czy nie zasługuje...

.. żeby być szczęśliwą?? jestem ładna mila sympatyczna kochana wyrozumiała:( może troszkę więcej tłuszczyku mam ale poza tym jestem w porządku:( kochana wyrozumiała nie jestem gwiazda której trzeba drogimi prezentami udowadniać miłość:( wręcz przeciwnie krepują mnie prezenty tak bez okazji... rozumiem jakiegoś jednego kwiatka bo to mile ale coś drogiego mnie krepuje:(

jaki z tego moral?

"może troszkę więcej tłuszczyku mam" troszke, czyli ile? :D

kazdy zasluguje by byc kochana i szczesliwa !!!!!

dokładnie :) słowo klucz - tłuszczk :)

ze jak otyla, to daje nick "kruszynka" :P kazdy ma prawo do szczescia, ale jak wylejesz swoje zale na forum, to ono Ci nie spadnie z nieba.

to nie kwestia tłuszczyku, są szczupłe kobiety, ktore moga powiedziec to samo.... :o a poza tym tluszczyk może oznaczac 62 kg przy 170 cm wzrostu --->ludzie roźnie w głowie mają...

a ja mam tluszczyk i jestem kochana:))

a ja tez mam tluszczyk a wlasnie dostalam esa zej estem boginia i najcudowniejsza ksiezniczka :D

"....... jestem ładna mila sympatyczna kochana wyrozumiała....." noooo noo nooo