Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zanetka25

SNIA MI SIE UMARLI BLISCY Z RODZINY, KOSZMARY SENNE-HELP!!!

Polecane posty

Gość a mnie się nie śnił koszmar
To był miły sen. Śniła mi się zmarła bliska rodzina. Dziadkowie, ciocia, kot, którego miałam jako dziecko a dalej zmarła rodzina, z którą miałam słabszy kontakt. Siedziałam przy stole nakrytym białym obrusem a oni stali za moimi plecami. Wydaje mi się, że pierwsza podeszła do mnie babcia i powiedziała coś miłego. Coś, co sprawiło, że przestałam się bać. Powiedziałam im, że przecież są martwi a ich widzę, i że myślałam, że nie ma nieba. Wtedy odpowiedzieli mi, że nie wiedzą jeszcze czy jest niebo i piekło, bo jeszcze tam nie doszli, na to jeszcze nie nadszedł ich czas, ale na pewno życie nie kończy się w trumnie. Tylko dziadek jakoś tak surowo spoglądał gdzieś z tyłu, ale jego raczej za życia nie lubiłam i nigdy nie należał do czułych i miłych. Potem podeszła do mnie ciocia, która zginęła w kwietniu 2008 r. w wypadku. Miała na sobie różowy kaszmirowy sweterek i blond loki. Wyglądała dość młodo i ładnie. Położyła dłoń na moim ramieniu i powiedziała, że wszyscy się spotkamy i nie ma się czego obawiać. Wskazała palcem i oznajmiła, że nawet kot rodziny jest. I wtedy zobaczyłam moją kicię. Na początku nie wiedziałam co to za zwierzak, oprócz tego, że dowiedziałam się, że należał do rodziny, ale potem uzmysłowiłam sobie, że to moja Kicia. Ciocia jeszcze nachyliła się i powiedziała mi na ucho coś ważnego, coś bardzo ważnego co miałam zapamiętać i pytała czy na pewno rozumiem. Ale ja już zajęłam się moją Kicią i nic nie pamiętam. To był dziwny sen. Obudziłam się szczęśliwa, ale teraz wkrada się odrobina niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się nie śnił koszmar
Nikt nie zna się na interpretacji snów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się nie śnił koszmar
Już wiem co mi powiedziała ciocia. "Nikt bliski". Dzisiaj zmarł mi na rękach współpracownik. Próbowałam go reanimować, ale nic z tego nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest proste. śnią się Tobie bliscy zmarli czyli oczekują od Ciebie mszy.... nie mogą przedostać się na tamten świat. idź do kościoła msze za ich dusze niech ksiądz odprawi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się nie śnił koszmar
nie o to chodziło. trzy dni później ktoś zmarł.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się nie śnił koszmar
a na mszę też można dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blazej lat9
ej zanetka ja wiem jak ci pomuc mialam podobne koszmary po prostu ten sen chce cie doprowadzić do prawdy tak jak mnie jak ten ktoś zginął ten wujek czy ktoś nie buj sie a ten dom istnieje to idz tam tak jak we śnie ja tak zrobilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blazej lat9
mojemu koledze zmarł dziadek 19.9.2006 a po 2 tygodniach zmarł jego 2 dziadek podobno jak ktos umrze w niedziele to potziąga kogoś za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka111
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda.... Ja w dzis w nocy miałam taki oto sen: Siedzę na kanapie z mamą u zmarłego dziadka w mieszkaniu i wchodzi dziadek, patrzy na mnie i pyta czy ten naszyjnik, który mam założony jest mój. JOdpowiadam, że tak. Dziwne pytanie to było, bo skoro go mam na szyi to logiczne, że chyba mój... No i dziadek mówi, że ma coś dla mnie. Bierze z półki srebrna szkatułkę chwilę tam szpera, wyciąga srebrny łańcuszek z krzyżykiem i zakłada mi na szyję. Ja patrzę na dziadka, nic nie mówię i dotykam tego krzyżyka. Potem mówi, że ma tam jeszcze takie koraliki jak chcę i wręcza mi całą szkatułkę, po czym mówi że musi już iść i odchodzi. Podświadomie czułam, że on umrze i chciałam zapytać o zawartość innych szkatułek bo było ich tam kilka ale nie spytałam, nie chcąc sprawiać dziadkowi przykrości, tym że wiem że wkrótce umrze. Dziadek poszedł sobie i tyle pamietam... Kiedyś miałam podobny sen. Również z dziadkiem w roli głównej. Rzecz działa się też u niego w mieszkaniu, które zresztą zostało mi zapisane w darowiźnie. Dziadek leży na łóżku. Było to łóżko, na którym po raz ostatni widziałam dziadka, kiedy był chory przed śmiercią. No i w tym śnie wiem, że umrze, że jest chory. Jest to takie jakby pożegnanie. Podchodzę do niego. on wstaje, uściskawszy mnie tak żeby nikt z obecnych w mieszkaniu (moja rodzina) nie słyszał, mówi, że ma coś dla mnie. Trzyma "to" w zamkniętej dłoni, bierze moją dłoń i daje mi "to" tak, że nie widzę co to jest. Potem otwieram dłoń, patrzę a to różaniec. I dziadek jeszcze powiedział coś w tym sensie, że w tym tkwi siła. Dziwne sny. Oba mają podobne przesłanie, modlitwa, krzyż od dziadka. Sama nie wiem jak to interpretować. Czy chodzi o modlitwę za dziadka? czy może ogólnie o wiarę? bo jakoś ostatnio oddaliłam się od Boga... Dziadek na starsze lata był religijny, co dzień chodził do kościoła i na cmentarz na grób babci. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale próbuje rozwiązać znaczenie tych snów. Dziadek zmarł już jakieś 9 miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój problem polega na tym , że nie mam wystarczającej odpowiedzi na to co mi się śniło :( Miałam sen jak babcia poinformowała mnie o śmierci dziadka , co to może znaczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×