Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inż. budownictwa

Skok w bok faceta

Polecane posty

Gość inż. budownictwa

Jestem facetem i wiem, że w 99% przypadków - faceci chodzą na boki bo ich te "wspaniałe" żony, zachowują się tak, jakby miały cip.i pozaszywane. I nie jest tak, że tak robią, bo tak lubią. Po prostu każdy zdrowy facet potrzebuje fizycznej bliskości z kobietą. A na ironię najmniej to rozumieją, właśnie te wyuczone, niby inteligentne kobiety! Jestem, żonaty od prawie trzech lat, a moja żona kocha się ze mną z częstotliwością raz na miesiąc - a przecież doskonale wiedział, przed ślubem, że uwielbiam się kochać i potrzebuje często to robić. Czemu zgodziła sie wyjść za mnie - żeby mnie unieszczęśliwić!!! Kocham ją i nie chcę ją zdradzić, ale jak długo jeszcze wytrzymam - to nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotnik budowlany
Toś bracie wpieprzył się dopiero!!! Szkoda cie, ale jak piszesz - wątpię, żebyś długo tak wytrzymał - zresztą po co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I nie jest tak, że tak robią, bo tak lubią." hahahahahaha, przestań hahahahaha:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
A może to jest Twoja wina? Może traktujesz ją jak służącą, nie okazujesz jej zainteresowania? Może jest za bardzo zmęczona codziennymi obowiązkami i na wieczorne czy nocne baraszkowanie nie ma już siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" a ty nie wiedziałeś z kim się żenisz?" przeciez napisal, ze przed slubem bylo inaczej... a sytuacja opisana przez autora to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Co wy dziewczyny tak ciągle mówiecie o tym zmęczeniu jako wymówce. Ja pracuję nieraz po dwa etaty, a zawsze mam ochotę na to by się kochać!! bzdura!! Ja jej nie raz móiełem, że jak ma problemy z odczuwaniem przyjemności, tro należy udać się do specjalisty - i mineło już tak 3 lat i nic się nie zmienia na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Komicznie - otóż nie wiedziazłem, bo przed ślubę wg jej życzenia sexu nie byo - ale w rozmowie zapewniała mnie, że ona też go bardzo lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
nie rozbudziłeś jej:P Bo jestem kobietą i wiem jak to jest :) Jeśli praca zawodowa wymaga poswięcenia przynajmniej 9 godz na dobe, do tego ma się cały dom na głowie, porządki,gotowanie, pranie, zakupy i jeszcze opieka nad małymi dziećmi, to wybacz ale zwyczajnie wieczorem brakuje juz sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Że nie ma kochanka - to wiem na 100%, a w łóżku wiem, że jestem przynajmniej dość dobry - z poprzednich doświadczeń. A ona poprostu nie lubi chyba sexu!!! Dowiedziałem się, że są takie kobiety!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przed ślubem napewno robiliście to częściej:D:D:D:D:D Znam to:D Czyli niezły kotlet bo Twoja bardzo szybko Ci śrubę przykręciła i teraz patrzy jak długo wytrzymasz i czy Cię można jeszcze bardziej wytresować żebyś skamlał o dvpę.Powiem Ci tylko jedno : NIE DAJ SIĘ i postaw sprawę jasno albo......,albo......... i potem niech pisze zażalenie do pana boga i lamenty na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
kota w worku się nie kupuje :P Trzeba było sprawdzić pzred ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze to moze nie pociągasz jej fizycznie po prostu:/ wzięła sobie ciebie na męza a nie na kochanka- mówiąc bez ogrudek- poleciała na kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
może coś zmień ;) Jako grę wstępną propnuję Ci zrobienie kolacji przy swicach a potem wspólna kąpiel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"otóż nie wiedziazłem, bo przed ślubę wg jej życzenia sexu nie byo - ale w rozmowie zapewniała mnie, że ona też go bardzo lubi." tego to nie rozumiem, z innymi sie bzykala a z toba po slubie dopiero chciała? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Pijawka - nie zgrywaj się tak :-)) Ciekawe jak ty byś się czułą jka byś się zakochała w facecie, a co gorsza wyszła za możza niego, a potem okazało by się, że on nie chce z tobą sypiać, bo ważniejsza jest dla niego praca, porządek i kasa! - miło by ci było - nie sądzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem facet ma racje.Jeśli seks jej nie interesuje to po kiego grzyba wychodziła za mąż? Bo tak wypada? Jeśli nie lubi natomiast seksu z NIM personalnie to niech mu to powie i da facetowi wreszcie powód do rozwodu. Egoistka.Inaczej tego nazwać nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
bierze się sobie faceta na męża i na kochanka :P po to bierze się slub, by było częściej :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Dopradwy - nie bzykała się przed ślubem - bo była dziewicą, i to jeszcze dobrze "zapieczętowaną"! :-)) - tu się uśmiecham, choć wcale nie jest mi takl do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgodzę się- ślub nie gwarantuje częstotliwości- wystarczy razem zamieszkać- tak gwoli oświecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skad wiedziała, że lubi sex- przecież zapewniała cię o tym, no i gdzie miałeś rozum, że jej wierzyłeś?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
nie musisz mnie oświecać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żona*
Jestem kobietą, ale rozumiem Cię. U nas na początku małżeństwa też tak było. Ja bez seksu mogłabym żyć, a mąż chciał przynajmniej raz dziennie. Muszę przyznać, że nie był egoistą i zawsze najpierw myślał o mnie. Problem w tym, że mnie się naprawdę nie chciało. Ja byłam gotowa oddawać mu się dla świętego spokoju, ale On nie chciał "na odczep", tylko zawsze "z ceregielami". Trwało to ładnych parę lat, zanim wypracowaliśmy kompromis. Teraz jest OK. Uważam, że powinieneś rozmawiać z żoną o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Asega - no własnie, nie raz z nią rozmawiałem o co jej chodzi, i że jeśli jej nie pociągam, to po co to ciągnąć, ale ona mówi, że tak nie jest. Tylko, że powinienem najpierw zrobi ć to, późnijej tamt i tak cały czas. Kuraw, po prostu czuję się jak bym był szantażowany sexem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
myślę, że nie rozbudziłeś jej seksualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×