kto ze mna pogada,ale ktos tak na serio

bo czuje sie samotna i mi zle,maz spi, znowu spi, caly dzien jestem sama,czekam na niego jak pies z soczkiem recznie robionym,obiadkiem pysznym, czekoladka a on przychodzi z pracy, zezre,i spi, wielki bankier zasrany, nawet zebow nie umyl,pod krawacikiem lazi a tylko sie pacykuje jak do pray idzie, w dupie ma swoja zone ktora utyrana caly dzien po pachy kiedys wyjade i juz nie wroce

?? czy po slubie sie zapuscil?

po slubie,ale od niedawna,mi to tam wisi, samotnosc mnie dobija

a ty zajmujesz sie tylko domem czy masz jakieś inne zajecia oprócz tego?

zacznij spotykać się ze znajomymi, postaraj się o jakieś zajęcie to nie bedzie tak źle, np. zapisz się na siłownie itp ;)

nie mam zadnej mozliwosci, mamy dzidzie,uwieziona jestem na maxa i do tego z dala od przyjaciol,niestety :(

hm ale w domu jak dzidzia np. spi to tez mozesz sobie jakieś zajecie znaleźć, masz jakieś zainteresowania?pasje?, coś co lubisz robic tak dla siebie?

ale nie o tym chce gadac, o czyms innym , to ze jestem i bede samotna to juz sie nie zmieni, przynajmniej nie mam juz takiej nadziei, niech tylko maly podrosnie i taz mnie zostawi to juz bedzie wogole super

tak lubie szkicowac, i szkicuje, ale to nie zmienia sytuacji ze jestem samotna,zadne zajecie tego uczucia nie zabije ani nie zminimalizuje

ale nie mozesz tak podchodzić do sprawy:O pogadaj z mężem, powiedz jak się czujesz, czego Ci brak... nie możesz godzić sie na samotność w małżeństwie, tym bardziej, że jesteś młoda i dajesz z siebie duzo, a mąż tego nie docenia... pogadaj z nim i otwórz mu oczy jeśli tego nie widzi, faceci to czasem tacy ślepcy...

soUL>> wydaje mi sie ze mąż nie bedzie mial czasu sluchac...bankier, typ karierowicza,pochloniety praca bez czasu dla rodziny hmmm no chyba ze w niedziele ....mam racje ?

zamknieta w zlotej klatce >>> chyba cie rozumiem...placisz cene wlasnie za ow klatke...placisz samotnoscią :O

wiesz? to co mi radzisz juz przerabialismy z 50 razy, dlatego napisalam ze nie mam juz nadziei na zmiane, chyba ze wyjade do polski,zostawie malego z np.mama i pojde sobie gdzies, do przyjacioly, brata,rodziny, ot tak pogadac bo niedlugo usta mi sie zrosna :O a ty?napisz jak u ciebie w zyciu sie uklada?

tak kabel place samotnoscia,ale za co ja tak naprawde place???bo nie wiem juz tak naprawde

za "zlotą klatke" za poczucie bezpieczenstwa, stabilizacje, za to ze nie musisz sie martwić za co kupisz jutro mieso na obiad i za co kupisz nowe buty dla synka... wzamian nie musisz robić nic procz tego ze zawsze musisz byc w domu, czekac z obiadkiem , byc usmiechnieta i nie zadawac pytan gdy maz chce pospać. Masz prawo wiedziec ktory garnitur dzis wyciągnąc z szafi i jaki krawat do tego pasuje itp itd...:O

nie , tak nie jest do konca, on jest towarzyski, wesoly i zarobliwy,a moze byl towarzyski,wesoly i zartobliwy??? :O kiedy go poznalam tryskal energia i pomyslami na przyszlosc, teraz czasem nasz dom przypomina kaplice, rolety zasuniete,cisza,bo maly spi,bo tata spi,bo jakos tak....nie mam juz tego powera jak kiedys, to takie smutne :( :( czasem wydaje mi sie e wpadlam jak sliwka w kompot, czasem ze mam szczescie, ale samotnosc dobija mnie oraz mocniej,boje sie ze nie wytrzymam :(

nie ma juz takiego powera mialo byc

a ty kabel?jak jest u ciebie?

A może spróbuj zobaczyć jakies dobre strony swojej stuacji, a zamiast pretensji do męża może pochwal go czasem za to, że dba o ciebie i o dziecko... Jestem bardzo daleka od krytykowania ciebie, ale są osoby w gorszej sytuacji.

maz nadal tryska energia zwlaszca jak gosci macie ;).....tylko ze ty wiecej czasu w kuchni spedzasz wiec mozesz tego nie widzieć hmmm jak u mnie ? fantastycznie :) i jedynie czego mi brakuje to czasu ....no ale tego nikt nie potrafi kupić

kabel powiedz mi jak jest u ciebie moze w koncu sie czegos o tobie dowiem:P

normalnie puszczam w stringi:( tak chce wiedziec

A gdzie Ty mieszkasz, na odludziu jakims?

napisalem ze jest fantastycznie ;)....dowiedziec sie czegoś o mnie ? chyba predzej otworzysz parasol w dziurce od klucza .....

seksowna chwale,chwale,i widze dobre strony swojej sytuacji,wiemze sa osoby w gorszej sytuacji, tylko ze jak narazie jeszcze jest jakos ok, ale jak bedzie potem???eeeh chcialabym pomagac biednym ludziom biednym dzieciom, ale nie wiem jak,nie wpalcac na konto,pomagac samodzielnie, przytualac smutnych, pielegnowac chorych,biedne samotne dzieciaczki,pomagac osobom zranionym,narkomanom niech tylko maly podrsnie to czyms takim sie zajme

Bardzo dobrze cie rozumiem i znam to uczucie przepelniajacej samotnosci ze czlowiek chcialby z kim sie posmiac pogadac a tu taka pustka wiesz ja jestem z w gorszej sytuacji bo ja nie mam na kogo czekac z obiadkami mimo tego ze mam dzdzie:(

ktos nieladnie wykorzystal mojego nicka, ale teraz to juz tylko moze sobie pocmokac

niezapominajka a nie masz nikogo bliskiego kolo siebie???rodzicow, brata,kolezanke,sasiadke

niezapominajka >>>. ty jesteś w lepszej sytuacji ..... przynajmniej masz szanse dowiedziec sie wczesniej jak jest w zlotej klatce autorka moze tylko starac sie z niej wydostać

kabel to nie ja jestem taka ciekawska,juz o nic nie cie nie pytam bo przestraszylam sie tego parasola,hihi