Nie podoba mi się moja sukienka

Niedawno zamówiłam suknie ślubną. Długo chodziłam, wybierałam żeby była najpiękniejsza.. wszyscy twierdzili, że w jednej sukni wyglądam najlepiej.. więc w końcu po długich namysłach się zdecydowałam.. a teraz przestaje mi się podobać:( w ogóle chyba wzięłam ja tylko dlatego, że podobałam się w niej kuzynkom:( wpłaciłam sporą zaliczkę i chyba nie ma szans żeby zrezygnować i odzyskać kasę.. suknia jest ładna, ale nie o takiej zawsze marzyłam.. Miał może ktoś podobną sytuację? co zrobiłyście dziewczyny?

aleś jest durna... normalnie żenuaaa :o

Nie wydziwiaj. Napewno bedziesz pieknie wygladala. Suknia to nie jest sedno tego dnia. I nie zapominaj o tym.

masz linka do niej ? ja mam tak samo...niby sie zdecydowalam..a teraz mysle ciagle ogladam inne...bo tyle ich jest...i ciagle nie wiem czy zdecydowalam sie na dobry fason.. na poczatku chcialam prosta, blisko ciala...teraz zaczynam myslec o takiej z szeroka spodnica...zwariowac mozna pokaz ta twoja..

Dlaczego jestem durna? Bo podjęłam decyzję, której troszkę żałuję? Chciałam tylko spytać czy ktoś miał tak samo jak ja i co zrobił.. Wim, że suknia nie jest najważniejsza, ale zamiast tą wymarzoną, wzięłam inną pod wpływem impulsu i za namową innych.. i ciężko będzie się wycofać bo stracę sporo pieniędzy..

Wiesz co, nie chcę jej dawać na forum bo jak usłyszę opinie, że jest wsiową bezą to już w ogóle będzie zonk;/

hihihihi;))))) wsiowa beza!!! podoba mi sie ! wezz....ja juz szczerze mam dosyc szukania.. i wiesz co Ci powiem, obojetnie co wybralas..to i tak Ci zazdroszcze, ze sie w koncu zdecydowalas, bo ja jak juz patrze na te stronki..to mam dosc..a po kazdej sesji mierzeniowo-opiniowej..to wychodzilam z tych salonow mega zmeczona! ciesz sie ze masz kiecke! i ze nie wydalas na nia fortuny..jesli nie wydalas hehe;) ja bym musiala chyba wyjsc za maz z 10 !! bo te kiecki sa tak rozne..ze niestety nie da rady polaczyc wszystkiego w jedno. wiesz co..to tak jak z wyborem meza..zaden nie jest idealny..jak sie zdecydujesz na jednego zawsze bedziesz myslec jak by bylo z drugim!no. wiec sie nie stresuj i trzymaj kciuki zebym ja cos w koncu wybrala,.,.bo jak nie to slubu nie bedzie!;)))

gruszkaaaa - ale Ty jeszcze nie masz sukienki więc możesz jeszcze zmienić zdanie.. a ja już zamówiłam i zaliczka jest wpłacona.. fakt, że to było niedawno i pewnie jeszcze mogę się wycofać, ale kasa przepadnie;/ też ciągle przegladam stronki z sukniami mimo iż już wybrałam i ta moja wydaje mi sie taka nieatrakcyjna;/ Oczywiście trzymam kciuki żebyś znalazła ta wymarzoną:)

Trochę kicha....pogadaj z paniami z salonu-może wybierzesz sobie inna z tego samego, może Twoją jeszze nie zaczęto szyć i da się to odkręcić bez większych strat. Jeśli nie....to wiesz, że na pewno gościom się spodobasz ;) gsdgsg ma racjęnie suknia najważniejsza. Szkoda, że podjęłaś decyzję na gorąco, każdy ma inny gust (forum jest tego dowodem) i nie zawsze warto słuchać innych.....z drugiej strony krytyczne uwagi są bezcenne- i bądż tu człowieku mądry :)

O jejqu dziewczyno!!!! Ale masz szczescie ze juz wybralas!!! ja laze i laze bez celu, co chwilka zmieniam zdanie, jakbym juz chciala miec to za soba. Uwazam ze jesli sukienka by Ci sie nie podobala, to jakakolwiek podpowiedz ze strony kuzynek by nie zadzialala. a watpliwosci to juz co innego, chyba wiele dziewczyn tak ma. Jesli juz tak zle sie z tym czujesz, idz pogadaj, moze nie zaczeli szyc juz i da sie wszystko odkrecic :D bedzie dobrze

bo tak to jest jak chce się POKAZAĆ :P

że dałaś się namówić na to, co podobało się głównie innym... Ale przynajmniej zrobisz furorę ;) Ja szyłam suknię wg własnego projektu więc była idealnie w moim guście ale za to kompletnie nie na czasie ;) i dla odmiany goście się dziwili czemu nie kupiłam jakiejś super modnej kiecki z najnowszych kolekcji.

moja kiecka tez na pierwszy rzut oka mi sie nie podoba. Ale ja i ona tworzymy calosc :D Cos pieknego i wspanialego :D

Devil, no mi też się właśnie nie podoba jak patrzę na zdjęcia.. ale jak ją założyłam to jednak ładnie w niej wyglądałam.. Na pewno nie wyglądam źle, ale nie tak jak sobie wymarzyłam.. no ale cóż.. chciałam tylko się dowiedzieć czy ktoś też jest taki stuknięty jak ja, że zamawia suknię nie będąc jej pewną;P

mi marzyly sie wogole inne od tej co mam. Ale jednak ta na mnie wygladala pieknie i ja w niej. pamietajmy ze nie wszystko co nam sie podoba musia do nas pasowac :D

Dokładnie- mi sie podoba jedna sukienka- skromna i oryginalna, ale ma kokardę jako główny ozdobnik, a ja muszę unikać \"dziewczęcych i słodkich\" bo wyglądam w nich jak przedszkolak :) ogólnie nie lubię słów \"wymarzona, wyśniona, idealna.....\" bo marzenia zawsze i tak weryfikuje rzeczywistość.

Jak widze na zdjeciach moja sukienke i sukienki innych to moja wypada blado i nieciekawie. Natomiast na mnie wyglada najlepiej sposrod wszystkich sukienek jakie mierzylam. Bo jest dopasowana do mnie. Moze tez tak masz?

szukam sukni juz od 3 m-cy. mam juz tego serdecznie dosc! najbardziej podobaja mi sie takie dwie, ktore wpadly mi w oko zanim szukalam dla siebie. kolezanka wychodzila za maz i przeslala mi linka do swojej sukni i tak zaczelam je ogladac i 2 mi sie spodobaly. no i teraz zadne inne nie podobaja mi sie. zdecydowalam sie w koncu na jedna z nich. i jak juz sie zdecydowalam to teraz mam watpliwosci... zaczynaja podobac mi sie inne... ale nie chce juz o tym myslec, nie chce juz wiecej szukac. tyle czasu na to tracilam, ze szok! i tak, ktora bym nie wybrala to zawsze pozostanie chyba jakis cien niepewnosci. a wybralam herm's - kivor. :)

ja sobie wymarzyłam, że w dniu mojego ślubu będę piękna, smukła, zgrabna, opalona i w ogóle olśniewająca księżniczka. ponieważ chciałam być taaaaka piękna, to poszłam na dzień przed do kosmetyczki na peeling i maseczkę a potem skoczyłam na solarium. efekt: w dniu ślubu miałam czerwoną twarz całą w krostkach. dostałam jakiegoś wstrętnego uczulenia i wszystko mnie swędziało. obdarłam na weselu nogi i łaziłam jak pokraka. odparzyłam się tu i ówdzie co mojemu sposobowi poruszania się też nie dodało wdzięku. i oczywiście zamiast schudnąć przed ślubem utyłam sześć kilogramów. :D w rzeczywistości to tylko suknię miałam ładną.:D

sukienka ma być elegancka, czyściutka i dobrze leżeć, jezeli Twoja taka jest to się nie martw. Kwestie stylowo-modowo-gustowe załatw dodatkami. i niech nikogo nie dziwi że napisałam czyściutka,bo w wielkanoc byłam na ślubie gdzie panna młoda miała zasypany dół sukni popiołem z PAPIEROSA (!!!!!!!) nie ma to jak skoczyć na szluga 5 minut przed własnym ślubem...

Laolaila- dokładnie.. blado a moja suknia wygląda na tle innych, ale ja w niej ładnie się prezentuję.. rzeczywiście trzeba teraz dodatki odpowiednio dobrać, ładną fryzurkę i będzie good, mam nadzieję:)

będzie OK, podkreśl linię sukienki fryzurą i ładnie się uśmiechaj a na pewno będziesz śliczną panną młodą, porzeczko:D

la_parisienne- czekałam czy ktoś się zainteresuje moją zmienioną wersją słowa porzeczka:D

nie chciałam Cię ordynarnie poprawiać,ale cieszę się że moja skromna aluzja została zauważona:) teraz już możesz nam zapodać zdjęcie sukienki:D może coś ci doradzimy - dodatki:D

oo ktoś tu świetnie trafił z komentarzem....moja też mi się wydaja taka sobie, jak przeglądam gzies inne na necie...ale wiem, że przymierzalam wiele, i w koncu wybralam taka, w ktorej wyglądam najlepiej...nigdy nie wiadomo, czy 'ta inna' by dobrze na tobie lezala czy by w ogole pasowala do twojej figury, twarzy itd. dlatego najlepiej rpzestac myslec o innych kieckach, najlepiej w ogole zamknac w glowie temat sukienki az do jej odbioru bo inaczej mozna zwariowac. ja juz zamowilam, tez mialam wątpliwosci, ale w sumie wygladalam najfajniej i na tmy koniec myslenia.

la_parisienne- nie wkleję tu mojej sukienki, bo wiem, że wiele osób by ją zaraz skrytykowało,a wtedy na pewno bym z niej zrezygnowała:P sękata-dokładnie, muszę przestać przeglądać i myśleć.. tylko jak to zrobić?:P

moze zająć się teraz..welonem? albo butami? :P albo czyms pozytecznym? :P

Welon, bolerko- to wszystko mam już zamówione razem z sukienką.. buty stoją już w domu:D ale zaraz zajmę się pracą więc chyba czymś pożytecznym:P

no właśnie :P' i juz problem z głowy :D