Dlaczego kobiety unikają określenia cipka dla tej części ich ciała

ale w sumie to wy kobiety mnie i tak nie przekonałyście; dlaczego mówicie dupa, skoro kobieta ma dupe i cipke, czy tym jednym słowem określacie obi 2 dziurki? Jak facet chce sexu - mówicie że chce dupy, a on raczej chce cipki, tych co chcą analnie jest raczej zdecydowanie mniej przecież. Same wulgaryzujecie siebie - bez sensu, i gdzie tu jest jakaś kobieca delikatność, wrażliwość???

gdy byłem mały, stary karmił mnie spermą z chuja

Podszywie - no już nic bardziej inteligentnego to chyba nie dało się wymyslić! Chyba że faktycznie ipisujesz swoje dziecinstwo!

Ja uwielbiam jak chłopak nazywa mnie 'swoją cipką'. Cholernie się to określenie sprawdza. ^^ Wprawia mnie o dreszcze a ciało oblewa podniecenie :D Haha. Brzoskwinka czy muszelka, bawi absolutnie.

Ja chyba jednak zostanę przy określeniach medycznych.

a pękniety jeż?

Według mnie nie ma potrzeby ulepszania standardowego określenia cipa,cipka. Brzmi fajnie i seksownie i w sytuacji intymnej (przynajmniej mnie) zawsze nakręca do działania. Inne nazewnictwo kobiecej dziurki można stosować raczej w formie żartów i uśmiechów lecz nic nie zastąpi nam "poczciwej" kochanej CIPY. :-)

chuju nie masz co robic i podnosisz te smiecie ?

JONI - to określenie najbardziej mi się podoba.

Albo faktycznie brzoskwinka lub muszelka :D

Pęknięty jeż hahahahaha

Cipka to piękne słowo :)

Kobiety może i unikają wyszukanych określeń na to swoje krocze, na swój narząd rozrodczy, bo nie przywiązują aż takiej wagi do tego swego miłego, ale utrapienia.  To mężczyźni szczególnie wyróżniają ten żeński narząd, nawet ów ubóstwiając.  Posiadaczki tych magicznych narządów, będących wręcz ich tajną bronią, z całą świadomością czekają, by to ich ukochany mężczyzna teraz błysnął konceptem, stając się poetą erotykiem, który w uniesieniu wymyśli te najpiękniejsze słówka - jako dodatku do tego najważniejszego narządu seksualnego - do mózgu.