziewczynę to nie wiem co powiedzieć. Co o tym myślicie?

jak na 22 lata to kiepsko ci idzie :( teksty o chodzeniu to sa dla dzieci jest chemia miedzy wami?

Gdyby była chemia, to by już coś miedzy Nimi było !

A zapytaj ją, kim dla niej jesteś. Moim zdaniem jesteście kolegami. A rodzince to możesz ściemniać spokojnie.:P

niekoniecznie ..chemia moze byc ale jesli facet to ignoruje, niejedna kobieta sama sie nie wychyli :)

to by już coś między nami było, czyli między nami nic nie ma:( to chyba w ogóle nie ma sensu w takim razie, powinienem sobie poszukać chyba innej dziewczyny, a rodzinie nie zamierzam kłamać, niby dlaczego?

przepraszam, ale nie bardzo zrozumiałem. Facet nie zauważy, a dziewczyna wyjawi uczucia, o to Ci chodzi?

Teraz, to juz za pozno. Trzeba bylo dzialac wczesniej, a nie zabierac sie jak pies do jeza. Jestes jej przyjacielem, kims, z kim ona spedza wolny czas. To wszystko.

miłosc i chemia to zwarcie mozgu :D gdyby tutaj tak bylo to bys sam wiedzial i nie musialbys pytac widocznie jestescie jak kumple, niewykluczone ze dziewczyna sie w tobie kocha my tego nie wiemy badz czujny :P

w ogóle to chyba wszystko przez to, że ja nigdy wcześniej nie miałem dziewczyny i nie wiem w ogóle jak postępować w takiej sytuacji:(

Spytaj ją co do Ciebie czuje, nie rezygnuj. Może uważa, że to chłopak ma wyjść z inicjatywą. Choć to dziwne, że jak na tak długi czas to nawet trzymania za ręce nie było :(

No to jeśli masz na nią chrapkę, to zacznij sie zachowywać jak jej chłopak a nie kolega. Chyba ze nie masz ochoty.

---->Emons A jak trzeba było działać wcześniej? Dawałem jej kwiatki, zapraszałem na randki.

jesli cos do niej czujesz to najwyzszy czas zabrac sie do rzeczy jesli jestes niesmialy to przynies jej róże na kolejne spotkanie i zobacz jaka jest reakcja...jesli wam sie spodoba wez ja za reke :D itd...no tak wszystko trzeba ci tlumaczyc ? :)

Całuj ją i pieść - niech jęczy z roskoszy, hehe.:P

słodka to pozniej :P

Nie wiedziałem kiedy ją wziąć za rękę albo pocałować. Nigdy tego nie robiłem bo nie miałem nigdy wcześniej dziewczyny i nie wiem kiedy powinno się to zrobić. A nie chciałem się śpieszyć, robić tego na siłę, miałem nadzieję, że "samo wyjdzie" ale nie wyszło...:( To na pewno wszystko przez to, że jestem niedoświadczony:(

usłyszy jęki rozkoszy i ucieknie :P

Może ta dziewczyna też jest dla mnie nieodpowiednia bo co prawda mi się podoba ale ona najwyraźniej wyznaje zasadę, że absolutnie 100% inicjatywy należy do chłopaka a ona sama zero. Inne dziewczyny z tego co widziałem takie nie są i chyba mi by się przydało trochę inicjatywy ze strony dziewczyny, wtedy ona dałaby mi np sygnał kiedy jest już czas na to czy na tamto

He he, no tak.:) Autorze, ale niekoniecznie musi być za późno. Zatem do roboty.

na najblizsze spotkanie wez roze :) jak jej sie paszcza usmiechnie i spojrzy na ciebie maślanymi oczami weź ja za reke , jak zaczna jej sie nogi rozjezdzac z rozkoszy pocaluj ja jak bedziecie sie rozstawac :) dasz rade to proste :)

Ale to się czuję i nie trzeba doświadczenia :) Idziesz obok niej i po prostu chcesz wziąć za rękę, nie poczułeś tego dotychczas?

żeby wskoczyła ci araz do łóżka jak jesteś dupa wołowa

nie zakladaj ze powinna wyjsc z inicjatywa. to błędne w założeniu. byc moze jest niesmiala i nie jest w stanie pokonac wewnetrznego przekonania ze jej nie wypada :) wez sprawy w swoje rece :)

Ja jej już na nie jednym naszym spotkaniu dawałem jakiegoś kwiatka...

cholera wie coto. Jakieś podchody. Dziewczyna to raczej nie :D

Pare razy myślałem już o tym, żeby ją wziąć za rękę albo pocałować ale nie wiedziałem czy to już odpowiedni moment:(

starczy. albo jest chemia i to się czuje albo nie ma i kurna nie wiem jak byliby nieśmiali i niedoświadczenie to chemia działa niezależnie żeby wyczuć sprawę wystarczy jedno spojżenie jak nic nie ma to nie dadzą nic kwiatki czekoladki itp pierdoły

moim zdaniem jak widzicie sie bardzo czesto, dajesz jej kwiatki itp., to mozna powiedziec, ze chodzicie ze soba! jak ona jest niesmiala, to pewnie uwaza, ze Ty powinienes zrobic pierwszy krok! nastepny razem jak bedziecie siedziec razem, to ja obejmij, albo dotknij jej reki, i jak bedziecie szli obok siebie, to wez ja za reke, na pewno warto sie przelamac, bo to super uczucie:-)!

wiec sprobuj ja pocalowac na nastepnej randce, a najlepiej zapros ja w jakies ustronne i spokojne miejsce, wieczorem, np jakas nastrojowa knajpka, zaklep stolik gdzies w kacie z kanapami i sie zblizaj do niej, usiadz blisko, patrz w oczy, nachylaj sie ku niej, powiedz komplement i sprobuj pocalowac. wtedy bedziesz wiedzial na pewno