Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana

DZIECKO NADPOBUDLIWE!!!!!!!!!!!!1

Polecane posty

Gość zatroskana

Czy ktoś ma ochotę wymienić się doświadczeniami na temat adhd u dzieci.Moj syn ma 5 lat i podejrzewam u niego to zaburzenie.Życie z takim dzieckiem to jak walka z wulkanem Jesli ktoś ma ochotę z checia pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
I co nie ma chętnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
To normalne dziecko, ma energię...wiec niech ja wykorzysta... jako bioenergoterapeuta.. jako mistrz sztuki walki moze jako skoczek? razem z nim odkryj w nim to:) na co spozytkowac te neergie, po cos mu ja dano:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
z dzieckim z adhd nie jest wcale tak latwo :-Z sztuki walki i skoki nie pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
Pomogą:) to co robi musi być tym, co lubi:) moze deskorolka, rower po drozkach gorskich..?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
pieprzysz :-Z jest roznica pomiedzy dzieckiem z adhd a dzieckiem 'zywym' czy nawet nadpobudliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
szkoda,myślałam,że dowiem się czegoś na ten temat od 'bardziej doswiadczonych mam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
no to masz przerąbane ... Mój syn ma ADHD. Od przedszkola do 6 klasy chodziłam z nim do psychola i neurologa. Czy to coś dało? Sama nie wiem. Teraz ma 15 lat i nadal do aniołków nie należy, a co znim przeszłam, to tylko ja wiem. Jedno wiem: takie dziecko potrzebuje cierpliwości, cierpliwości, miłości oraz konsekwencji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Właśnie łatwo sie tylko mowi.Kto nie mieszkaa pod jednym dachem z takim brzdacem,nic nie moze powiedziec sztuki walki-ok-ale to nic nie daje Moj maly lata jak nakrecony,ma nieograniczone zasoby energii,a ja padam na twarz.Mieszkam z rodzicami i dalej jest malo rak do mojego synka.Wszyscy jestesmy wykonczeni Wspomne,że jestem pedagogiem z zawodu wiec wiadomosci teoretycznych mam duzo,ale liczylam na przyklady mam takich dzieciakow.Czasem nie porady lekarzy sie sprawdzaja Pozdrawiam i licze na rozwiniecie tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
chyba wolalabym juz takiego dzieciaka z adhd niz malego hipochondryka ktorym zdaje sie jest moj syn :-Z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Do Moni Wiem,że mam przerabane.O konsekwencji i cierpliwosci tez wiem,ale to czasem w rzeczywistosci nie wychodzi.dzieciak jest bardzo mądry i potrafi wszystkich okrecic wokol palca.Prosby,grozby,nagrody,kary....itp...nie pomagaja.brak mi pomyslow jestem sfrustrowana i zestresowana.Ale jak ma byc inaczej skoro juz jak otworze oczy rano,zastanawiam sie jaki humor bedzie mial moj maly.jak wracam z pracy boje sie ze bedzie nie w sosie itd... Ciagly upor,robienie na zlosc,nieposłuszeństwo.... tyle tego jest,że możnaby ksiązkę napisać... Nie mam czasu dla siebie,dla męża,jem w pośpiechu,myję się w pośpiechu... dziecko ma duzo ruchu-mieszkamy nad morzem-ciągłe spacery,rower,rytmika i inne zajęcia w przedszkolu i on wieczorem nie jest zmęczony.Jest pyskaty,agresywny,...ale wieczorem gdy leży w łóżku mówi "mamusiu ja cie za wszystko przepraszam,kocham cie" i jak ja mam sie gniewac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
do kontruje codziennosc Dzieciaki z adhd też zachowuja sie jak hipochondrycy-ciagle go cos boli,ciagle jest zmeczony,ale dochodzi do tego wiele innych meczacych objawow.Nie wiem czy "wolalabyś",a jak zachowuje sie twoj maly?czemu sadzisz ze jest hipochondrykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
ja z moim mam dokładnie to samo ... nigdy nie zapomnę takiej sceny: po raz któryś byłam wezwana do szkoły (złe zachowanie). Wróciłam do domu. Mówię spokojnie mojemu synkowi: - Kochanie ja już nie wiem jak mam Ci wytłumaczyć, że masz tak nie robić ... a on usiadł mi na kolanach (miał wtedy 7 lat), przytulił mnie i mówi: - mamusiu ja wiem jak Ci pomóc ... ja się zabiję i już będziesz miała święty spokój ... do dzisiaj na samo wspomnienie płaczę. Nie umiem udzielić Ci żadnej konkretnej rady jak masz postępować. Ja popełniłam wiele błędów wychowaczych, ale czasu nie można cofnąć. To są bardzo inteligentne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
nie wiem czy ma adhd, raczej nie. Pani psycholog stwierdzila tylko nadpobudliwosc psycho-ruchowa ale zachowuje sie dokladnie jak Ty to opisalas. Do tego ostatnio doszly te napady hipochondrycznie...juz nie wiem co z nim robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
ile ma lat? moj ma 5 a czuje sie jakbym "walczyla" z nim juz ze 20 lat.Zastanawiam sie czasem jak wytrwam dalej a tyle przeciez jeszcze przede mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Do moniii Moj ostatnio przy jakims zakazie poszedl do pokoju,wszedl na fotel i powiedzial,że otworzy okno i wyskoczy!!!!!!!Dziecko 5 letnie-nie wiedziałam,czy zwracać uwagę,czy okrzyczeć....czlowiek jest w takich sytuacjach bezsilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
moj ma 11, na szczescie takich akcji z samobojstwami nie robi ale wiecznie go cos boli i sadzi, ze umrze. ostatnio uwalil sobie w glowie zapalenie wyrosta i cokolwiek go zaboli w obrebie brzucha zaraz zaczyna panikowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
To też niewesolo. A powiedz,jaka bylas matka jak dziecko bylo male?Chodzi mi o to czy nie bylas czasem zbyt nadopiekuńcza?takie dzieci pozniej czesto boja sie wiecznie o siebie.A moze ktos go czyms nastraszyl w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
jak byl maly bylam matka jak najbardziej ok, teraz troche sie pogubilam :o. nie wiem czy to ma zwiazek ale pewnie tak...moja mama, ja..obie jestesmy hipochondryczkami wiec moze to ma cos z tym wspolnego. wiem co on czuje bo czulam kiedys to samo i strasznie mi go szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam nadpobudliwym dzieckiem, doprowadzałam wszystkich do obłędu, ale z wiekiem ustało . Chyba, ze sie zdenerwuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
DZIECKO TO TAKIE ODBICIE LUSTRZANE RODZICA,WIęC MOżE TO BYC PRZYCZYNA ZE MALY SOBIE WMAWIA TE DOLEGLIWOSCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Moim błędem byłoto,że nie dałam dziecku płakać.Nigdy nie był sam,na każde zawołanie bieglam do niego.Od początku byly problemy ze spaniem,ssaniem piersi,zasypianiem,praktycznie po 10 godz dziennie wisial na piersi.Nie zostawialam go z nikim-ciagle byl ze mna.Do tego wszystkiego doszlo to ,ze jak mial pol roku zaczal sie zanosic-od tego momentu skakalam nad nim jak nad jajkiem.I tak wlasnie dziecko okrecilo sobie cale swoje otoczenie wokol palca.teraz ciezko mu zrozumiec jakikolwiek zakaz. Mowia sobie-ile jeszcze wytrzymasm Ale trzeba zyc dalej i kochac dziecko takim jakie jest-milosc jest najwazniejsza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Imprezy rodzinne,święta,wizyty gości to dla całej rodziny istny horror.Maly biega,krzyczy,zwraca na siebie uwagę wszystkich.Najczesciej wychodze do drugiego pokoju zeby go zająć i nigdy nie mam czasu zeby porozmawiac np z bratem ktory jest u nas rzadko.I co mam zrobic dziecku?Ono przeciez w ten sposob okazuje swoją radość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
To ja byłam inną matką. Gdy miał 4 miesiące wróciłam do pracy. Opiekował się nim ten kto był akutrat wolny: mąż, babcia, sąsiadka. On nigdy nie płakał, zawsze miał apetyt, wszystkie noce przesypiał. Poprostu kochane dziecko. Cały cyrk zaczął się w wieku 5-6 lat. Miałam wyrzuty sumienia, że to przeze mnie, że chowałam Go po cygańsku, że miałam za mało czasu dla Niego. Chyba nigdy sobie nie daruję, że inaczej sobie wtedy życia nie poukładałam. Psycholodzy zapewniali mnie, że to napewno nie moja wina, że dziecko poprostu takie się rodzi. Sama nie wiem. Poczucie winy tkwi we mnie nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
ja ze swoim siedzialam w domu do 3 roku zycia. byl fajnym dzieciakiem, zero problemow :) jadl, spal, smial sie, bawil...ideal ! mnie hipochondria przeszla jak mlody mial jakies 3 lata wiec nie moze tego miec przez obserwacje mojego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
no i widzicie ciągle źle.Siedzisz z dzieckiem zbyt dużo-źle.Nie siedzisz-też źle... jak znaleźć złoty środek? A najgorsze jest to,że wszystkie chcemy dobrze i jak to nie wychodzi strasznie się łamiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknąc w zoo takie bahory
oni nie powinni uczyć się w jednej szkole z normalnymi dziećmi!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontruje codziennosc
zamknąc w zoo takie bahory.. Powiem ci w słowach kilku, Co myślę o tym wilku: Gdyby nie był na obrazku, Zaraz by cię zjadł, głuptasku. W.Y.P.I.E.R.D.A.L.A.J :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
zamknąc w zoo takie bahory "oni nie powinni uczyć się w jednej szkole z normalnymi dziećmi!!!!!!!!!!!!!! " Ciebie to chyba właśnie w ZOO chowali :O chowali, chowali a nie wychowali ... to Twój dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknąc w zoo takie bahory
ADEHadowcy dają zły przykład normalnym dzieciom. Najlepiej trzymajcie swoje "nadpobudliwe" dzieciaki na smyczy lub łańcuchu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×