Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anisia23

mama chora na depresje-list pozegnalny

Polecane posty

Gość anonimowa.....
moja matke ojciec doprowadzil kiedys do proby odebrania osbie zycia teraz to ona zneca sie nade mna psychicznie, odbija sobie tamte lata. Anisia zycie nie jest sprawiedliwe, ale jest prokurator, jest policja nr112, mozna zalozyc ojcu "niebieska karte"za znecanie sie i doprowadzic do sprawy w sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialas z mama na temat tych \"kartek\", ktore obok niej leza? pytala jej? rozmawialyscie o tym? z tego, co zauzalylam, chyba wiele z mama nie rozmawiacie o tych sprawach... mam nadzieje, ze sie myle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
A kogo obchodzi twoja mama? Przed świętami poruszasz taki durny temat. Nie jesteś żadnym wsparciem dla rodziców, marudo. A uciekaj, durnoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystkich bochodzi oprócz
jakiegoś durnego trelka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelek Morelek - zyje na marsie i zajada sie snickersami ;) nie wie o co chodzi! Trelku sa na swiecie takie istoty jak ludzie, co nawet, wyobraz sobie, maja problemy! Ciesz sie, ze ty ich nie masz ;) zycze ci, zeby tak zostalo jak najdluzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
A tak się składa, że wiem o co chodzi,jej matka chce się zabić, a ona zamiast jej w tym pomóc to pszeszkadza. Komu są potrzebne chore dzieci, srający starcy i matki chcące się zabić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co piszesz
twoj ojciec jest alkoholikiem. powiadom o tym najblizszy osrodek pomocy rodzinie badz interwencji kryzysowej i wyslij ojca na przymusowe leczenie, to zajmie kilka tygodni wtedy bedziesz miec czas aby poslac mame na spotkania al-anon dla osob wspoluzaleznionych niech dowie sie czym spowodowany jest jej stan. sama zloz przeciwko ojcu pozew o znecanie, a przy klotniach wzywaj policje aby miec w sadzie dowod. ojciec dostanie wyrok i nakaz wymeldowania. jest mase sposobow dzieki ktorym mozesz zmienic ta sytuacje. zglos sie o pomoc do opieki spoleczniej i nie wsztydz sie tego, chodzi i zycie twojej mamy. pogadaj z lekarzem niech zamkna ja w zakladzie, tam bedzie miec dobra opieke i nic sobie nie zrobi, pomoga jej. sama zajmij sie sprawa ojca, masz swiadkow na to ze sie zneca wiec sprawa do sadu, albo na odwyk zeby choc na chwile sie wyniosl. walcz bo to sa twoje prawa i pukaj do kazdych drzwi. mozesz miec normalny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikitra
nikogo nie zamkna na przymusowe leczenie poki nie wyrazi alkoholik zgody!!!!!!!!!!!!!takie durne pzrepisy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
A jak będzie na ojca wzywała policję, to sąsiedzi ją potępią, co to za córka, co wzywa na ojca policję. To jej ojciec, ma go szanować i dołożyć mu do flaszki. Oj, nieładnie tak. Z pijakiem i tak nie wygrasz, oni są niezniszczalni. Pijak jest jak chwast, nie da sie wytępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
Alkoholizm jest dziedziczny sklonności do samobójstwa równiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trelek - moglbys juz przestac pierdzielic bez sensu? rodzice cie nie kochali, czy co? Daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
Kefirze---> Dobrze jej radzę, z pijakiem sie nie wygra, dopiero jak umrze,będziecie mieli spokoj. Dwie slabe kobiety walczące z pijakiem to porywanie się z motyką na slońce. Na szczęście pijaki nie żyją długo, co prawda częściej dostają udaru i trzeba się nimi opiekowac. Jak można kochać taką słabą matkę,która nie jest oparciem,nie panimaję tego. Uciekam już stąd gdzie wieje nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prika
anusia moja mam przed świętami bożego narodzenia próbowała popełnić samobójstwo.....udało mi się ją uratować. ale bezduszność i nie moc lekarzy nie zna granic. w szpitalu leżała na detoxie bo połknęła tabletki,miała bezsensowną rozmowę z psychiatrą który bezdusznie pytał czy pani zamierza to zrobić ponownie? oczywiście odpowiadała że absolutnie,nie. I ją wypuścili.Chciałam jej pomóc, poszłyśmy do lecznicy psychiatrycznej,ona cały czas powtarzała że nie jest chora psychicznie, i nie da się zamknąć w szpitalu psychiatrycznym nie mają takich specjalistów.W końcu udało mi się ją zapisać. Poszła raz i powiedziała że więcej nie pójdzie. Też przez ojca,ale ja mieszkam z mężem i wzięłam mamę do siebie. Nie wiem ile to potrwa,ale momentami nie daję już rady. Pilnuję jej,sprawdzam na każdym kroku,wymyślam zajęcia, żeby tylko nie myślała. Ale zauważyłam że chyba znów coś kombinuje. Mówi np.nie kupuj tej bluzki przecierz będziesz miała tyle rzeczy po mnie. Zbiera pieniądze mówi że to na grób.....Boję się że zrobi to znów. I nie wiem jak ja to przeżyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka122a
A o czym twoja mama pisze w tych listach? Może powiem Ci co możesz zrobić. Kiedy byłam na obserwacji w szpitalu to była taka pani i też miała taki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam z pracy. poprosilismy ciocie-najukochansza siostre mamy zeby do nas jutro przyjechala. narzeczony jedzie po nia 160km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a listow bylo do paru osob. do mnie i do brata ze zaden lek juz jej nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry krok Anisia. Moze jak twoja ciocia przyjedzie, moze zapomni. Wa kazdym badz razie, przynajmniej ktos bedzie z nia pod twoja nieobecnosc. Dziewczyny jedno musicie wiedziec - nie macie zupelnie wpluwu na tok wydarzen z przyszlosci. Nie mozna niczego przewidziec! Dlatego zeby nie przyszlo wam do glowy za cokolwiek sie kiedys obwiniac! Anisia, to te listy jakies bardzo krotkie byly. Napisz cos wiecej. Moze moja przedmowczyni bedzie ci w stanie jakos pomoc? Skoro nas zaangazowalas w pewien sposob w twoj los, zycie i problemy, to napisz nam jak najwiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ciezko o tym pisac. do mnie ze nie moze dluzej zyc zebysmy sie szanowali. do narzeczonego ze poklada w nim nadziejezeby sie o mnie troszczyl bo jestem slaba i wrazliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisab
jejku, jak bardzo bym chciała Ci pomóc... ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisab
wydaje mi sie ze tu trzeba działac zdecydowanie. ojciec musi sie od was wyprowadzic! Boze co to sie dzieje na tym swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego zycie jest takie ciezkie. najgorsze ze oprocz depresji mama ma tyle schorzen powaznych ze strach mi nawet o tym pisac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prika
anisia przepraszam że tak wczesniej się rozpisałam na własny temat, chciałam żebyś wiedziała że wiem jak się czujesz i tak jakoś popłynęło.... dobrze że jest na tyle wcześnie że możesz jej pomóc, dużo rozmawiaj z nią, niech wie jaka jest dla ciebie ważna. ja z moją wypłakałam morze łez. też były listy, i w kopertach rozdzielone pieniądze,dla mnie dla brata. okropne.przez faceta... po świętach wybieram się razem z nią do psychologa szkoda że mieszkacie tak daleko, może nasze mamy wsparłyby się nawzajem i zapomniały o swoich problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prika mi tak ciezko rozmawiac z nia o tych sprawach... o liscie nie wspominalam ale dzien wczesniej sama mama mi pow ze napisala do nas ale potargala:( widocznie drugi napisala caly czas lezy w tym zeszycie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikitra
no alkoholik w domu to straszne:((((moj facet ma ojca(obecnie nie pije ale pil ladne kilka lat)bylam swiadkiem scen...masakra NIE ZYCZE NIKOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Troche mnie dziwi to ze zadne leki na nia nie dzialaja i psychiatrzy tez nie:(no ale coż POLSKA z***any kraj!!!! Ja wierze ze musi sie znalezc kiedys jakis dobry terapeuta...codzienne wizyty...rodzina i przyjaciele(wiem czesto ich brak):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anisiu, wiem, ze musi byc dobrze. Tą chora osoba jest moja tesciowa. Wlasnie mijaja 2 lata od tego, kiedy probowala popelnic samobojstwo. Zazyla mnostwo tabletek antydepresyjnych na raz. To bylo straszne... Raz jest gorzej, raz lepiej. Do dzis nie mowi, ze tamto, co zrobila, bylo bledem - i to jest najgorsze. Kiedys szukalam winy w czlonkach jej rodziny - w mezu tez, ze doprowadzili kobiete do takiego stanu, ze musialo cos sie stac, ze tak to sie wszystko skonczylo. Nie ma tutaj jednak zadnego powodu, dla ktorego ona mialaby zachorowac. Przestalam zadreczac sie myslami o winie jej meza i dzieci. Teraz mysle tylko o tym, jakby ja naklonic do stalej kontroli w poradni, bo nadchodza tez takie momenty, ze nie chce sie w ogole leczyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prika
anisia, musisz się przemóc i porozmawiać z nią, będzie ciężko.... nie wspominaj że wiesz o tych listach, kontroluje się dyskretnie bo się strasznie denerwują i robią na przekór a moze ktoś zna super terapeutę i mógłby kogoś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 31 lat, męża, dwoje dzieci i niczym nie umiałam się cieszyć...Niczym nie potrafiłam się odprężyć, wyluzować...wszystko robiłam z trudem...wymuszałam na sobie każde działanie. Nie płakałam od ładnych paru lat..każdy smutek przeradzał się w złość...wszystko mnie irytowało. Objadałam się do bólu i nienawidziłam siebie za tą słabość...nie czułam się atrakcyjna, warta czegokolwiek...z pomocą przyszła mi magia….chodzi tu o oczyszczenie aury które zamówiłam na http://moc-energii.pl , dzięki temu moje życie zaczęło się zmieniać. Znowu potrafię poczuć się świetnie i zaczęłam akceptować samą siebie. Przestałam się objadać i schudłam już 7 kg. Czuję że idę z każdym dniem do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×