raz happy a raz dolek

nie wiem czemu tak sie dzieje mam wielki problem chodzi o moja prace u nas jest tak ze jednego dnia chwala kogos a nastepnego narzekaja chujowa ta praca trzeba sie poswiecac zeby cie zachwalali ale dlaczego kiedy ktos zrobi maly blad juz ma ostrzezenie ze sie go zwolni nie chce mi sie zyc niby mi nic nie mowili ale czulam ze wszystko jest nie tak juz sama nie wiem

Widocznie to nie praca dla Ciebie, męczysz się w niej, nie doceniają Cię, po prostu ja zmień ;)

no wlasnie skoro ci sie nie podoba to ja zmien

ona mi sie podoba i to nawet bardzo tylko nie wiem dlaczego kiedy wszystko juz mi sie udaje cos temu przeszkadza ja juz nie wiem nie chce mowic zle o moich kumpelkach z tej pracy ale to one maja problem tylko co niektore danka zamiast pracowac nie wiadomop co robi jeszcze wqszystko powoli a aneta ta ktora najbardziej lubie pracuje juz tam rok ale jest powolna ja dopiero miesiac i juz jestem od niej lepsza roche zle sie z tym czuje bo szef na nia narzeka ze ja zwolni no co one przeze mnie i paru innych dziewczynach zostana zwolnione bo sie nie sprawdzaja

no i jeszcze asia pracuje tam 5 lat i niczego nie wie

a gdybyś tak zmieniła pracę na podobną o takim samym charakterze, branży... tylko w innym miejscu, z innymi ludźmi, w innej firmie? moze to byłoby rozwiązanie? pracujesz, ale rozważ czy dasz radę tak pociągnąć? no chyba że będziesz w pracy i poza nią osobą znerwicowaną... ja Ci mówię, nic na siłę!! :)

masz racje powinnam zmienic prace tylko ze szef nie da sobie beze mnie rady u nas w pracy jest tak ze kazdy robi swoje i zadna inna nie zastapi mnie bo to ja wiem jak to zrobic najlepiej a ona juz nie bedzie widziala gdzie taka znajdzie? nowe co przychodza to odchodza

piszesz: nowe co przychodzą to odchodzą. to dlaczego Ty też nie mozesz odejść? czemu masz sie poświęcać dla szefa i firmy skoro nie czujesz się w niej dobrze. a nawiasem mówiąc, pracowałam tu i tam: szef taki dobry powinien dbać o dobrą atmosferę dla pracowników żeby pracowało im sie najlepiej :) jak jesteś niezdecydowana to pracuj ale szukaj innej pracy, jak znajdziesz- zmieniaj! byle nie za szybko, SZANUJ SIĘ :D

źle napisałam "byle nie za szybko" tzn. szybko znajdź coś, nie siedź za długo w tej pracy co masz :D przepr. :)

to nie tak one poprostu nic nie umialaly a mnie sie to udalo szef nie chcial niedorajdy

a.... przeczytałam sobie jeszcze raz :) pogubiłam się ;D ja widzę, że to głębszy problem i ja nie mogę Ci nic tutaj sugerować, bo miałabym Cie na sumieniu ;) to w koncu chodzi o ważna rzecz... a może z tej strony: przemyśl na chłodno czy dasz radę pracować w tej firmie prze rok, dwa, pięć lat. pracujesz dopiero miesiąc więc pewnie umowa na okres próbny trwa miesiąc. hmmm. podjęłam sie rozmowy, chyba żadnego pożytku ci nie dam, hehe... ;) ale przynajmniej sie zmobilizujesz do przemyśleń :D

dziekuje przynajmiej cos zrozumialam nie powinna mnie praca dolowac a ta jest ponad moje sily dzieki