Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katallinka

Mezczyzni sa jak jajko

Polecane posty

zawsze mozna udowodnić, że małżonkowie przyczynili sie do powstania majątku wspolnego w nierówny sposob i leniwą żonkę zostawić na lodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
NIe zawsze. Znam osobiście przynajmnie dwa takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby........................
Pseudonim, ciesze sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Katalinka? Porozmawiamy? Ten zagraniczny fakultet mnie zainteresował. Co studiowałaś za granicą i gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
I ja także, gdyby. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katallinka
Ale gdzie chcesz porozmawiac Pseudonim? No ale ja chyba nie spelniam twoich wymagan? Mam tylko dwa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baardzo typowa WYMÓWKA jeden ze sposobów na to by nie brać odpowiedzialności z swoje życiowe decyzje - a udawać że są uzależnione od zewnętrzych warunków... \"Chciałaby zrobić coś tam - ale nie mogę bo...\" i tu lista przeszkód (nie mam kasy, samochodu, mieszkania itd) ----najpierw o wymówce. Wyraźnie wcześniej napisałem, ze NIE CHCĘ TERAZ STAŁEGO ZWIĄZKU, jest to świadomy wybór podyktowany przede wszystkim względami emocjonalnymi albo jak kto woli, wygodnictwem :p Zatem ja tego wcale \"nie chcę robić...\" trwały związek jest dla mnie ewentualnością a nie koniecznością. Nie mówiąc o tym, ze mam czym jeździć i gdzie mieszkać. poza tym \"Jej zarobione pieniądze są jej sprawą, ja płacę za całe utrzymanie rodziny\" - ustalanie warunków na jakich funkcjonować ma rodzina zanim jeszcze pozna się osobę, z którą tą rodzinę będzie się zakładać jest \"nieco\" niepoważne... a na pewno niedojrzałe ----otóż jest to bardzo dojrzała postawa, ponieważ ustalając z góry warunki, wymogi i według nich poszukując kobiety zawężam obszar potencjalnych niezgodności i konfliktów. Nie mam zamiaru dogadywać się w sprawch fundamentalnych, ja te fundamenty sam ustawiam i ustanawiam. Jeśli kobiecie odpowiadają, możemy (kontynując analogię) razem stawiać mury i wyposażać dom. tak świat jest zbudowany że potrzebujemy siebie wzajemnie - kobiety i mężczyźni... To jak sobie ułożymy relacje jest kwestią zmiennych kulturowych, ale póki nie ma sposobu na to by ludzie rozmnażali się inaczej niż to robią i by przestali odczuwać - np. przywiązanie i miłość... drastycznych zmian nie będzie ----zaistniały drastyczne zmiany kulturowe i obyczajowe, których konsekwencje są fundamentalne dla losów cywilizacji zachodu; model patriarchalny zanika zwracam też uwagę, ze możemy się już teraz inaczej rozmnażać, in vitro i banki spermy, można być mamą bez ojca i w ogóle mężczyzny; więc Twoim zdaniem nie są to drastyczne/istotne zmiany w kształcie relacji pomiędzy płaciami..? w tych wszystkich przepychankach zapomniacie w ogóle o miłości - miłości matki do dzieci i ojca do dziecka, przywiązaniu, potrzebie akceptacji i wspracia którą ma każdy nie jesteśy tu po to by sobie nawzajem służyć - jak służacy - ale żeby razem żyć kurde! ----miłość jest określeniem nadużywanym, byle poryw emocji interpretowany jest jako miłość. Nie mnie rozsądzać o uczuciach innych ludzi, ale często się spotyka pary deklarujące z emfazą miłość, które po roku rozchodzą się z hukiem. Oczywistością oczywistą :D (jak mawia Prezes) jest, że bez uczuciowej więzi związek będzie co najwyżej kombinatem, zakładem. Każdy z nas ma (chyba każdy) potencjał uczuć. Ważne by ulokować je odpowiednio. Jesli komuś ten język wydaje się zbyt techniczny, analizowanie potencjalnych partnerek pod kątem wspólnoty celów, nazbyt wyrachowane, niech czyni jak zechce. Wiem czego chcę i wiem, ze to jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
No jakżesz gdzie, Katalinka? Tutaj jest niedobre miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katallinka
Niedobre :) Nie na forum publicum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katallinka
Mysle ze kazdy ma prawo do swoich decyzji i wizji zwiazku. Wole juz odpowiedzialne podejscie frk. Inna sprawa, ze zycie moze mu splatac figla i sprawic, ze pokocha kogos, kto nie bedzie calkiem odpowiadal jego zalozeniom. A tak juz zupelnie niezaleznie...dlaczego wlasciwie nie chcesz w tym momencie powaznego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katallinka
No i czym dla ciebie jest milosc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katallinka
aaaha, padlo magiczne i niebezpieczne slowo "milosc", wiec wszyscy panowie dotad tacy odwazni nagle poznikali :) Panowie, jestescie zadziwiajaco przewidywalni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość? Zdolność do poświęcenia dla osoby obdarzanej miłością. Poświecenia posuniętego do ostatecznosci, również takiej jak znoszenie nużącej codzienności. Po prostu nie pragnę mieć teraz i w najbliższej przyszłości stałej kobiety i dzieci. Nie pragnę i koniec. Oczyiwście mogę Ci napisać, że nie pragne bo: - nie spotkałem odpowiedniej kobiety - jestem samotnikiem - lubię wygodę - jestem zbyt racjonalny, analityczny - lubię zmiany i kobiety w ogóle - lubię niezależność - jeszcze dojrzewam (to nie jest takie głupie ;) ) - nie mam poczucia braku rodziny (może to jest najwazniejsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katallinka
A czy zdarzylo ci sie kochac kogos? Jezeli tak, to czy wtedy, chciales sie zwiazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna jest jak jajko.
tylko ktora kobieta zechce je wysiadywac? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dobrze pamiętam go sprzed dziesięciu lat. Tryskał entuzjazmem i nie mógł się doczekać ślubu ze swoją ówczesną dziewczyną. Zrozumiałam, że w ciągu dekady przeistoczył się z mężczyzny, jakim był w wieku dwudziestu pięciu lat, w dużego chłopca. Z człowieka, który się zakochał i święcie wierzył, iż poślubi tę jedyną, w kogoś, kto szuka tylko dobrej zabawy i źle się czuje w związku głębszym niż taki, który można zerwać SMS-em. " JAKA BZDURA.ON ZAWSZE TAKI BYŁ TYLKO NIE BYŁO TEGO WIDAĆ. JA Z TYMI OPISANYMI TYPAMI NIE MAM NIC WSPÓLNEGO:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 007tytus
Facet musi mieć jakiś wzór w źyciu..., bohatera,kogoś kogo podziwia i chciałby naśladować...To że jest teraz kryzys męskości to wina braku wzorów... Czyli to że tylu jest mamisynków to nie jest wina "młodego pokolenia",ale ich rodziców! Czyli tych którzy lubią narzekać na dzisiejszą młodzież! Dobrze,że w pewnym wieku facet już sam ma na siebie największy wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgsdfg
Nie czytałem tego pierdolenia do końca. Zachodzi przemiana w mózgu? Do do głowy jej nie przyszło że temu wszystkiemu są winne współczesna kobiety? :D Duzi chłopcy? ehehehe, to ich wybór. takie płytkie pierdolenie samotnej baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×