Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co o tym mysleć

Zaprosił Was chłopak kochane do domu rodzinnego na swieta???

Polecane posty

Gość co o tym mysleć

Bo mnie po 2 latach nie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starostka
Może się Ciebie wstydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
a u ciebie był?bo jezeli tak to powinniscie i do niego chociaz na krótka chwile isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska zakłopotana
no u mnie był. bylismy w kosciel, chwile posiedział i ani be ani me o zaproszeniu i pojechał. a rodzine w wiekszosci zam juz... a dodam ze rok temu na swietach byłam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinoczettka
NIe i na razie ni etęsknie za tym ;) Ale powiedzial że pozna mnie ze swoją rodziną dopiero jak będziemy się pobierać... :O I tu mi mina zrzedła nieco. Ma 'trudną' matke i chce uniknąć jej kontaktów z nami. Nie ma z nią najlepszych kontaktów. A ja jestem po rozwodzie i to byłby dodatkowy szok :O - tego nie powiedział ale sama sobie dośpiewałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
a ja rodzine znam a rok temu na swietach byłam a rzodzice sa bardzo towarzyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Powinien chociaz z grzecznosci zaprosic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Jak to jest ze jedne sa zapraszane inne nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my jesteśmy ze sobą
pół roku i to już nasze drugie wspólne święta u nigo lub u mnie w domu rodzinnym. Być może wynika to z tego, iż na co dzień jesteśmy związkiem na odlgłość, więc święta to taki czas na pobycie razem. Ale... mój poprzedni facet był ze mną 4 lata i nigdy nie poznałam jego rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
a ja byłam w Nowy Rok, a znaliśmy się ponad miesiąc czasu. Oficjalnie parą nie byliśmy. Wpierw był u mnie w drugi dzień świąt. Byłam dość krótko (1,5 h), czym chyba negatywnie ich wszystkim zaskoczyłam (spytał czemu tak krótko), bo tym spotkaniu widzieliśmy się jeszcze jeden ostatni raz, po czym zakończył naszą znajomość. Moi znajomi twierdzą, że widocznie rodzicom się Jego nie spodobałam, a ma 24 lata. Waszym zdaniem, też tak mogło być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Ja rodzicow znam. z chłopakiem widuje sie prawie codziennie,ale to albo w autobusie albo u mnie tylko czaem bywam u niego... czy zle go sobie wychowałam? Czy on mnie szanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Wg mniee Werdo to mozliwe, ale nie konieczne... Rodzice sa dziwni. Mam wrazenie ze moi przyszli tsciowie mnie nie akceptuja. moze dlatego ze oni sa duuuuzo bogatsi....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
a u nas to był dopiero tak naprawdę początek znajomości :( zawaliłam, że zgodziłam się na ten rewanż u Niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Powinnam wyciagnąc z tego jakies konsekwencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Werdo pomoz! Jak go teraz traktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
a rozmawiałaś z Nim o Waszych rodzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
a w jakim sensie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w domu u niego bylam w swieta ale nie siedzialam z rodzicami:D dzieki bogu chcicla mnie potem wziasc na spotkanie z jeg rodzenswtem ale sie wykrecilam:Da za tydzien czeka mnie spotkanie z 70 jego czlonkami rodziny:o cuuudooownie:o ale on najchetniej zabieralby mnie na wszystkie spotkania rodzinne:P juz mi wymowek brak mnie gdyby nie zaprosil nie bylo by czyms strasznym:D ale dla was moze tak:P ale moze jestescie troche starsze i i pewnie chcecie bardzoo powanzch zwiazkow:P prowadzyc do wiadomoc zego:P ja jestem moloda gowniara mam 20 laT:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
ja mojego spytałam jakiego wrażenie u nich zrobiłam, odp.że dobre, ale widocznie skłamał :( Chodzi mi o to, czy wiesz czy On z nimi rozmawiał na Twój temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
u mnie to był miesiąc znajomości, więc nawet o czymś ważniejszym nie rozmawialiśmy. Może to było za szybkie, żałuje, że tak się skończyło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
ja mam 17 lat Mowi mi ze jego rodzice mnie lubia, ale ja czasem odnosze inne wrazenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja prawie od poczatku jak poznalam mojego bylam zapraszana uroczystosci. Mysmy sie poznali w pazdzierniku, Bozego Narodzenia jeszcze razem wtedy nie spedzalismy, ale bylam u niego i rodziny tuz przed swietami by zlzyc zyczenia, za to Wielkanoc spedzalismy juzrazem. I potem od tego momentu juz kazde swieta spedzalismy i spedzamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Kocham tego mojego, planujemy daksze wspolne zycie, ale czasem to i ja mam watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
ja o rok starsza od eks. Dobrze rozumiem, że w tamtym roku byłaś u Niego w domu? Może mieli teraz jakich gości, może tak wyjątkowo wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Tak, rok temu byłam. Moj jest 3 lata starszy. dzis idziemy razem na impreze. cały dzien do mnie nie przyjezdza bo wozi podpitych rodzicow po gosciach, ale to rozumiem... Wczorajszego zachowania jednak nie potrafie sobie wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Gości mieli pół domu, jak zawsze. jestem 3 lata mlodsza od niego.... A w tamym roku tez mieli gosci... byłam na kilku rodzinnych sotkaniach, ale wczorajszego zachowania nie potrafie sobie wytłumaczyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co o tym mysleć
Ups poknociło mi sie troszke z ta wypowiedzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×