Mąż NIE PłACI ALIMENTóW!!!!!!!!!!!

JESTEM W TRAKCIE ROZWODU.MAM 2 DZIECI,Mąż MA OGRANICZONE PRAWA RODZICIELSKIE.we SąDZIE NA SPRAWIE ALIMENTACYJNEJ JEGO RODZINA KLAMAłA,ZE ON NIE PRACUJE(A PRACUJE I SWIETNIE MU SIE POWODZI) I SąD UZNAłIż Mąż MA PłACIć 400ZL NA DZIECI. oD 2 MIESIECY NIE PLACI W OGóLE.UDALAM SIE DO KOMORNIKA I CZEKAM JUZ OK 3 TYGODNI I NIC.KTO MOZE MI COS PORADZIC. ON śMIEJE MI SIE W TWARZ TWIERDZAC ZE MOGE SOBIE CHODZIC GDZIE CHCE DO KOMORNIKOW,NA POLICJE A I TAK ON NIE BEDZIE PLACIL.CO MAM ROBIC-NIE STAC MNIE NA PRAWNIKA

czekasz tylko 3 tygodnie- niestety alka z takimi to alka z wiatrakami- komornik robi tyle ile musi bo tacy dłużnicy nie są specjalnie opłacalni- bo 3 miesiącach możesz wziąść pismo o bezskutecznej egzekucji i wnieśc zaliczkę alimentacyjną- możesz też podać niestety teśció o alimenty- często tedy nagle mąż zaczyna płacić - moim przypadku tak było - co do komornika sama musisz go nachodzić wypytywać i być upierdliwa jak wrzód na dupie za przeproszeniem inaczej niewiele zdziałasz

Dzieki za odpowiedź. Nie mam już sił.ten typ to nie taka prosta sprawa.Nie mieszkamy razem od czerwca-pił,podnosił rękę,gnębił psychicznie i zdecydowałam sięwynając mieszkanie.On poszedl do rodziców.nadal mnie nachodzi,grozi,pije i wydzwania wyzywajac mnie.Zalozylam sprawe o znecanie fizyczne i psychiczne ale widze ze naszej policji nie bardzo chce sie pracowac i tez nie wiem co z tego bedzie.Mam zalozona niebieska karte,maz ma kuratora ktory ani razu od sierpnia nie byl u niego na wywiadzie.Mam dosc wszystkiego,ledwo przede i nie wiem co bedzie dalej. 400zl!szczyt!Marne jalomuzne-tak nisko ceni swoje dzieci i jeszcze nie placi.Wydawalo mi sie ze ide do komornika,a on wchodzi na pensje i koniec problemu,ale sie przeliczylam.Nasze prawo jest beznadziejne!

karte. jak ja chcialam ab mi zalozyli to policjant powiedzial mi :D zebym pogadala z mezem , zrobila mu kawe....i takie tam pierdoly, bo jak zaloza to on bedzie mial przejebane....

jesli przychodzi i grozi ci to dzwon na policje za kazdym razem. Do komornika chodz regularnie i dawaj mu wszystkie wskazowki jakie masz to znaczy gdzie on pracuje i ile moze zarabiac. Dobrze ci poradzila dziewczyna wystarczy ze zadzwonisz do dziadkow i powiesz ze ich podasz o alimenty a zobaczysz ze za dwa dni bedziesz miala kase.

mąż czy policjant?

To nie takie proste. Ta rodzina jest tak zgrana,ze jeden za drugiego by w ogien wskoczyl.Nie raz byly rozmowy i nic.Teraz maz nadal pije i jego mamusia tak go kryje i klamie przed wszystkimi... policje wzywam czesto,ale w momencie kiedy przyjezdzaja zazwyczaj jest juz po akcji...Kiedys dojdzie do tragedii i dopiero wtedy ktos sie zainteresuje.Dzieci boja sie wlasnego ojca,znajomi dzwonia do mnie szyfrem domofonem,zeby przypadkiem "tatus' nie wpadl i kolejny raz nie narobil zadymy.On bral kiedys narkotyki,mial zawiasy za posiadanie z reszta ciagle cos bylo i jakos dla policji to malo.Najwidoczniej nie chce im sie pracowac.Jak zeznawalam i podawalam swiadkow,jeden policjant powiedzial mi "niech juz pani nie mowi bo bede musial przesluchiwac kolejnego swiadka...' czyli...poprostu nie robia nic

ON-mąż

Pozwij o alimenty dziadków dzieci. Nic im to "zgranie" nie pomoże jak ich pozwiesz. Prawo jest po Twojej stronie. Ojciec dziecka się uchyla od łożenia na dzieci to niech płacą dziadkowie. I albo będą płacić na wnuki albo szybciutko zmobilizują synka. A jak nie będą to ich bedzie komornik ścigał.

Chyba będę musiała tak zrobić,bo nie mam innego wyjscia.Ale strasznie boje sie tych sadow,spraw,rozwodu.Czasem zyc mi sie odechciewa a najgorsze jest to,ze tak jak piszesz prawo jest po mojej stronie ale tylko teoretycznie a w praktyce wychodzi inaczej,jemu sie swietnie powodzi(ma juz nowa kobietez ktora ostro baluja ,chodzi ubrany,kupuje drogie ciuchy,sprzet...) a ja mam dzieci i ciagle myslenie co dalej

no u mnie też nie płaci alimentów dlatego ja zdecydowałam się na to żeby wszystkim zajęli sie firma tymczasowearesztowania.pl. Fajna kadra prawnicza, dostepni cały czas i doskonale prowadzą sprawę od A do z. i skutecznie!

Ach,co wy chrzanicie,mi nie placi byly alimentow od wyroku sadu,fundusz mi wyplaca od siedmiu lat,gowno mu zrobili,ten komornik i ta policja,oczywiscie wszystko co mial przepisal na kogos innego,z funduszu500zl,tyle ile sąd mi przyznał,wtedy byly mial swoja firme budowlana,auta,mieszkanie,uwazam,ze jest pasozytem i facetem bez honoru,ale rzad polski nic takim nie robi,zadnych obowiazkow wobec kraju,dodam,ze zbieram wszelkie faktury na rzeczy zakupione dla dziecka,rowniez oplaty za lekarzy,rehabilitacje itp,dodam raz jeszcze,ze takiego rodzaju typy maja super i rzad polski,ani sąd nic im nie zrobi,a zebym tylko jakoś zaniedbala dziecko,od razu by mi odebrano

",uwazam,ze jest pasozytem i facetem bez honoru,ale rzad polski nic takim nie robi,zadnych obowiazkow wobec kraju" Mocne słowa jak na osobę, która żyje z zasiłków, a do przyzwoitej roboty sie nie garnie.

tak, słyszałam o tej firmie tymczasowearesztowania.pl. - porządni są i dobrze działają. samemu to ciężko z niektórymi sprawami się ogarnąć. a dzięki nim o wiele prościej jest

jak nie płaci to do sądu! ja z moim poszlam, alimenty wywalczyla pani mecenas z jwc kancelaria i teraz niech ten pacan placi za zdrade!