Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozmowa w toku

Wszystko o *Idealiście z Marsa - pasuje idealnie...

Polecane posty

Gość rozmowa w toku

Erotoman gawędziarz to najczęściej spotykany gatunek erotomana - pełne takich są biura, domy studenckie, a także pociągi dalekobieżne, mnóstwo erotomanów gawędziarzy leży w szpitalnych salach. Jeśli ktoś trafi do szpitala i położą go prycza w pryczę z takim osobnikiem, to koniec. Musi wyzdrowieć natychmiast albo błagać o przeniesienie gdzie indziej. Erotoman gawędziarz nie pozwoli normalnemu człowiekowi na chwilę spokoju. To człowiek, który ustawia się za zmywającą podłogę salową i wykonuje ruchy biodrami, mrużąc przy tym jedno oko. Kiedy salowa się odwraca, erotoman gawędziarz ucieka, kładzie się do łóżka i nakrywa kocem aż po dziurki nosa. Potem do późnej nocy opowiada o swoim wyczynie - tak, jakby nie był to wygłup, ale zbiorowy gwałt dokonany w czasie wojny na prostytutce-szpiegu, usprawiedliwiony w dodatku rozkazem. Ma w zanadrzu mnóstwo takich opowieści. Kobiety, które mu ulegały, były zawsze piękne i zmysłowe. On sam tylko przez chorobę i specyficzne szpitalne warunki wygląda tak jak wygląda, w rzeczywistości - w cywilu - jest przystojny, wręcz piękny. Jego możliwości seksualne przekraczają wszystkie przewidywalne normy. Kobiety ścielą mu się u stóp, a kiedy wkracza do pokoju, gdzie przy biurkach siedzą panie, one same z siebie zadzierają do góry spódnice i wołają: "Teraz mnie! Teraz mnie!". Erotoman gawędziarz opowiada takie rzeczy i nie zadrży mu przy tym powieka, nie ma mowy, żeby się speszył, nawet kiedy inni mężczyźni wokół stukają się palcami w czoło i mówią mu, że jest bałwanem. On tego nie widzi, bo to nie o nim. Motywy jego zachowania stają się jasne dopiero wtedy, gdy widzimy po raz pierwszy jego żonę przynoszącą mu do szpitala kompot z wiśni i kawałek sernika. Potężna kobieta o udach jak dzwony i o zatroskanym wzroku szefa kompanii marszowej skierowanej właśnie na front. Kiedy taka położy człowiekowi rękę na ramieniu, od razu nabiera się od tego pokory i tak jakoś cieplej i serdeczniej patrzy się na świat. Erotoman gawędziarz nie zwraca się do swej pani inaczej niż: "moje słońce" lub "księżniczko". Ona zaś tuli go w swych fałdach niczym niemowlę i surowo przykazuje mu, jak ma się zachowywać, żeby nie przynieść jej i sobie wstydu. Kiedy tylko żona erotomana gawędziarza opuszcza salę boleści, wchodzi do niej wspomniana na początku salowa, żeby przetrzeć podłogi, i nasz erotoman przeżywa coś w rodzaju odrodzenia. Wyskakuje dziarsko z pościeli, staje z tyłu za pochyloną salową i... źródło o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znane znane
Erotoman gawędziarz często łączy swe opowieści o podbojach płci pięknej z fantazjami na temat własnej waleczności. Jest królem karczemnych bijatyk, lwem ulicznych starć. Niestraszne mu stada agresywnych osiłków ni rosłe jak słowiańskie dęby armie oprychów. Jego kocie ruchy, instynkt pantery i wojowniczość nordyckiego berserkera pozwalają mu wyjść cało z każdej bijatyki, na które to natyka się często i zawsze niespodziewanie. Oczywiście wszystko to ma miejsce w licznych, barwnych opowieściach i kolorowych fantazjach snutych z miną zawodowego boksera;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha xD
idealny portret :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmigła hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiałam sie
coś w tym jest zajebi.... przystojny gostek i żona Rammmmmmona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×