Mój facet to ideał , wierzta albo nie jak nie chceta

Codziennie odprowadza mnie na uczelnie mimo, że mógły spać jeszcze z dwie godziny, zawsze po mnie przyjezdza na uczelnie, bo boi się, że coś mi się stanie. jak wracam do domu jest pięknie posprzątane, aż mi głupio... Potrafi świetnie gotować, nie wspomnę już o tym, że jest baardzo przystojny. Jak nie przytulę go kilka razy dziennie to robi smutne oczy i pyta\"kochanie, coś nie tak?\" Twierdzi, że małżeństwo ze mną to jego największe marzenie.nie ogranicza mnie, daje mi przestrzeń a zarazem bliskość, której tak bardzo potrzebuje. rozpieszcza mnie żelkami, cukierachami, mówi, że jestem śliczna cudna mądra, z jego marzeń. Dla niego, za jego miłość, dobro oddam życie. a moja miłośc do niego jest wprost proporcjonalna, do tej, która on mnie darzy. Cel wypowiedzi: pochwalić się chciałam.

to Ci się trafiło :)) tylko pogratulować, mam nadzieję, że kiedyś nie zamknie Cię w złotej klatce...

gratuluje i zazdraszczam :D

ale jak mówią-co dobre szybko się kończy :( niestety....

u mnie taki idealizm trwał rok :O... potem wyszło szydło z worka alkohol, zdrady wirtulalne i nie .. aż odszedł po 3 latach bez słowa... nie wierże w ideały ..był jak książe z bajki ..

nie zazdraszczać tylko szukać ideału! naprawde istnieją:) nigdy nie sądziłam, że jestem jeszcze zdolna y uwierzyć mężczyznie...a jednak...:)

odprowadza i przywozi -bo zazdrosny gotuje -bo nie lubi twojego jadła karmi cie cukierkami -bo jesteś wg niego za chuda:-P ps .żartowałam :-D fajnie że go masz :-D

gratuluję, niejedna z nas chcialaby sie czuć rozpieszczana jak księżniczka:) ale na mojego mężczyzne, nie moge narzekać stara sie jak może, chociaż miał wiele wpadek i czasem doprowadza mnie do szału i furii no ale to by było niesprawiedliwe gdyby on był takim ideałem, a miał taką wredną małpę jak ja za towarzyszkę życia

jaki ma znak zodiaku ten ideał ,będę wiedziała jakiego szukac :P

koziorożec :) czuły, namiętny, kochany, ciepły...ale zarazem męski i uparty:)

a placze czasami??

gratuluje :D ale kocham swoj kawalek cholery ;)

dla mnie tez byloby za "landrynkowo";)

autorko jeszcze w pełni nie doceniasz tego ... Ale ja jestem juz 8 lat po ślubie i jest ciągle tak samo :) tylko nie ma tego gotowania -bo nie umie.A tak to jestem z cudownym facetem i im dłużej razem tym więcej nas łaczy -moge na nim w pełni polegać i NIGDY sie nie zawiodłam ... tak...chyba mam ogromne szczęście ...mam-tez sie pochwalę a co!

a jaki jest w łóżku?

bo to tez przecież ważne

ja też, ja też ... się pochwalę ;) do pracy nie odprowadza bo mieszka na drugim końcu miasta i też pracuje ale odbiera po pracy, jak jadę do dziadków raz na dwa tyg 50 km stąd to zawsze odwozi i przywozi - marudzę o to bo dla mnie żaden problem przejechać się 45min pociągiem ale nie pozwala mi bo będzie mi niewygodnie i jeszcze zmarznę ;) i w ogóle ... ehhh ;) jestem najważniejsza dla niego, jego sensem życia co mi codziennie powtarza i JA TO CZUJE :)

to świetnie jeśli tak ci służy, wszystko dla ciebie, musi byc ci cudownie tylko jego troche szkoda, traci swoje zycie dla ciebie. calego siebie podporzadkowuje tobie. dobrze ze to doceniasz, choc szkoda ze on nie jest tego swiadomy. ciekawe co bedzie gdy sie wreszcie obudzi i stwierdzil ze zagubił kawalek swego zycia bo nie trzeba zyc zyciem drugiej osoby by zwiazek byl idealny i pełny prawdziwej miłości