Single, są dla mnie nikim

Jestem w owocnym związku z moją matką

a ja z panem Arkiem, brygadzistą mojej zmiany, podczas przerwy na śniadanie liżemy się namiętnie po swoich zarośniętych odbytach

dostaję niesamowitych skurczów zwieraczy podczas których mimowolnie mój stolec ląduje w moich zrobionych z piątkowego wydania gazety wyborczej stringach gdy obserwuję kopulujące ze sobą owczarki niemieckie

ty olalalallalalala idz zgłos sie do poradni psychiatrycznej.

czyżbyś miała to dzisiaj na zajęciach??!! hahahahha 0/10

ze singiel to ciota to jestescie w błedzie.po prostu taki czlowiek nie ma brania i tyle.dziewczyny latwiej maja w zyciu,nawet te puszyste,male i niewiem co jeszcze wymyslic.nieznam zadnej dziewczyny ktora by byla sama.a chłopak wystarczy ze jest niski to juz ma przesrane zycie,wiem to po sobie.Ile razy probowalem poderwac jakos dziewczyne a tu odrazu z mostu wyskakuja mi z ta sama gadka ze jestem niski.

dobra sorry...żartowałam z tym topiciem..wiem, troche przesadzilam, ale wybaczcie mi...troche dzis za duzo wypilam i to dlatego....