Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kumcia

odchudzanie zaczynam kto ze mną?

Polecane posty

Gość messalinda
Witam witam!Co do spodenek to ja kupilam na Allegro.Wraz z przesylka zaplacilam 70zl.A sa naprawde super.Goraco polecam.Ja dzisiaj jesli chodzi o jadlospis to gdyby nie mama z wizyta z orfeuszem to byloby ok.No moze w miare ok.Sniadanko mala buleczka z ziarnami z szynka drobiowa.Na obiadek ryzi dwa ogorki konserwowe.Ale tez dwa kawalki orfeusza...no nie moglam sie oprzec!Postaram sie juz do jutra nic nie jesc tylko woda woda woda.Jutro rano pobiegamna orbim godzinke to bedzie ok.Chyba tez sie podlacze do twojej dietki kochana bo widze ze ladnie ci waga leci przy takich odzywianku.Jutro zaczynam dzien od owsianki.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa, czemu nie :), mam tylko nadzieje, ze ty tez bys na tym schudla, bo jak sama widzisz ja sie raczej nie glodze, chociaz to zalezy od dnia, czasem po prostu nie ma sie ochoty jesc (no, ale to akurat rzadko mi sie zdarza) moje najwieksze bledy w odzywianiu do tej pory, byly nastepujace: bialy chleb - dosc sporo, obfite posilki, czasem wrecz objadanie sie, slodycze (tiramisu i takie rozne deserki), slone przekaski (chipsy, krakersy), teraz staram sie od tego juz na zawsze odzwyczaic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ,jestem, ufffff przeżyłam jakoś tych dzieciaków, chociaż nie powiem były ciężkie momenty... kurcze wiecie już mi tak wszystko wczoaj szło z jedzeniem, a tu jak poszły te szkraby to kawałek ananasowca wciągnęłam ale jestem na siebie zła... dziś na śniadanie jogobella z ziarnami a potem 2 jabłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kumcia -> zasłużyłaś, a przez ganianie za dzieciakami już dawno miałaś te kalorie spalone. luzik:) ewa8 -> popieram porzucenie chleba - znaczy nie zupełnie, ale wciąganie jego dietetycznych (Waska) albo choć zdrowszych (pełnoziarniste) wersji. w naszej kulturze trudno się przestawić i o ile na imprezie można zjeść sałatkę czy flaczki bez chleba i nik się nie dziwi, tak np. mojego męża śmieszy jak zasiadam do kolacji - ogórek i jajko na twardo:) no, a niektórych dań wogóle bez chlebka się nie da (zapiekaneczki...). ja ciągle walczę:P wczoraj było ekstra I śn. owsianka II. śn. jogurt naturalny III śn. grejpfrut obiad szczawiówka kolacja jajko + pół ogórka świeżego hm, jutro mam ważenie, ale przez choróbsko pewnie wyników nie będzie 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a ja wczoraj nie wiele jadłąm dziś też jakieś kanapki i tyle póki co. wiecie co jestem załamana byłam wczoraj w solarium i tak sie zjarałam tak mnie nogi bolą jakbym cały dzień na słońcu leżała. Po 10 minutach takie fazy łoj nie wiem jak ja dziś wytrzymam ten dzień w pracy najchętniej to bym se lód przyłożyła o nóg i tak bym leżała... ach głupota esterki no cóż.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wiecie co chyba się wrócę na pierwsze strony topiku, żeby sobie przypomnieć jaka to ja wtedy byłam zdesperowana, bo jakoś teraz to ta moja motywacja podupadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam Iwoenczka, jaki wzorowy jadlospis, przydalby sie tylko jakis maly kawalek mieska lub ryby :) tyjaca, ja ostatnio chcialam isc na solarium, ale musialabym czekac 25 minut, bo wszystkie lozka byly zajete, wiec zrezygnowalam (ku uciesze mojego M, kotry nie cierpi jak chodze na solarium -a chodze normalnie ze 3-4 razy do roku :D ) kumcia, jesli to mialo by pomoc - wracaj!!!! i zobacz te zdeterminowanie w swoich oczach :) wlasnie jem sniadanie, te same co kiedys - mega ciezkie, fasolowe, czyli do konca dnia bede chodzila najedzona :D ja zaraz zmieniam stopke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama j.n.w. -> gratuluję :D a ja b. dużo mięska jadam, więc raz na jakiś czas specjalnie się zmuszam do niezjedzenia przez 1 dzień mięsiwa. dla zdrowotności. dziś już poszła szynka pieczona z Waską i ogóraskiem. w pracy mam 2 grejpfrutki, ale może coś dokupię, bo obiad dopiero po aero ok. 18 (kurczaczek pieczony z warzywkami będzie) - to mogę nie wytrzymać i potem ataka mieć... lepiej nie ryzykować;) tyjącaEB -> współczuję, polecam smarowanie maślanką - szybciej zejdzie. wiem na pewno, bo jestem niestety specjalistką od \"pawianiej pupy\";) kumcia -> ja sobie karnie fałdy w lustrze pooglądałam - podziałało. polecam :classic_cool: ale i psychicznej metody próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś dziś pustki na topiku. ja 3mam dietkę, wybieram się na aero i generalnie spoko. tylko roboty huk:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kasiulka20.Pamiętasz mnie? Ja też robię dalej weidera,efekty widoczne, już nie jestem kwadratowa jaka byłam.Robiłam już po 3 razy po 20,ale zrobiłam 4 dni przerwy przez przeziębienie i robię teraz od 16 tek.Jestem na diecie warzywno-owocowej i dużo piję wody. Chcę schudnąć 10 kilo dalej i chyba też znowu zacznę biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim :0 co za dzien! prawie mnie nie bylo w domu, stad ta cisza z mojej strony a dzis zjadlam: sniadanie - jak juz pisalam \"fasolowe\" przekaski - kawalek szarlotki (wygladala na malokaloryczna :D ) - 2 wafle ryzowe z serem cheddar kolacja - platki owsiane z jablkiem i mandarynka wyglada to na nie zawiele , ale wierzcie mi w sumie jest z 1000 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wczoraj znowu grzeszek- piwko :( :( :( sama już nie wiem, ale tak sobie myślę że chyba wezmę się za kopenhaską, tak dla oczyszczenia organizmu, dla zmniejszenia objętości żołądka, a potem zobaczę co dalej, bo takie jedzenie bez wydzielonych porcji w moim przypadku się nie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Try Again
Sądzisz, że zdołasz wytrzymać 13 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze dobrze jest próbować, może tym rezem uda się. dziś na śniadanie zjadłam jogurt ze zbożami, a na potem mam sok pomidorowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ u mnie wczoraj dietka wzorowa, a wyników nie ma:( ja wiem, że to choroba + początki aerobiku i ciałko mi sie poprawia wizualnie, trochę mi źle z tym, że chwilkę zajmie mi wrócenie na dobre tory schodzenia z wagi 😠 nic to kumcia -> u mnie na \"ruszenie\" organizmu jak miałam zastój podziałało BodyPure24 - nieprzyjemny wikend był (uczciwie uprzedzam - ale tylko wikend, nie 13 dni), ale potem waga znów leciała w dół i żołądek był zaciśnięty. przemyśl kopenhaską, ona b. radykalna, a są przecież inne - też będziesz miała wydzielone zaplanowane porcje, ale nie same jajka, szpinak i brokuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. kumcia za konkretna dietkę sie bierzesz? NO cóż jak masz na tyle slnej woli zeby trzymać sie ściśle jakiejś diety to warto spróbować:) na mnie nie działa. wiec na razie mam swoją diete być moze to nie jest najlepsza dieta bo w sumie nie odmawam sobie. ale staram sie trzymać planu jedzenie max do 18. i 4 litry wody dziennie. wczoraj mi tylko nie wyszło bo byłam taka zmordowana zmęczona bólem i nie wyspaniem po tym solarium ze tragedia dobrze ze dziś mi juz dużo przeszło przynajmniej juz spałam: a rano dwie kromeczki z chudą wedlinką. na obiadek mam ryż z warzywami i mięskiem wszystko ugotowane praktycznie bez przypraw tylko rosołek. i nic wiecej. 3litry wody stoi :) a na kolacje no nie wiem nmie myślałam jeszcze..moze jakiś jogurcik. buziaczki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) kumcia, jesli czujesz, ze waga stoi w miejscu, lub idzie w gore, masz racje czas na jakies decyzje, tylko, czy jestes pewna kopenhaskiej?? moze po prostu stosuj MZ lub 1000 kcal? a zeby kontrolowac co jesz z gory planuj jadlospis na pare dni Iwoneczka, nie przejmuj sie, ruszy :) Tyjaca - ladne menu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzięki dzięki sama już nie wiem ale waga nadal stoi w miejscu:( no cóż moze taka moja natura:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ramach poprawy motywacji, wklejam nasz tableke :), ledwo ja znalazlam.. i taka smutna byla, ze nikt nic nie wpisuje :P, musimy sie porawic!! Nick.........Wzrost...Waga pocz...Waga akt...Spadek(kg)...Spadek(%)...Cel Iwoneczka......162......62,1........58,1........4,0..... ....56%...........55 Kumcia..........160......88,8........87,0........1,8..... ....7,6%...........65 TyjącaEB.......166......75,0........75,0........0,0..... ....0,0%...........62 Otyła...........180......87,4........84,7........2,7..... ...15,5%...........70 Sama...........171......74,0........70,0........4,0..... ...40%..............64 Ewa8...........168......75,4........73,8........1,6..... ...22%..............68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde, wcale dobrze to nie wygląda ta tabelka ( no oczywiście jeśli chodzi o moją osobę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c.d. motywowania :): dzisiaj jest 16 kwiecien, za miesiac bedzie juz polowa maja!!!! nie ma na co czekac, fakty mowia same za siebie: nadeszla pora zacisnac pasa, teraz albo nigdy; jesli teraz przegapi sie ten moment, potem bedzie juz za pozno, bo juz bedzie lato, wiec odchudzanie zostanie odlozone na za rok :o, bo w zime i tak wszystko mozna ukryc pod jakims futrem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam u ginekologa. Pożaliłam sie ze bardzo przytyłam przez nie cały rok i ze w ciąze zajść, dał mi skierowanie na zbadanie poziomu hormonów..zobaczym w przyszłą środe mam iść na to badanie. zobaczymy co i jak. moze faktycznie cos jest nie tak.w ciąży nie jestem wiec odchudzamy sie dalej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie powinno sie chyba zwiekszyc wage bo chyba tyje. ale niewiem dokladnie ile... (dlatego narazie nie pisze za wiele..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuu, ale tu dzisiaj pustki :( oto co dzis zjadlam: sniadanie - owsianka lunch - salatka z kawalka jagnieciny i 2 pomidorow (dressing: musztarda + ocet winny) - pol kanapki z salami i bialym chlebem obiad - zupa jarzynowa (niezabielana) przekaski - garsc paluszkow serowych - jablko z cynamonem (home made, bez cukru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×