relacja prof/studentka roznica wieku rok

Powiedzcie mi czy jest jakas szansa ? W ogole jakie tego moga byc konsekwencje ? Mam z nim cwiczenia, on ma 25 lat, a ja 24. Najwiekszy problem polega chyba na tym, ze on ma dziewczyne... Ostatnio mi powiedzial ze czuje sie strasznie zagubiony i nie wie co zrobic bo nie wierzy w bratnie dusze. Ale ja wierze i wierze w to ze do siebie bardzo pasujemy wiec gotowa jestem cierpliwie czekac az zrozumie ze jestem dla niego idealna. Tylko ze kurde boje sie ze sploszy go problem z tematu....

w wieku 25 lat to nie mozna byc zasadniczo prof... :P

jak masz z nim zajecia, to nie mozecie byc bratnimi duszami. Za takie historie wylatuje sie z uczelni.

ten doktorek co mi sie podobał widział mnie zmoim facetm pod uczelnia jak sie całowaliśmy on tez ma dziewczyne ale..bardzo si elubimy..on nie wie że ja cos wiecej....czy myslicie z eobecnosc mojego faceta moze go zniechecić?

ech asystent, czy cos tam... nie mieszkam w Polsce nie wiem dokladnie jak to sie nazywa chargé de TD we Francji

a czy ja mam szanse --> myślę, że bardziej może go zniechęcić obecność jego dziewczyny niż twojego faceta :)

no ale czemu sie wylatuje ?

Instruktor Origami jak mu delikatnie pokazac ze mi na nim zalezy?Podkreślam DELIKATNIE mozna tak?lekk zasugeroać...

delikatnie :) mówiąc to nieładnie z Twojej strony, że chcesz tak zrobić

dlatego sie wylatuje (on, nie Ty), bo jestescie w relacji zaleznej. Poczekaj az przestaniesz miec z nim zajecia. 'Profesor' musi byc w stanie obiektywnie ocenic Twoja wiedze - inaczej nie byloby to w porzadku wobec innych studentow

przeciez w koncu nie zarywam do zonanego i dzieciatego faceta...jestesmy w odobnym wieku mam prawo powalczyć o swoje szczescie..

tu nie chodzi o wek, bo relacja jest taka sama jakby on bylo od ciebie 20 lat starsy czy starczy tylko rok...życzę powodzenia, ale latwo nie bedzie...znam z autopsji

jetsem oczwiscie osoba o nicku a czy ja mam szanse

ja go kocham bardzo:(:(:(:(:( i jestem pewna ze dałabym mu wieksze szczescie niz ta dziewczyna...

własnie taka mala roznica wieku czasem tez jest gorsza, bo masz wrazenie, ze prawie nie ma przeszkod, a jednak nie mozecie byc razem, ta swiadomosc jest straszna...

no to pieknie bo ja jeszcze bede z nim miec cwiczenia przez 3 semestry, a dodam ze nie zrezygnuje z nich, bo (pewnie dzieki niemu) to moj ulubiony przedmiot !! Na pierwszy semestr udalo mu sie obiektywnie wystawic mi ocene, bylam wrecz zawiedziona.... artyiuop a co ci sie zdarzylo?

mówi się ze wyrzucają z uczelni za cos takiego, studiowalam na dwoch uczelniach i inne znam z opowiesci dobryc znajomych i nigdy z czyms takim sie nie spotkalam...bo przeciez nikt normalny sie nie obnosi z tym ze jest zwiazany ze studnetka i ludzie po prostu o tym nie wiedza...

pytanie czy czesto do takich zwiazkow dochodzi ?

sytuacja podobno do Twojej mala roznica wieku, on bez zony, dziewczyny i niesamowita sila przycigania iedzy nami, nie wiem co to bylo, malo go znam on mnie tez wiec dziwnie jest mowic o milosci, ale jak to sie dzialo mialam wrazenie ze to milosc mego zycia...

to takich zauroczen nazwijmy to, to chyba często, ale do związków to raczej rzadko...

ale jak mu pokazac ze jest mi bliski no nie walne mu prosto z mostu a chcalabym dac mu jakis sgnal.to sie robi chore ubieram mojego faceta tak samo jak on s eubiera kazalam mu sie sciac tak jak on sie scial i czesac tak samo:(ja juz sobie ztym nie radze:(myslici ze by sie ucieszył wiedzac ze mi się podoba czy niezabardzo?

Dyskrecja to jest nieoficjalna rada, ktora nawet wladze uczelni daja swoim pracownikom. W sumie nikt nie chce klopotow.

nie mówi... to skąd możemy wiedzieć :o

no ja mam wrazenie ze polowie moich kolezanek podoba sie ktorys z wykaldowcow, ale ja z tym moim tez daleko to pociagnelam, widujemy sie czesto, codziennie do siebie piszemy a na cwiczeniach mowie do niego per Pan i zachowuje sie calkiem zwyczajnie... tylko czasem gdy nasze spojrzenia sie spotkaja widze u niego wielgachny usmiech :)

oo ciekawe :) ja mam kolezanke ktora jest k 6-7 lat mlodsza od swojego UPRZEDNIEGO JUZ wykladowcy. a teraz maja dziecko i sa szczesliwym malzenstwem :)

zgadzam się z przedmówcą, jeśli to normalna uczelnia, to nikt z butami do zycia prywatnego praconików naukowych z władzy uczelni nie wchodzi...

wcześniej chodziło mi o wypowiedz chirality

no wlasnie, chcialabym poznac opienie jakiegos wykladowcy z dlugim stazem... tylko ciekawe skad takiego wziasc na forum

powiem ci że też bym chciała poznać taką opinię....

Jesteście popierdolone