Kotku kocham cię dlaczego jest mi źle?

Od kilku dni myślę nad tym jak jest co jest i co będzie.Przyglądam Ci się ,przytulam sie do ciebie i mysle sobie że jesteś dobrym człowiekiem ,jest mi dobrze przy tobie,czuje się bezpiecznie i dziękuję za każdy dzień z tobą..Myśli o nas są takie melancholijne...szkoda że nie potrafie ci tego wszystkiego co mysle i czuje powiedzieć słowo kocham jest za słabe nie odzwierciedla tego co czuje.Tak sobie mysle i wspominam ..przeciez weszliśmy od razu na głęboką wodę,nie znając sie tak na prawdę postawiliśmy na jedna kartę

...:(

masakra, a ja myślałam, ze tylko mi...

wiem kochanie że sie boisz ,że jesteś niepewny,moje zapewnienia nie pomagają mam nadzieje że czas pozwoli ci uwierzyć że chce byc z tobą a nie z nim ,że nigdy ,nigdy do niego nie wróce,ze nie masz sie o co bać.Od kilku dni chce ci powiedziec jak bardzo cie kocham,jak jestes dla mnie ważny,jak jest mi przy tobie dobrze,jest to inne uczucie niz na początku,mocniejsze,pewniejsze,jestem bardziej pewna tego co czuje ...jestem całkowicie pewna.Kocham Cie!!!

Milość to ciągła loteria kocha nie kocha, myśli nie myśli,tęskni nie tęskni . Co jakiś czas przychodzą do mnie dziwne mysli jednego dnia myślę sobie kochasz mnie jest ok.następnego już mi coś brakuje

Kobieto, czy ty jestes zrownowazona psychicznie? Bo mam troche co do tego watpliwosci... Biedny facet. Zachowuje sie normalnie, jak kazdy facet, a ty obweszasz sie wokol niego jak winorosl. Bez ustanku analizujesz stan jego uczuc, na podstawie byle wzmianki robisz tragedie, fochujesz sie o bzdety... On musi byc naprawde silny psychcznie ze to wytrzymuje. Poki co trzyma go jeszcze zakochanie, ale jak pierwszy ogien przejdzie i troche ochlonie, to ucieknie od ciebie gdzie pieprz rosnie.

tak jestem zrównoważona,pisze tu o tym co czuje i mysle nie pisze co on robi a uwierz mi odstawia niezle szopki.Teraz jest na etapie chorej zazdrości o moje kontakty gg sprawdza mój tel. sprawdza moje gg pyta z kim klikałam i nie dociera do niego że go kocham i jest mi z nim dobrze,potrafi do znudzenia podkreślać "nie kochasz mnie" "taa znudziłem Ci sie juz" to on ciagle szuka zapewnień o mojej miłości nie dając w zamian nic..jego chorobliwa zazdrość przechodzi wszelkie pojęcie

mówie mu że go kocham czasami nawet kilka razy dziennie,przytulam go całuje, mówie jak mi z nim dobrze, ale do niego to nie dociera juz nie ejden raz było o to spięcie bo do kogo ja to mówie? po co ja to mówie? skoro on i tak mi nie wierzy.Kontroluje mnie na każdym kroku, nie daje chwili wytchnienia,jak nie odbiore tel. od niego to dzwoni do upadłegi i zaraz zadaje sto pytań co robisz? dlaczego nie odbierasz? gdzie byłas? potrafi godzinami wisiec na telefonie....

ja tego nie wytrzymam, chce dobrze ale nie wiem jak go zapewnic że go kocham,nie dałam mu powodów do tego aby mi nie wierzył, nie zdradziłam ,nie flirtowałam,nie kłamałam z nikim sie nie spotykałam i nie spotykam za jego plecami nie zrobiłam nic przez co mógłby mi nie ufać,a jednak nie ufa mi ,ciagle sprawdza i zasypuje podejrzeniami i pytaniami:(