Brak apetytu u niemowlaka

Piszę bo mam nadzieję, że mi pomożecie bo nie ma to jak doświadczenie matek ;) Mój skarb ma 3,5 miesiąca i od jakiegoś czasu (ok miesiąca) je mniej niż powinien. Może powiem od razu, że jest na mleku modyfikowanym od urodzenia bo nie miałam pokarmu. Mało tego to często się zdarza, że jak zje nawet niewielkie ilości to sporą część potrafi zwrócić. Jest dużym dzieckiem i tym bardziej mnie niepokoi jego niechęć do jedzenia. Żeby nie było, to byłam u lekarzy i to dwóch i obydwoje rozkłądają ręce. Na pewno odpada cukrzyca bo cukier miał mierzony i jest oki. Mam nadzieję, że ktoś mi wreszcie pomoże.

ale jesli wymiotuje lub ulewa to moze to jakis refluks zoladkowy? cofanie sie pokarmu? nikt ci o tym nie powiedział?

Owszem czytałam o tym ale lekarz nic na ten temat nie wspomniał. Stwierdził, że może czasem mieć słabszą toleracje pokarmową. Casem a nie cały cas przez miesiąc. Lekarz jest dobry bo uratował życie mojemu szkrabowi. Ale z tymi wymiotami to jest różnie. Jest tak, że rano zje 180 ml i odbije mu się bez ulewania a popołudniu zje kiepsko 80 i sporo odda.

a zwezenie odzwiernika wykluczyli?

a guu ja nie mam pojecia co to moze byc. moze wybierze sie ejszcze do innego lekarza?

O ile się ni mylę, to przy tym schorzeniu występuje gorączka i wymioty tzw. chlustające a tego u niego nie ma.

tak mi przyszlo do glowy... bo czasem te chorobska nie przebiegaja tak jak w ksiazce pisza...

To akurat jest poważne schorzenie tak więc nie sądzę żeby bez ostrych wymiotów się obeszło ;) Ale nie ukrywam, że jak zaczęły się kłopoty z jedzeniem to przeszło mi to przez myśl.

W każdym razie bardzo Wam dziękuję. Ja jeszcze poczekam może którać matka spotkała się z takimi objawami.

brak apetytu i częste ulewania mogą być także objawem alergii

Co do alergii to lekarz stwierdził ją ale raczej nie sądzi żeby była to alergia pokarmowa (to już inna para kaloszy bo tyczy się wysypki która schodzi po kąpielach w naparze z kory dębu). A jeżeli chodzi o ulewanie i brak apetytu to jakoś minęło. Robię większe odstępy między karmieniami i jest oki. Niestety kosztem wysypiania się bo teraz wcześniej mi się budzi a przesypiał całe noce. Ale wolę to i widzieć jak z apetytem je niż martwić się, że jest coś nie tak. Za zainteresowanie dziękuj i mam nadzieję, że kiedyś któraś poszukująca odpowiedzi znajdzię ją tu.