Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdominowana

praca toksyczna-pomozcie

Polecane posty

Gość zdominowana

Witam was...miesiac temu zaczelam prace w duzej preznej firmie w ktorej pracuje wielu mlodych ludzi,jeste jednek problem-szefowa 2 lata ode mnie starsza,ale bardzo dominujaca-jedzowata.Upatrzyla soebie mnie na ofiare losu-dlaczego-nie wiem...nawywa mnie roznymi "imionami",ktore w jej mniemaniu nie sa zlosciwe,czasem wola po nazwisku,podczas gdy do innych pracownikow zwraca sie zdrobniale per Malgosiiu itp...ostatnio popelnilam pomylke przy drukowaniu faktury i zaczela na mnie krzyczec przy innych pracownikach wyolbrzymiajac problem i dodajac duzo od siebie,pracownicy dziewnie na mnie patrza-chyba trace szacunek w ich oczach?Dodatkowo widze ze maja z tego radosc ze ja jestem tak upokazana-zawsze to lepiej ze inni-ja -maja gorzej,wiec im wiecej ja "dostaje" tym oni weselsi i radosnijsi,wkurza mnei to jak cholera!Jeszcze bardziej sie denerwuje,nie znosze samego widoku tej osoby,dzwieku jej glosu...jest mi tam zle po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zwolnic sie nie mozesz
co to niewolnictwo jest czy co ? zawsze mozesz odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
"zaczelam prace w duzej preznej firmie" to jest odpowiedź na to dlaczego ta praca jest toksyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdominowana
moge sie zwolnic,ale ...moze niekoniecznie taki drastyczny krok...chce pracowac a z praca jet ciezko...czy mam prawo jako nowy pracownijk powiedziec jej wprost hej mow mi po imieniu kobieto i nie drzyj na mnie mordy?- jak daleko w swej niegrzecznosci moge sie posunac-podkreslam ze ona jest "nietykalna".Poza tym robi mi jakies dziwne aluzje osobiste...nie wiem ja ksobie z tym radzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno możesz do niej pójść i po prostu pogadać. Wytłumacz, że nie podoba Ci się jej zachowanie, że sposób w jaki Cię traktuje rani Twoje uczucia... A jeśli nic się nie zmieni to... no cóż, chyba lepiej będzie poszukać innej pracy, niż się tam męczyć psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdominowana
Czy warto stac sie malym szarym czlowiekiem dla zachowania etatu? Jak bardzo warto sie uciszuc-zamknac-zniknac-zeby tylko utrzymac posade-gowniano platna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
powinienem napisać że zasadniczo to trzeba zginać kark...bo siedem razy w ciągu dwóch lat zmieniałem pracę...i teraz niby już było dobrze...a właściwie coraz gorzej...ale cos kurwa musiało wyskoczyć nie...nie można być szarym człowieczkiem...lepiej zginąć niż żyć na kolanach...pierdol to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj się deptać w pracy. Ta kobieta nie ma prawa Cię tak traktować. Zwróć jej uwagę po prostu, powiedz szczerze, że jej zachowanie Cię demotywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj się deptać w pracy. Ta kobieta nie ma prawa Cię tak traktować. Zwróć jej uwagę po prostu, powiedz szczerze, że jej zachowanie Cię demotywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdominowana
Dziekuje dziara i podziwiam Cie...w obranie swojej godnosci zmieniales prace az tyle razy-ode mnie masz szacunek,duzo odwage trzeba zeby sie nie bac i zaczynac jeszcze raz... Nikitinka jesli powiem jej szczerze "hej twoje zachowanie mnie demotywuje"-to rozdmucha to ze nie mam do niej szacunku i obromi mi dupe dookolo,bo do niej szacunek kazdy musie miec ;) Jesli powiem zeby mowila do mnie ciszej i nie przy wszystkich-obroci to przeciwko mnie-wole sie nie odzywac,jestem nowa nie wiem na ile moge -"skakac"...jak taak "osobliwosc"skutecznie -zgasic?? Dzikuje wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
nie rób ze mnie rewolucyjnego bohatera moje ruchy były podszyte czym innym może i tchórzem jestem zwykłą za przeproszeniem cipą...prawdopodobnie z duzymi odchyłami osobowościowymi jestem nerwowy głupi nieodpowiedzialny...rzucałem pracę bo nie wyobrażałem sobie spędzania tam chociaż kawałka swojego zjebanego ycia...rzucałem pracę bo nie miałem do niej żadnej odskoczni...rzucałem prace bo miałem się zajebać już na wieki wieków...i jest tak nadal więc mnie nie suchaj np. Nikitinka dobrze prawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdominowana
No tak Dziara...cipa i ja bo juz kilka dni takich a ja ciagle w stanie "szoku"...to wlasciwie moja pierwsza praca i nie wiedzialam ze tak byc moze za takie dupne groszke,ze godnosc mam tracic podwojnie bo na co dzien i raz w miesiacu widzac wyplate...mam ochote jej powiedzic dojrzale,dobitnie,jasno,tylko troszke sie obawiam ze "przeslodze" bo wkurzona jestem...cieszylam sie ze prace dostalam a teraz....radoscia ma byc z niej odejsc na wlasne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdominowana
Nie jestem pyskata osoba i na takie plytkie "pyski" nie wiem jak reagowac bo jestem "zdziwiona"ze tak mozna i po co...do tego robi to tak umiejetnie ze wychodzi na to ze glupia jestem-przy innych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdominowana
Nie jestem pyskata osoba i na takie plytkie "pyski" nie wiem jak reagowac bo jestem "zdziwiona"ze tak mozna i po co...do tego robi to tak umiejetnie ze wychodzi na to ze glupia jestem-przy innych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
wszystko zależy od tego co to za "duża firma". jeżeli to coś w rodzaju "dr. Irena Eris" to nie podskoczysz bo cię wywalą. w takich firmach jest kilka kluczowych osób które trzymają wszystko w ryzach i nie mają wystandaryzowanych procedur. nikt się nie pieści z szeregowymi pracownikami. jeżeli natomiast jest to korporacja, coś w rodzaju GE to wtedy oni ci nie podskoczą. powiedz jej wprost że nie życzysz sobie takiego zachowania w stosunku do siebie i jeżeli się to nie zmieni to jesteś gotowa spotkać się z nią w sądzie i oskarżyć o mobbing. korporacje trzęsą portkami przed takimi procesami bo każde tego rodzaju zamieszanie może się odbić na cenach akcji więc jeszcze cię będzie przepraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Na razie spróbuj się jej nie bać, nie zagryzać się nią, spojrzeć na nią z dystansem. Jeśli Twoja szefowa należy do gatunku niereformowalnych, to zmiana pracy może się okazać jedynym wyjściem. Tyle że to jest Twoja pierwsza praca i dlatego warto by było zacisnąć zęby, przynajmniej przez jakiś czas. Ewentualnie rzeczywiście możesz poprosić ją o rozmowę. Podczas której powiedzieć, że chciałabyś robisz wszystko perfekcyjnie, ale to jest Twoja pierwsza praca, więc wielu rzeczy nie wiesz, jesteś wdzięczna za wszelkie uwagi itp. Tyle że to może różnie wypaść, tzn. kobita może uznać, że sobie z niej kpisz, albo z kolei uznać Cię za wielką naiwną, i wtedy wpadniesz jeszcze gorzej. Uczciwie powiem, że sama w tej sytuacji nie zaciskałam zębów, tylko zaczynałam szukać innej pracy. Bo jednak szkoda zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdominowanej
ja Cie rozumiem i wspolczuje. Sama sie posypaalm psychiznie po ost.pracy i nie byla to moja pierwsza praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdominowana, prawda jest taka, że wyniki szefa zależą w dużym stopniu od stopnia zaangażowania w nie zespołu. Jeśli masz zdemotywowanych, mało zgranych ludzi to niestety na dłuższą metę wyniki zamiast rosnąc - spadają na łeb. Ja sądzę, że spokojna szczera rozmowa z szefową może pomóc. Poza tym pokażesz w ten sposób, że zasługujesz na szacunek. Podtrzymuję swoje zdanie - nie daj się deptać. Nie chcesz chyba przez następne lata wracać do domu smutna i zrezygnowana...Pamiętaj, że każdy ( nie ważne na jakim stanowisku) powinien być szanowany przez przełożonego. A swoją drogą - ta baba nie nadaje się na to stanowisko skoro kosztem własnej ekipy wyładowuje frustracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
asertywność!! jak drze ryja to mówisz spokojnym bardzo uprzejmym tonem, że nie życzysz sobie żeby podnosiła na Ciebie głos. albo mówisz "widzę że mój błąd Cię bardzo zdeneował, porozmawiamy jak się uspokoisz (jak się Pani uspokoi) na tyle żeby nie musieć rozmawiać podniesionym tonem/ jak opadną emocje" i wychodzisz do toalety/bufetu na kilka minut woła Cię dziwnie...mówisz bardo spokojnie "mam na imię x i prosze się tak do mnie zwracać jeśli czegoś potrzebujesz/Pani potrzebuje" powtarzasz to jak zdarta płyta prze kilka dni...po czym przestajesz reagować na inne wołania...jak się wkurza mówisz bardzo uprzejmie "myślałam że mówisz do kogoś innego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdominowanej
ja pracowalam na zastspstwo i u mnie z kolei wszyscy znali wysokosc moich zarobkow, nie byla ona wysoka, a.le bylam nielubiana mam wrazenie za to, ze zamiast dorzucic inynm pracownikom szef wzial mnie i placil prowizje agencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdominowanej
i chyba jedyna naua z tej sytuacji jest taka, ze teraz widze jak to sie zaczyna, jak to wyglada... nie wiem, jak sie otrzasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkfvf h
to sie nazywa mobbing, znecanie sie psychiczne nad pracownikiem i jest karalne tylko trzeba dowodow, poszukaj w sieci jak z tym walczyc i jak uzbierac dowody na postepowanie szefowej a nie pytaj na durnej kafe bo tu ci doradza jak postawic kloca na klate a nie cos powznego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdominowanej
nie wime, jak to na Ciebie wplynie, ja sie nie moglam podniesc jak skonczylam ost.prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wziela dyktafon i
bym to nagrala a potem -do jakiego sadu pracowniczego, ze babsztyl mobbing stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×