kogo slawnego znacie lub z kim slawnym zamieniliscie kiedys pare slow?

musze sie wam przyZnac ze znam paru naszych celebrity. obracam sie w ich kregu poniewaz mam taka prace. i powiem tylko tyle ze jest pewna dziewczyna ktora kreuje sie na swieta i slodka istotke a tak napeawde jest zwykla kurewka. acha, i pare gwiazd czasem odwiedza kafe, jedna nawet przyznala sie do posiadania czarnego niku:)

ta slodka idiotka to zapewne Herbuś albo Cichopek :P:P ja osobiście znam znanego prezentera telewizyjnego- cieszy się dużą popularnością a w rzeczywistości jest skończonym gnojem :o no i 1 piłkarza... który mimo posiadania wspanialej żony i 2 córek od kilku lat miał kochankę.. (matkę chrzestną jednej z córek)

z Martyną Wojciechowską fajna kobita

jakoś mi specjalnie nie zależy na znajomościach z gwiazdami. znam wielu wartościowych ludzi także ... :) zresztą gwiazdy też ludzie, gdyby nadarzyła się okazja nie podchodziłabym do tej znajomości jako do 'czystego bizensu', czy tam szpanu. :)

z Kasia Kowalska jakies 6 lat. ale to chyba nie zadna wielka celebrity ;)

szczeroścista- ja tez nie dla szpanu czy biznesu... ten pożal się Boże piłkarz to mój kuzyn a ten prezenter jednocześnie jest moim wykładowcą...

i już będziecie mieli na koncie jedną rozmowę z celebrity

i kilka mniej fajnych. Z fajnych to Artur Gadowski i reszta zespołu IRA oraz Andrzej Krzywy i De Mono (zwłaszcza gitarzysta jest super i jest moim kolegą). No i też jeden dziennikarz sportowy z tv publicznej. I jeszcze parę innych osób, z czego niekoniecznie jestem dumna (np topowy znów Jarek Jakimowicz... :P) i parę, z którymi tylko zamieniłam kilka słów i juz nawet dobrze nie pamiętam. Wymieniam te osoby, które i mnie uważają za koleżankę ;)

...a tak w ogóle znajomość z gwiazdą to powód do dumy czy jak? jakiś zaszczyt? bo nie kapuje :) brunetko - niezłe ziółko z twojego kuzyna

obci.agam z połykieem

chwalimy sie.....wiec imprezowalam z: kaberaetem otto kabaretem ani-mru-mru zespolem klang zespolem myslovitz zespolem oddzial zamkniety anita lipnicka zespolem sdm ogolnie ktokolwiek byl w moim miescie to trafial na imprezy na ktorych bylam :) kupowalam kawe z g. cloney :D

wiem wiem.. nigdy go nie lubiłam, ani jak byliśmy dziećmi, ani jak osiągnął "sławę" a teraz mam na niego alergię i omijam szerokim łukiem :) a znajomość z celebrity to żadna duma ani chwała.. czasami spowodowane zawodem, czasem więzy rodzinne, sąsiedztwo, dzieciństwo.. nic wielkiego a i jeszcze sobie przypomniałam, że chodziłam do tego samego liceum co Ania Guzik ;-) hehehehe, też powód do prawie dumy ;-)

ucielo mi.... poza nim wlasnie nie uwazam, ze jest sie co ekscytowac, normalni ludzie pijacy wodke :D

Ralph Fiennes

pijawka - no.....az nie moglam tym zywym oczom uwiezyc.... normalnie kupowal skim tall latte

Rozmawiałem z Maciarewicz Szaranowić Jaroszyński Friedman Cebula ( z jakiegoś programu) Jansen (muzyk nie wiem jak sie pisze porawnie) Z jednym znanym bokserem.... prę razy nawet. I jeszcze z paroma lae nie mam tv to wiem tylko od współpracowników że te osoby sa znane

pomacac nie, ale przy tym samym stoliku cukier do kawy zesmy wsypywali i brali mieszadelka z tego samego dozownika mieszadelek...a i powiedzial milego dnia jak wychodzil :)

A po co macać i kogo masz na myśli ?

Zawsze przeczytam ze zrozumieniem.. :D

wybaczone ci zostanie....jak sie czyta o cloney'u to sie zapomina o czytaniu ze zrozumieniem :)

bylam na obozie z Kają Czikuczikulinką Paschalską

pijawka - przez pol roku...... :D a ty masz teraz? :P

tak myslalam.....dam ci wiec znac, jak bede jakis film krecic albo robic premiere w chicago, to wpadniesz i pojedziemy na lowy :D

wyjasnien nie bedzie-sory ale ja nie znam zadnej z twoich gwiazd:(

Grałem w siatkę przeciwko obecnemu kadrowiczowi:) Powoziłem go trochę po siatce i trener go musiał zmienić:) Po meczu szarpneliśmy po browarze

bralam autograf od lindy :DD

karol modzelewski jest promotorem mojej pracy, z ania mucha chodziłam do podstawówki (tylko ona była chyba 2 lata starsza)

Moja kumpela pracuje w kinie, tam jest taka kawiarnia i akurat miala zmianę na tej kawiarni. Ja tego dnia nie mialam co robić, więc poszłam do niej, dzień powszedni, południe, wiec kawiarnia pusta, wyszla do mnie zza barku i usiadlysmy przy stoliku. Gadamy, gadamy, a tu ona "Ci... tylko sie nie odwracaj... Jacek Kawalec idzie" :) wskoczyla raz-dwa za ten barek, ja zostalam przy stoliku. Robi mu tą kawę i robi, bo miał jakieś specjalne życzenia:) akurat rozmawiałyśmy o zadaniu na następne cwiczenia na uczelnie, wiec na stoliku moim pelno papierow i wykresow. Ona dalej go obsluguje, ja koncze rysowac wykres, i przychodzi mi super rozwiazanie do glowy, no to ide do niej do barku pokazac, znaczy z kartka i dlugopisem w reku:) A tam tak ciasno, ze musialam przejsc mu tuz kolo stolika. I uwaga! :D jak przełażę z ta kartką i długopisem, podnosi glowe i odklada kawe, bo mysli ze ja do niego po autograf:D :D :D A ja "przepraszam" (bo chcialam przejsc), podłażę z kartką i długopisem do kumpeli, pokazuje co mialam pokazac, wracam do swojego stolika...:) ale miał minę:) hehe:)

ten pierwszy, ktory wszedl drugi na ring http://www.youtube.com/watch?v=fjIyZKjn8UE

rowniez tu mozna zobaczyc przed laty http://www.youtube.com/watch?v=fus-gib0ju8